Zdecydowalem sie zaczac nowy watek i wszystko uporzadkowac

bo tam juz sie sporo tego nazbieralo

nie udalo sie wczoraj naprawic autka

- nazbieralismy tylko sporo informacji... podsumowujac:
- auto po odpaleniu (zimny silnik) przez kilka sekund chodzi na wysokich obrotach (jakies 2500) bez skakania - potem zaczynaja one skakac (2000-2500) - gdy sie rozgrzeje skacze nizej (1000-1500)
- ECU po sprawdzeniu bledow zglasza sonde lambda
- pomierzylismy wedlug ksiazki rezystancje i opory na zlaczu od strony ECU - w przypadku czujnika polozenia przepustnicy ma on dobra rezystancje gdy jest odlaczony czujnik podcisnienia ale gdy podlaczy sie ten czujnik rezystancja jest zla
- silnik chodzi w miare "normalnie" gdy sie go uruchomi z podlaczonymi czujnikami (bez czujnika pocisnienia nie zapali w ogole) a potem w trakcie odlaczy sie oba w/w czujniki
- auta gdy nawet sie rozgrzeje nie da sie w ogole regulowac - sruba wolnych obrotow nie dziala - wciaz tylko skacze...
- podczas jazdy gdy pusci się pedal gazu silnik stawia gwaltowny opor...gdy sie nacisnie pedal gazu obroty skacza do gory jakby z rozpedu (lekkie nacisniecie i duzy skok)
to tyle jesli chodzi o objawy... a teraz wniosek (nie wiem czy dobry

- mysle ze to wina czujnika podcisnienia, ktory jest podlaczony 3 przewodami (w tym jednym wspolnym przewodem z czujnikiem polozenia przepustnicy) do ECU - i on ogolnie dziala ale podaje ECU zle dane...tak sobie wymyslilem ze podczas tego ciagniecia auta musialy wystapic "strzaly" w kolektor ssacy...normalnie nic to by nie zaszkodzilo-ale poniewaz mam gaz jest tam klapka przeciwwybuchowa ktora zamyka kolektor...i to wszystko sie tam moglo sprezyc ze szok...i moze wtedy ten czujnik sie uszkodzil ??? Panowie - przyznam sie szczerze ze jestem juz zrozpaczony

niestety fundusze nie pozwalaja mi na zaprowadzenie auta do ASO-tym bardziej ze za ten czujnik chca 1300 zl

znalazlem go w internecie za 60 zl-chyba dzis go zamowie i sprobuje...czytalem ze czujnik polozenia przepustnicy jest praktycznie nie do zepsucia...a w tym silniku praktycznie juz wiecej czujnikow nie ma...czy uszkodzona sonda moze dawac takie objawy ??? albo uszkodzony aparat zaplonowy ??? nie mam juz do tego sily - moze cos mi doradzicie...pozdrowionka.