Wydech - ponawiam pytanko...

Juz kiedys to pytanie zadalem [PYTANIE], i teraz problem wrocil niestety. Jesli ktos ma jakies doswiadczenie w tym temacie (przede wszystkim chodzi mi o model pony (3d/5d/sedan), z ktorego moge adaptowac wydech. Roznica w cenie jest niebanalna - sprawa rozgrywa sie miedzy 600plnow za wydech scoupe, a 150 do ponego. Musze zmienic calosc bo poszlo mi na zgieciu rury, pod hakiem - spawac raczej sie nie oplaca...

silniki są prawie takie same więc i wydech powinien być taki sam . więc spokojnie zakładaj z ponego. a jeżeli masz wątpliwości podjedz do warsztau typowo zajmującego się tłumikami oni zrobią wszystko co trzeba . i będzie git

To napisz później jak wyszło i czy polecasz fachowców- bo ja tez musze sie szykować na uszczelniacze na zaworach(dymi)+ pewnie pierscienie a jak to to odrazu uszczelka pod głowicą +rozrząd +napinacz+uszczelniacze na rozrzadzie ojjjjjjjjjjjjj bezie bolało

no wiec ja mam juz bryczke po przegladzie i po robocie - jestem zadowolony, nawet bardzo przy wymianie uszczelniaczy na szczescie obylo sie bez zdejmowania glowicy - ale to nie wszedzie robia - jakies specjalne urzadzonko jest potrzebne. Przy okazji robilem: wymiana plynu chlodniczyego, oleju, sprawdzenie plynu hamulcowego i wspomagania, podciagniecie recznego, sprawdzenie stanu okladzin i klockow hamulcowych, zbieznosc (przod mialem 8mm), wymiana swiec, filtrow (wszystkich - oleju, powietrza, paliwa) no i wszystkie niezbedne regulacje Efekt - autko nie szarpie, nie dymi na zimno, na cieplo oczywiscie tez nie, co do brania oleum jeszcze nie moge sie wypowiedziec - za malo jezdzilem - na razie ok. Na pewno chodzi ciszej, mimo ze nie zmienialem w koncu tego tlumoka - nastepnym razem, okazalo sie ze musze tez zlaczke elastyczna zmienic Calosc wyszla mnie 490 plnow - wiec jak zna zakres robot nie za duzo, liczac koszt samych czesci dokladnie 289 plnow.

to czesci po cenach hurtowych - zero marzy i robota tez niewygorowana - w koncu to rodzina.. a uszczelniacze to oryginalki za 4,50 sztuka - z tego co zauwazylem zrobilem jakies 350 km i nie bierze nic - ale to za malo zeby cos konkretnego powiedziec - no i nie dymi podczas zapalania - na starych uszczelkach mialem po zimnej nocy chmure gestego dymu na ogonie az wstyd bylo

sorki ze sie ta pojawiam i znikam, ale takie mam zycie - malo kiedy jestem w domu, a tylko tu mam chwilke czasu zeby siasc.

Jasne nie ma sprawy - jak bedziesz robil daj znac - najlepiej na maila - jest podany - bo nie wiem kiedy znow tu zajrze. Jako klub mamy tam 10% znizki, a ponadto mozesz byc pewien ze bedzie zrobione dobrze i bez fuszerki - a to chyba najwazniesze cosik wykombinujemy