Panom sie nie chce

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jezdzilem 5 godzin bo Lodzkich blacharzach. Wniosek jeden, panom nie chce sie babrac w moich podluznicach i konserwacji podlogi, bo po co maja sie meczyc 2 dni i wziac 200 zlotych jak moga polakierowac sobie za 1000 np ? Az sie boje pomyslec co bedzie jak takie podejscie zaczna miec lekarze; nie chce mi sie babrac z ta babinkom, lepiej obmacam jakas mloda z kaska... bomba
  
 
Ostatnio żona mi mówiła że z krawcowymi jest podobnie :
"Pani a po co to przerabiać tyle tego w sklepach jest teraz"
Może to taki narodowy sposób myślenia
  
 
Cytat:
2005-10-20 15:35:03, tomaszt81 pisze:
Jezdzilem 5 godzin bo Lodzkich blacharzach. Wniosek jeden, panom nie chce sie babrac w moich podluznicach i konserwacji podlogi, bo po co maja sie meczyc 2 dni i wziac 200 zlotych jak moga polakierowac sobie za 1000 np ?




hmmmm, ja w tym nic dziwnego nie widzę
  
 
Nie chce nikogo urazic ale polacy to lenie
W stanach w sklepie miesnym jest milsza obsluga niz w polsce w sklepie zara czy tatuum nie mowiac o H&M czy teranowa
Polacy to lenie ida na latwizne
Kiedys bylo przyslowie czy sie stoi czy sie lezy 1500 sie nalezy
Obowiazuje do dzis
  
 
Cytat:
2005-10-20 16:53:26, 1novy pisze:
Nie chce nikogo urazic ale polacy to lenie W stanach w sklepie miesnym jest milsza obsluga niz w polsce w sklepie zara czy tatuum nie mowiac o H&M czy teranowa Polacy to lenie ida na latwizne Kiedys bylo przyslowie czy sie stoi czy sie lezy 1500 sie nalezy Obowiazuje do dzis



mylisz się kolego...

wiesz, może Ty jesteś leniem, ale proszę nie uogólniaj w ten sposób, bo ja za lenia się nie uważam
  
 
pewnie, ze nie wszyscy. Nastepna sytuacja, nie dziala mi zapalniczka, bylem u 3 (!) elektrykow. Wszyscy odmowili bo "panie, to trzeba tu caly kokpit by sciagnac a ja nie mam czasu". W wakacje mialem warunki (garaz + ksiazka), zrobilem to sam w ... 15 minut. Kabelek od masy sie urwal. Identycznie bylo z wymiana zarowek w desce rozdzielczej. Dodam, ze wcale sie nie znam na mechanice i elektryce samochodowej. Trudno wymagac zebym wymienil sobie podluznice. Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia, dlaczego w serwisie forda wymienienie lozyska kosztuje 300 zl ? Moj mechanik wymienil za 30 zl... (nieblacharz, nielen)
  
 
Przepraszam ale nie powiedzialem ze WSZYSCY polacy to lenie
  
 
Cytat:
2005-10-20 17:33:09, tomaszt81 pisze:
dlaczego w serwisie forda wymienienie lozyska kosztuje 300 zl ? Moj mechanik wymienil za 30 zl... (nieblacharz, nielen)




podstawa - jak wyminiasz łożysko u swojego mechaniora to gdzie czekasz na auto /zapewne pod garażem, stojąc i marznąc/
w serwisie poczęstują cię kawą i w ciepełku możesz poczytać gazetki

tak na poważnie to na tą różnicę w cenach składa się wiele czynników /choćby dostęp do literatury - owszem wymiana łożyska w escorcie to nic poważnego ale zapytaj który mechanik-garażowiec wymini klocki w nowym okularniku - żaden, bo potrzeba do tego wiedzy i odpowiednich narzędzi/
  
 
Cytat:
2005-10-20 16:53:26, 1novy pisze:
Nie chce nikogo urazic ale polacy to lenie



a jednak powiedziałeś...
  
 
i tu Cie zaskocze nie to, ze z przekory przygladam sie wiem co sie dzieje a u aotryzowanego chyba nie mozna wejsc ? Mojemu koledze zakladali radio w autoryzowanym, jak dodawal gazu to bylo slychac bylo w glosnikach a zmieniarka sie urwala po 10 km jazdy po Gdansku :/
  
 
Cytat:
2005-10-20 17:47:50, tomaszt81 pisze:
i tu Cie zaskocze nie to, ze z przekory przygladam sie wiem co sie dzieje a u aotryzowanego chyba nie mozna wejsc ? Mojemu koledze zakladali radio w autoryzowanym, jak dodawal gazu to bylo slychac bylo w glosnikach a zmieniarka sie urwala po 10 km jazdy po Gdansku :/



no na warsztat pewnie że nie można wejść - nie dziwię się, spadnie ci coś na głowę a potem będziesz ich po sądach ciągał

a co do fachowości polskich serwisów to się nie wypowiadałem - widomo jak z tym jest, jednak zmierzam do tego że ja wiem jakie trzeba mnieć zabezpieczenie finansowe aby otworzyć sewis autoryzowany /uwież mi nie jeden przez całe życie tyle nie zarobi/ i to przecież musi się zwrócić - stad te ceny