Szalejące wskazówki: obroty i paliwo

Witam!

Czy ktoś spotkał sięz następującym zjawiskiem?:
Przy zgaszonym silniku (ale przekręconym kluczyku w stacyjce) świeci się kontrolka rezerwy (wskazówka ani drgnie) pomimo, że w zbiorniku jest co najmniej 40 litrów.
Po zapaleniu silnika wskazówka obrotów i paliwa idą do góry (we właściwe miejsce), po czym nagle "spadają" do zera a potem znowy do góry i znowu w dół ....... i tak dalej.
Gdzie szukać przyczyny?
Zjawisko nasila się, gdy samochód dłużej stoi nie używany, lub przy dużej wilgotności powietrza. Jak nim jeździłem przez kilka dni z rzędu latem przy dobrej pogodzie to problem zanikał.
Jakieś zwarcie? Gdzie szukać?

Dzięki za wskazówkę.
Osobiście stawiam na akumulator.
To by tłumaczyło, dlaczego sprawa pojawia się głównie po dłuższym (kilkudniowym) postoju.
Właśnie sprzedałem Fiacika więc będę czodziennie jeździł Omą, to może się akumulator sam podładuje i wtedy zobaczę. A jak to nie pomoże to prostownikiem go .

Miałem to samo co tomasz, ale miałem też problem z odpaleniem - żadnej reakcji po przekręceniu kluczyka na zapłon. Wystraszyłem się, że to rozrusznik. Utknąłem pod Kołobrzegiem, ale podzwoniłem i udało mi się dostać do elektryka. Szykowałem się na utratę wielkiej gotówki, ale okazało się, że jest tak jak pisze Mario dałem 15 zł, facet wyczyścił i dokręcił masę i jak ręką odjął.

Cytat:

facet wyczyścił i dokręcił masę

Grzebał przy wskaźnikach, czy tylko przy akumulatorze?

Pojeździłem trochę autkiem, "aku" się podładował, i problem prawie zniknął. Piszę prawie, bo przed zapaleniem silnika lub przy samym rozruchu, zdarza się czasami, że wskazówka opada na dół. Ale przy normalnej jeździe jest OK. Przed zimą wyczyszczę klemy albo zdecyduję się na nowy akumulator.
Pozdrawiam i dziękuję za radę.