"Uciekający" prąd

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie!!
Mój problem polega na tym,iż rano brakuje mu prądu.
Postawię go wieczorem,a rano nie ma prądu,nie mażna go odpalić.
Myślałem,że to akumulator,ale ten jest dobry.
Jak włącze dmuchawę, to jak próbuje go zgasić to on jeszcze przez jakieś parę sekund "chodzi",dopiero po chwili gaśnie,i to nie od razu tylko tak stopniowo traci obroty.(może tu jest problem)

Mój essi to 1,6 D '87
  
 
NIe bardzo zrozumiałe jest ...
Cytat:
...Jak włącze dmuchawę, to jak próbuje go zgasić to on jeszcze przez jakieś parę sekund "chodzi",dopiero po chwili gaśnie,i to nie od razu tylko tak stopniowo traci obroty...


Czy rano da sie uruchomić dmuchawę?
Nie da się jej wyłączyć?

Prosimy jaśniej
  
 
Koledze chodzi że nie da sie wyłaczyć autka a rano działa dmuchawa a nie da sie zapalić furki (Chyba wina elektrozaworu odcinajacego paliwo??)
  
 
a rozrusznik rano kręci??
  
 
Ponieważ nie do końca jest wszystko jasne czy kręci rozrusznik czy też nie...proponuję zacząć od lampki oświetlenia bagażnika...to najczęstsza przyczyna upływu prądu w escortach.
  
 
Rozrusznik kręci ale słabo bo nie ma prądu,wszystko działa ok. z tym że poprostu rozładowuje akumulator.
A z tą dmuchawą to tak napisałem bo nie powinno tak się robić,że auto nie gaśnie bo dmuchawa jest włączona.
  
 
Cytat:
2005-09-15 22:02:05, Vad pisze:
Rozrusznik kręci ale słabo bo nie ma prądu,wszystko działa ok. z tym że poprostu rozładowuje akumulator. A z tą dmuchawą to tak napisałem bo nie powinno tak się robić,że auto nie gaśnie bo dmuchawa jest włączona.


Sprawdź to oswietlenie bagażnika..czy napewno gaśnie po zamknięciu klapy