W drodze do Mariosomegos...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj pod Siedlcami w drodze do Mariusza...........
Byłem za nimi. Kurz, lecące częsci poloneza w powietrzu i paraliż strachu i....Grezow k / Siedlec

Grezow k / Siedlec
  
 
Hej

...ale sajgon, co sie tak na prawde tam wydarzyło? Jak wiesz to się podziel informacją.
  
 
Nie wiem co, bo Poldolot wyprzedził mnie pod górkę, ja byłem schowany za tirem tylko z daleka zobaczyłem jak leca chyba z Poldka części w powietrze, kurz a jak podjechałem już się paliło. Kierowców nie było więc pewnie ich wyciagnęli. Nie było karetek i policji. Dopiero po chwili przyjechali a ja zacząłem szukać objazdu bo zrobił się straszny korek.Wszystko stanęło. Cysterna bardzo się paliła gasiły ją 3-4 sekcje straży. Innych szczegółów nie znam.
  
 
Pod górkę powiadasz. Kolejny sprytny i szybki
  
 
Poldolot musiał około 100 km/h leciec bo ja jechałem 90 a on wyprzedzał i mnie i tiry przede mną. Takie obrazki i wspomnienia z natury redukują u mnie prędkośc o 20-30 km.
  
 
Tyle, że to nie prędkość była przyczyną czołówki. Idiota wyprzedzał pod górkę. Mam nadzieję, że nikogo nie zabił.