Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() damian-k HF MEMBER Opel Astra Szczecin | 2006-07-27 14:33:55 Witam
Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z taką sytuacją: Lantra 1.6 16V 93r instalacja lpg elpigaz leonardo 2 gen. Podczas jazdy po miescie na gazie wszystko ok, nie ma najmniejszych problemów. Podczas jazdy na trasie przez pierwszy kawałek drogi jest wszystko ok ale gdy zwolnie po przejechaniu dłuższego odcinka (np jazda w korku) na gazie zaczynają się dziac cuda. Tj już problem można wycxzuć po dziwnym zapachu z katalizatora, gdy zdejmę nogę z gazu auto zamiast delikatnie zwalniać reaguje silnym szarpnięciem a na ponowne dodanie gazu (niewiele) też szarpnięcie. Przyspiesza ledwo ledwo do ok 2200 obr/min i dalej już nie chce jechać, chyba że puszcze gaz i depne znów wtedy przebija się przez granicę i dalej jedzie już jakby dobrze. Gdy się zatrzymam obroty spadają do ok 400 gdy jednak włączy sie wiatrak chłodnicy lub inne urządzenie obroty wchodzą na 900. Po przełączeniu na PB wszystko ustaje i na benzynce jedzie jakby dobrze. Proszę o pomoc czy ktoś spotkał się z takimi objawami i jak usunąć problem. |
![]() damian-k HF MEMBER Opel Astra Szczecin | 2006-07-27 19:01:35 ale dziwi mnie to ze w czasie jazdy po mieście gdzie attuator i komputer gazowy ma zdecydowanie więcej pracy takie problemy nie występują i wówczas gdy auto podstygnie. Byłem właśnie u gazownika i on stawia na sondę lambda ale auto po przełączeniu benzynie jedzie dobrze i wcale tak dużo nie pali. Zastanawiam się czy przez tak na oko wyregulowane obroty komputer benzyny nie zmienia kąta wyprzedzenia zapłonu i przez to takie coś. |
![]() damian-k HF MEMBER Opel Astra Szczecin | 2006-09-09 01:07:20 Problem rozwiazany !!!
Okazało się ze w komputerze gazowym przy złaczu od sondy lambda był zimny lut i czasem nie stykało. Z tad cały problem. Dzięki za pomoc ![]() |