MotoNews.pl
  

Problemy z odpalaniem [125p]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pomocy!!
Panowie potrzebuje pomocy! Od kilku dni mam problemy z odpalaniem swojego DF , mianowicie po kilku godzinach postoju nie można go w ogóle odpalic.
Rozrusznik nie chce kręcić, mimo że wymieniłem szczotki i tulejki. Rozrusznik w ogóle nie daje oznak "życia" , mogę odpalać tylko z popychu. Później normalnie odpala. Panowie pomużcie
  
 
Cytat:
2005-04-19 20:42:30, sebolski pisze:
Pomocy!! Panowie potrzebuje pomocy! Od kilku dni mam problemy z odpalaniem swojego DF , mianowicie po kilku godzinach postoju nie można go w ogóle odpalic. Rozrusznik nie chce kręcić, mimo że wymieniłem szczotki i tulejki. Rozrusznik w ogóle nie daje oznak "życia" , mogę odpalać tylko z popychu. Później normalnie odpala. Panowie pomużcie



Najlepiej poświęć trochę czasu i poszperaj w wyszukiwarce, jest tam dużo porad na takie i inne problemy. A na gorąco jeśli jest sprawny akumulator i rozrusznik a nie chce kręcić to sprawdź klemy i cały układ elektryczny połączenia + i masy do silnika.
  
 
Ktoś już pisał kiedyś o tym - sprawdź w wyszukiwarce - powodem był chyba bendix.
A u mnie podobne objawy dawała jakas przerwa na kablu od klemy do rozrusznika. Wystarczyło nim trochę poruszac i działał
  
 
Dzięki z pomoc jutro będę działał. Pozdrawiam
  
 
sprawdź masę. może jest niedokrecony albo przerwany kabel masowy albo od aku do budy albo z budy na silnik. Warto to sprawdzić, bo to często jest przyczyną wariowania rozrusznika.
  
 
Cytat:
2005-04-19 21:27:40, czeczun pisze:
sprawdź masę. może jest niedokrecony albo przerwany kabel masowy albo od aku do budy albo z budy na silnik. Warto to sprawdzić, bo to często jest przyczyną wariowania rozrusznika.



Dokładnie ... ja miałem taki sam problem (nie kręcił a na pych odrazu...) i wystarczyło podpiąć silnik do masy akumulatora
obecnie z klemy akumulatora wychodzą mi dwa przewody masowe:
-jeden std
-drugi przykręcony do kolektora wyd. w miejsce ucha do wyciągania silnika...

  
 
Przeczyść klemy, jak to nie pomoże, to sprawdż rozrusznik ( zwarcie na wirniku), za mało danych podałeś, jak uruchamiasz zimny silnik, to kontrolki gasną, czy nie?
  
 
Już działa
Gdy rozebrałem rozrusznik okazało sie że jeden przewodów który dochodzi do szczotek był naderwany. Zlutowałem go i teraz poszukuję nowego rozrusznika. Dzięki za wszystkie rady.
  
 
A czemu posukujesz nowego rozrusznika skoro udało Ci się usunąć usterkę ?
  
 
Żeby mieć zapasowy, sprawny i gotowy do podmiany.
  
 
Cytat:
2005-04-21 22:22:36, jarbar pisze:
A czemu posukujesz nowego rozrusznika skoro udało Ci się usunąć usterkę ?



"Cześci które wozisz w zapasie na pewno nie będą potrzebne bo ich zamontowane odpowiedniki się nie zepsują i na pewno wozisz je niepotrzebnie... ale jeśli się ich pozbędziesz będa ci nagle niezwykle potrzebne z powodu zupełnie niespodziewanej awarii"
  
 
Cytat:
2005-04-21 22:44:50, Nomad pisze:
"Cześci które wozisz w zapasie na pewno nie będą potrzebne bo ich zamontowane odpowiedniki się nie zepsują i na pewno wozisz je niepotrzebnie... ale jeśli się ich pozbędziesz będa ci nagle niezwykle potrzebne z powodu zupełnie niespodziewanej awarii"



Filozofia zgodna z prawami Murphiego ? No cos w tym jest !
  
 
Witam, nie chce zaczynac nowego tematu dlatego zapytam tutaj.

Pewnego razu kolega usmazyl rozrusznik i od tego czasu fiat nie odpala.
Moj problem z DFem polega w tej chwili na tym, ze po wymianie rozrusznika, swiec, przewodow wysokiego napiecia, akumulatora i po wyczyszczeniu klem silnik kreci jak glupi, ale nie chce zapalic.

Na poczatku myslalem, ze to cos z pompa paliwowa, ale gdy sprobowalem zupe podawac bezposrednio z butelki do komory plywakowej gaznika przez wezyk paliwowy silnik nadal nie zasysa paliwa.

Czy ktos ma pomysl co wlasciwie moglo sie stac i jak ten problem rozwiazac?
  
 
witam
naprawialem kiedys fiata z takim objawem ze krecil jak szalony ale nie chcial zaskoczyc ani troche, okazalo sie ze rozrzad sie przestawil na lancuszku!!! fotka nr3 w profilu przedstawia kolka zebate rozrzadu przyczyna byl odwrotnie zalozony lancuch rozrzadu tzn "plytkami" od strony chlodnicy zamiast od strony bloku silnika
w Twoim przypadku mozna jeszcze podejrzewac wydmuchana uszczelke pod glowica ale oznaki tego byly by juz wczesniej a rozrzad to dzieje sie natychmiast
zycze powodzenia w szukaniu przyczyny
  
 
Rozrzadu nie ruszalem, mysle, ze lancuch sam sie nie odwrocil

Hmm przyczyny szukam juz od miesiaca, sam wciaz nie ogarniam co moglo sie stac.

Czekam na wiecej sugestii

Pozdrawiam
  
 
a może podczas wymiany przewodów wys. napięcia zamieniłeś końcówki. ja też kiedyś nie mogłem dojść dlaczego samochów nie odpala, pomimo dobrze założonych kabli, a okazało się, że jakiś geniusz przełożył aparat o 90st.
  
 
Jaki masz zapłon - elektronika czy nie? Czy jesteś pewien że on działa? Czy masz poprawnie ustawiony poziom paliwa? Jak się czuje zawór iglicowy? - Moze zatkało Ci się coś na wlocie paliwa do gaźnika?
  
 
Zaplon nie jest elektroniczny, jest iskra na swiecach, zawor iglicowy wyczysciclem wczesniej przy okazji czyszczenia sitka w gazniku...