10 tys. km lantrą w dwa dni :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć

To mój pierwszy tutaj post, więc witam wszystkich gorąco. Od kilku dni jeżdżę lantrą 1,6 96 i... bardzo mnie to cieszy.

Ale dzisiaj zdarzyła mi się bardzo dziwna rzecz. W pewnym momencie zauważyłem, że od wczoraj na liczniku przybyło mi sporo ponad 10 tys. km. Przedwczoraj w warsztacie stan wynosił 178 727, a teraz jest już 189 909 (a było nawet 189 999). W rzeczywistości nie przejechałem nawet 100 km.

Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? O co tu może chodzić? Przypuszczam, że ktoś manipulował coś przy przebiegu - chociaż przedwczoraj mechanik po oględzinach samochodu stwierdził, że prawdopodobnie stan licznika jest prawdziwy.

I właściwie do kogo zwrócić się w sprawie naprawy?

Pozdrawiam wszystkich
  
 
ja na Twoim miejscu bym się tak nie cieszył, bo jest wielce prawdopodobne że kotś bawił się w odkręcanie licznika (poprzedni właściciel?) i popsuł go....
  
 
Tak, to najbardziej prawdopodobne, że ktoś przekręcił lub próbował przekręcić licznik i go zepsuł.
Może przekręcał go na siłę kręcąc bębenkami z cyframi i połamał jakieś trybiki, które często w licznikach są plastikowe i łatwo je uszkodzić niewielką siłą...
  
 
Cytat:

... W pewnym momencie zauważyłem, że od wczoraj na liczniku przybyło mi sporo ponad 10 tys. km. Przedwczoraj w warsztacie stan wynosił 178 727, a teraz jest już 189 909 (a było nawet 189 999). W rzeczywistości nie przejechałem nawet 100 km. Czy ktoś z Was spotkał się z czymś takim? O co tu może chodzić?

A może krasnoludki jeździły w nocy Twoim autem??hehe
  
 
po co ktoś miałby przekręcać przebieg w cudzym aucie?
większy sens widzę w jego podmianie w całości
  
 
mechanik raczej nie podmienil licznika no bo po co? i tak jawnie?? przeciez kazdy by zobaczyl ze jest 10 tys wiecej na przebiegu, jestem tego samego zdania co ze wczesniejszy wlasciciel grzebal i chcial cofnac licznik i cos uszkodzil...i teraz sa tego objawy..