Prezent na Gwiazdke

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W zeszlym tygodniu ogladalem w Tv ( TVN24?) ciekawa migawke.. Otoz ludzie z klubu
Land Rovera(?) zrobilo sciepe i kupili dzieciakom z domu dziecka prezenty na Boze Narodzenie.
I wcale nie byly to plazmowe telewizory jak stodoly tylko zwykle, normalne rzeczy,slodycze..
Milo bylo zobaczyc wielkie oczy zachwyconych dzieciakow.
Pomyslalem sobie.. tutaj na forum prawie codziennie sie czyta: "za olej dalem 200 zl, za ksenony1000.
Moja bryka pali 16 litrow ale niech tam.. stac mnie."
Wiecie juz o co mi chodzi?
Przeciez tak niewiele potrzeba zeby dac odrobinke szczescia.

Kto jest za?
  
 
za !!!
  
 
jo tyz za
  
 
Trzeba zorganizowac jakies konto i wplacamy
  
 
jak znam zycie to wielu jest za Potrzebny numer konta, najlepiej zeby mozna bylo przelac PayPalem lub karta kredytowa.
No i organizator. Licze tu na Vetsow. Mogla by byc z tego super imprezka.
  
 
I ja też, przynajmniej wiadomo że z tego nie pójdzie 100 tys. na gażę dla p. U..., albo 22% vat dla operatorów.

Konto jakieś Vetsi posiadają, w końcu ostatnie imprezy są przelewane, ale powinniśmy się najpierw zapytać czy zechcą to zrobić ?
  
 
dobry pomysl, pytanie tylko komu damy?
Poza tym nie trzeba przelewac kaski, mozna takze dawac rzeczy, ktore nam juz nie sa potrzebne, leza na strychu i sie kurza
  
 
no wlasnie..
dawajcie pomysly jak to zorganizowac
  
 
Pomysł przedni
Popieram ( także gotówką).
LOB to LOB nie ma to tamto.
  
 
Słuchajcie temat przedni ale
1. jest trochę za późno...
2. po co dzieciom słodycze?
3. Ja bym wolał przejażdzkę super wypasionymi furami (czytaj omegami) przez miasto, plus spędzenie trochę czasu z omegami(moze coś jeszcze ogniocho, grill a następnie przejażdżkę powrotną.
Chyba to byłby najlepszy pomysł. Co wy na to?

Myślę, iż w okolicy następnego zlotu jest jakiś dom dziecka a zaproszenie dzieci na przejażdżkę i spędzenie z nimi trochę czasu nie będzie problemem...

się pomyśli jeśli uważacie, że damy radę.


  
 
ze jest troche pozno to fakt
Cytat:
po co dzieciom słodycze?


bo dzieci uwielbiaja slodycze Piotrze.. one jeszcze nie marza o alufelgach,lecz bardzo czesto o zwyklym batoniku
nic nie stoi na przeszkodzie zeby polaczyc ognicho, przejazdzke i grilla z tym pomyslem
Jest jeszcze jedna mozliwosc.zostawic sobie rok czasu na zrzutki i profesjonalne przygotowanie calej imprezy.(Zlot Swiateczny?) I przeciez nikt tu nie mysli o wigilii lecz o okresie swiateczno-sylwestrowym.
  
 
Eisvogel, to nie tak do końca.
Ostatnio właśnie pytali się dzieciaków, i większość marzyła np. o butach lub kurteczce. Słodyczy to mają dużo.
A jak dostali butki to w nich spali.
Najprościej jeśli chodzi o prezenty to zapytać opiekunów w domu dziecka.

Ale pomysł z omegami super
  
 
takim dzieciakom nie brakuje przejażdzki sper wszyskomającą omegą, potrzebują czegoś innego. Jestem ojcem prawie trzyletniego chłopca.
Cytat:
Ostatnio właśnie pytali się dzieciaków, i większość marzyła np. o butach lub kurteczce

Lza się w oku kręci, ....; dać im trochę szczęścia, tego nie mają......
  
 
to dobry pomysł jest panowie... z tym że właśnie postawił bym na jakieś ubranka, butki itd.. myśle że nie jesteśmy pierwsi co wpadli na taki pomysł, a dzieci słodyczy mają mnóstwo, zresztą co za dużo to nie zdrowo, ubranka mogą się bardziej przydać..
  
 
słuchajcie pare groszy od każdego wzbudzi uśmiech na twarzach dzieci a opiekunowie z domów dziecka będą wiedzieć najlepiej czego najbardziej brakuje ich podopiecznym. moim skromnyn zdaniem należy wybrać konkretną placówkę (najlepiej losowo) zadzwonić tami poprostu podpytać opiekunów
pozdrawiam...
  
 
fajny pomysł, ognicho i spedzenie miło czasu- super, sorki ale naprzykład ja raczej nie będe miał czasu ( niema mnie w polsce ) ,
a też chciał bym mieć jakiś wkład, może jakaś ściepa na konto i coś fajnego dla dzieciaków?? jestem za, super pomysł
  
 
pomysl by wyrwac dzieciaki na ognicho, zrobic im dzien wolny od zmartwien dnia codziennego, to super pomysl Ja jestem jak najbardziej za Takze wtedy bedzie mozna im podarowac jakies ubrania, pamiatki itp itd.
  
 
Jak najbardziej przedni pomysł , można zorganizować jazde Jeepem po bezdrożach , jest taka możliwość techniczna, więc
  
 
Jak będzie akcja (i sprzyjające warunki - czyli nie w zimie) to i syrenę mogę na lawecie za omegą przywlec. Tym się też fajnie jeździ. Krótko mówiąc jestem za tym żeby coś zrobić


P.S.

"Proponuję przejdźmy od słów do czynów. Na początek chcialbym powiedziec kilka słów" ('Rejs' Marka Piwowskiego)

Ale to tak nie związane z tematem...
Ku przestrodze





[ wiadomość edytowana przez: Jajecznica dnia 2007-12-16 00:12:35 ]
  
 
Potrzeby