Problemy z zapalaniem Escort 1,4i "89

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam problemy z zapalniem po kilku godzinnym postoju mojego escorta. Samochod ma instalacje gazowa ale zapala na benzynie (inst. gazowa elektroniczna)
Podczas zapalania jak postoji jakies 5-6 godzin to musze nim krecic dobre 4-7 sekund zeby zapalil. Jak tylko "zalapie" to moge go wylaczyc i zapala na "dotyk"". i tak sie dzieje od jakiegos czasu. Nie wiem czy to nie problem z pompa paliwa czy moze z wtryskiem. Dodam ze slychac "bzyczenie" pompy podczas przekrecenia stacyjki.
Nie wiem co bedzie zima bo jak tak dluzej pojdzie akumulator mi wysiadzie ..a szkoda byloby.
Czy ktos moze sie na ten temat wypowiedziec?
Dodam ze swiece , kopolka zaplonu , palec rozdzielacza, oraz czujnik hala sa nowe.
  
 
Czy nikt nie jest w stanie mi pomoc?
  
 
Na moje oko to benznka cofa Ci się z powrotem do baku. Przy pierszej próbie pompka musi trochę dłużej pochodzić aby dostarczyć wzchę do uruchomienia. Czyli jakaś nieszczelność w układzie doprowadzenia paliwa. Trudno to sprawdzić, w którym miejscu, bo jak wiadomo paliwo szybko "odparowuje".
  
 
Cześć.
mam chyba identyczny silnik(1,4CFI) i pewnie taki sam gaz.
Jeszcze jak nie spaliłem pompy palił elegancko-zimny i ciepły-teraz zapalam cały czas na gazie i tez nie ma problemów.
Pompa paliwa chodzi albo nie-jak ją słychać i jest paliwo to podaje.
może filtr paliwa? może ten wtryskiwacz?
spróbuj przed zapaleniem pare razy puścić pompe i dopiero kręć rozrusznikiem.
a rano też masz problem z zapaleniem?
  
 
otoz zapala mi tylko na benzynie wiec pompka musi byc sprawna do zapalenia. CZy jest sprawna trudno wyczuc. IWme tylko tyle ze wymienialem filtr paliwa(byl w zalosnym stanie) ale problem pozostal. W dodatku jak jest zimny nieregularnie potrafi palic(wrecz szrpie samochodem) gdy gaz jest lekko wcisniety. Musze nieco wdepnac zeby zaczal chodzic. JAk przelaczy sie na gaz problem ustaje.
Co do zapanaia na zimno to nie ma znaczenia czy to rano czy wieczorem kiedy jest cieplo. Zapala (minimum 4sek.)zawsze zle kiedy silnik dawno nie chodzil(4-5 h) A jak juz zalapie. to zapala jak juz wczesniej mowilem na dotyk
  
 
to możesz mieć jeszcze właśnie gdzieś nieszczelnosci w układzie zasilania.a jeśli pompa chodzi bardzo głosno to może być sitko w baku przytkane. jak już jedziesz na benzynie to równiutko zwiększa obroty? czy po wrzuceniu na luz obroty spadają powoli do 900 czy lecą niżej i wracają na 900?
  
 
wiec z tymi obrotami jest tak ze spadaja mniej wiecej powoli do 900, ale generalnie nie schodza ponizej 900. na benzynie i gazie jest podob
nie...tyle z ena benzynie wolniej spadaja

ale byl okres ze mi pozstawalo na 3000 i po 5 sekundach dopiero spadaly (mowa o benzynie) ... w chodzenie an obroty to juz inna historia...zalezy od dnia , czasem wchodzi fajnie i nie musze zbytnio redukowac bo i na 5 biegu jak zwolnie do 60 to mi ladnie wchodzi na obroty a czasem jest tak ze nawet z 90 jak chce przyspieszyc to mi bez redukcji na 4ty bieg sie nie obejdzie. nie mam pojecia co to jest. wdodatku zauwazylem ze czasem pedal gazu jest bardziej czulu na nacisniecie a czasem nie ...poza tym jak wcisne go glebiej to jakby spadala moc wiec musze nieco popuscic gazu i przyspieszenie sie dopiero odczuwa
  
 
z tym pedałem do oporu to normalne przy 8zaworach i monowtryskach czy gażnikach.a jak próbujesz się rozpędzić z np 1500obr. na pedale wciskanym płynnie to nie ma takiego lekkiego szarpnięcia po drodze?(2 albo 3 bieg)
a jeśli chodzi o to palenie to szukaj po przewodach najpierw czy nie ma nieszczelności i z boku we wtrysku jest jeszcze regulator ciśnienia-można go regulowac(taka kopułka z małą zaślepką a pod nią śrubka do regulacji) ale ja nigdy tego nie robiłem.
mnie w sumie też długo kręcił na paliwie nieraz ale już nie pamiętam dokładnie i obroty mi falowały.kupiłem cały wtrysk i klamoty do niego na szrocie za 350zł i do dziś chodzi super.