Jesienny wytrzeszcz dwugałczny....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pojechałem na mijający weekend do Wołowa. Wyruszyłem na swoje nieszczęscie w czwartek po południu w mżawce i mgle. Mgła nie była silna ale oczywiście każdy z baranów włączył przeciwmgielne z tyłu aż oczy szczypało. Nie w tym jednak pytanie jakie chcę zadać. Jak wiadomo lusterko wsteczne można przekręcić gdy jesteśmy oślepiani przez jadącego za nami kierowcę.
Prawdziwy ból i to dosłownie zaczyna się wtedy gdy siądzie mi jeden z drugim na zderzak wyprzedzać nie chce a w lusterkach bocznych mam cały czas odbijający się snop światła, który szybko męczy moje oczy. Czy są jakieś szkła dymione na boczne lusterka lub jakiś inny sposób by tak nie odbijały świateł jadacego za mną pojazdu?
Przecież nie będę co rusz ich rozregulowywał by za chwilę z nów ustawiać?
Jak sobie z tym radzicie?
zupper
  
 
mozna to robic na wiele sposobow, jednym z nich to zjazd na pobocze, delikwent wyprzedzi a my za nim na dlugich , innym to wlaczyc jemu wsteczne przeciwmigelne, albo poprostu wcisnac pedal i jazda duzo mozna wymieniac na takich kre.....w co im ciemno przd samochodem w delikatna mgle
  
 
Cytat:
2005-11-13 20:42:09, zupper pisze:
Pojechałem na mijający weekend do Wołowa. Wyruszyłem na swoje nieszczęscie w czwartek po południu w mżawce i mgle. Mgła nie była silna ale oczywiście każdy z baranów włączył przeciwmgielne z tyłu aż oczy szczypało. Nie w tym jednak pytanie jakie chcę zadać. Jak wiadomo lusterko wsteczne można przekręcić gdy jesteśmy oślepiani przez jadącego za nami kierowcę. Prawdziwy ból i to dosłownie zaczyna się wtedy gdy siądzie mi jeden z drugim na zderzak wyprzedzać nie chce a w lusterkach bocznych mam cały czas odbijający się snop światła, który szybko męczy moje oczy. Czy są jakieś szkła dymione na boczne lusterka lub jakiś inny sposób by tak nie odbijały świateł jadacego za mną pojazdu? Przecież nie będę co rusz ich rozregulowywał by za chwilę z nów ustawiać? Jak sobie z tym radzicie? zupper



okulary p/słoneczne
  
 
dziś tez miałe jazdę nocną we mgle i mogę powiedzieć jedno, kierowcy na naszych drogach to czuby

Świecą przeciwmgielnymi jak tylko lekka mgiełk jest i widzocznść całkiem, całkiem. Jeden drugiego na zmianę oślepia, pół biedy minąć się z takim, ale jechać za takim kolesiem i męczyć oczy to już całkiem inna sprawa. Nie ciekawa jak na moje oko
  
 
też dzisiaj jechałem trase po ciemku (Czechy-Wrocław)
oczy szczypały jakbym 2 nocek nie przespał
Ja na szczęście nie trafiłem na dużą ilość kierowców z p/mgielnymi ale mijania też potrafią dać w kość, generalnie nic nie zrobisz oko przyzwyczaja się do ciemności i mijając sie z samochodem patrzysz w prawo na pobocze gdzie jest ciemno źrenica się rozszerza a światło bardziej Cię oślepia
W/g mnie jedyna pomoc to drogi:
a) szerokie, b) dobrze wymalowane biała farbą, c) odblaski na poboczach i na środku d) wentylacja ustawiona wszędzie byle nie na oczy , inaczej się jedzie
  
 
Cytat:
Pojechałem na mijający weekend do Wołowa


Cytat:
Mgła nie była silna ale oczywiście każdy z baranów włączył przeciwmgielne


Jeśli jadący z tyłu tak chętnie włączali światła przeciwmgielne , to mogłeś im włączyć takie swoje światła ale tylne, na pewno cierpiał by nie mniej niż ty, i w końcu może by zrozumiał że jedzie nieprawidłowo. Ten sposób jest perfidny ale czasem jedyny, z wyjątkiem takiego aby go przepuścić.
Swoją drogą co cię sprowadzało do mojego miasteczka???
  
 
Cytat:
Pojechałem na mijający weekend do Wołowa


Cytat:
Mgła nie była silna ale oczywiście każdy z baranów włączył przeciwmgielne


Jeśli jadący z tyłu tak chętnie włączali światła przeciwmgielne , to mogłeś im włączyć takie swoje światła ale tylne, na pewno cierpiał by nie mniej niż ty, i w końcu może by zrozumiał że jedzie nieprawidłowo. Ten sposób jest perfidny ale czasem jedyny, z wyjątkiem takiego aby go przepuścić.
Swoją drogą co cię sprowadzało do mojego miasteczka???
  
 
Swoją drogą co cię sprowadzało do mojego miasteczka???

jak to co ?

www.nasz.wroclaw.pl teraz robię stronę o cmentarzu na Ślężnej
pozdrawiam
  
 
Cytat:
Przecież nie będę co rusz ich rozregulowywał by za chwilę z nów ustawiać?
Jak sobie z tym radzicie?



Ja wyprzedzam i tyle. Z reguly we mgle da sie jechac 10-20 szybciej. Warunek zachowania bezpieczenstwa - znajomosc drogi.
Jak jej nie znasz no to lipa... Najskuteczniej chyba to jak ktos tu powiedzial, dac sie wyprzedzic.

Pojezdzilem teraz we mgle troche w ten weekend. Jak jechal ktos za mna to wylaczalem przeciwmgliene, i jak jechalem za kims to to samo z przeciwmgielnymi z przodu.

W ogolnosci to kierowcy widzialem zapalaja swiatla przeciwmgielne i bez wzgledu na to cyz mgla nadal jest czy nie, daja po galach non-stop. Np. jak jedzie kolumna aut, to pierwszy powienien miec zapalone przednie, srodkowe auta normlane swiatla mijania, a ostatni przeciwmgielne tylne. Ile przyjemniej by sie wszystkim jezdzilo.


  
 
Dokladnie Vino
Ale co zrobisz jak na drodzee co trzeci to kretyn i mysli tylko o swojej dupie i nie wie ze halogen sie wlacza ponizej 50m widocznosci ja tam sie nie pierd... wrzucam dlugie (6szt a dokupilem jeszcze 4 ) i taki klijent szybko wymieka