MotoNews.pl
3 Rdza na moim aucie (118755/26) - PT
  

Rdza na moim aucie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Będę musiał oddać samochód do lakiernika, z powodu rdzy .
Tak więc- jak mi radzicie oddać go teraz, póki jeszcze w miarę ciepło, czy przejeździć zimę i pojechać z tym na wiosnę?
Ps: pewnie pod tym gumowym wykończeniem na progu przy tylnym kole też jest rdzy od groma, więc jak lakiernik ją oderwie, to jest coś takiego do kupienia?
Z góry dziękuje za porady, pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-10-13 21:13:14, Esperynek pisze:
Będę musiał oddać samochód do lakiernika, z powodu rdzy . Tak więc- jak mi radzicie oddać go teraz, póki jeszcze w miarę ciepło, czy przejeździć zimę i pojechać z tym na wiosnę? Ps: pewnie pod tym gumowym wykończeniem na progu przy tylnym kole też jest rdzy od groma, więc jak lakiernik ją oderwie, to jest coś takiego do kupienia? Z góry dziękuje za porady, pozdrawiam



retoryczne pytanie..wiadomo ze im wczesniej tym lepiej..a plastik moze i kupisz tylko niby dlaczego mialby sie zniszczyc po demontazu?? a w ogole to ile masz zamiar jezdzic tym autem..jesli np rok to dla mnie szkoda kasy ladowac w odrdzewianie..niech rdzewieje..co z tego
  
 
Pewnie pojeżdże z rok, może 2
A myślisz, że ten stary plastik by się potem nadawał?
  
 
naprawde malo naczytales sie o rdzy w archiwum ? bo czym niby rozni sie Twoja rdza od setek innych na esperakach...
  
 
Cytat:
2005-10-13 21:44:09, Esperynek pisze:
A myślisz, że ten stary plastik by się potem nadawał?



No to zależy, czy go lakiernik będzie odrywał, czy odkręci.
  
 
Cytat:
2005-10-15 08:54:14, piotr_ek pisze:
No to zależy, czy go lakiernik będzie odrywał, czy odkręci.


U mnie jest to przykręconw i przyklejine
Podczas konserwacji chciałem to ściągnąć, ale nie dało rady.
Odpuściłem. Zachodziła obawa, że urwie się w połowie i będzie później problem z dostaniem nowego.
  
 
Cytat:
2005-10-15 09:23:17, kisztan pisze:
U mnie jest to przykręconw i przyklejine



U mnie też był i przykręcony i czymś przyklejony (zapewne po to, aby woda w nim się nie osadzała), ale zlazł spokojnie. Plastik ten jest bardzo miękki i można go wyginać na wszystkie strony... przynajmniej jak jest ciepło. Niestety ponowne zamontowanie bez klejenia wychodzi delikatnie mówiąc marnie - ciągle coś gdzieś oddstaje.