Klatka w Maluchu- POLICJA

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam zakładam właśnie klatke mojemu maluszkowi i pytanie mam: CZy POLIcja może dymić klatka jest robiona na bazie załącznika "J" Prosze o odpowiedzi i jeszcze prośba o wklejenie tutaj zdjecia najklejki jaka zjaduje sie na klatkach (nie koniecznie atest to jest ) pozdrawiam Tomii
  
 
Generalnie to policja moze się czepiać, jak z reszta o wszystko. A załącznik nie ma tu nic do rzeczy, to jest dokument FIA i nie ma wiele wspólnego z ruchem drogowym. Inna sprawa że klatka w aucie, którym jeździsz na codzień sprawia zagrożene i poniekąd policja ma się za co czepiać. Ale chłopaki jeżdzą z klatkami i jest ok. Jakby co mów że to kaloryfer i jest po sprawie
  
 
Jesion dobrze prawi klatka to trwała ingerencja w konstrukcje pojazdu i stwaza duże zagrozenie dla zycia . Tak dla własnego bespieczeństwa jak lubisz pokatować sobie ałtko wkładaj zawsze kask i niepatrz na kolegów czy sie smieją czy nie . Ja wczoraj byłem na inter-moto we wroclawiu i sie przejechalem na prawym fotelu 206 po prubie która tam byla organizowan włozylem chaler i na pierwszym nawrocie tak zajebalem w klate ze przez pół godziny mnie bania bolała . Klatka ratuje zycie jak kożystarz z niej we właściwy sposób .
Powodzenia Mariusz.
  
 
Hehe, to w8działem Poldrive jak cię wieźli. Ale trzeba było się przejechac z Jackiem Renaultem 5, to byś miał wrażenia
A no i Kobzacz był, i biedny smutno mu było że nikt nie chce wykupić jazd z nim, więc jeśli ktoś dzisiaj się wybiera na targi to niech przygotuje sobie 15 zł na przejazd z Kobazaczem
Ja własnie spadam na Hale Ludowa.
  
 
Jesion jak wiesz ja jak jestem we wrocławiu to jestem w pracy czekałem tam jebane 1,5 godziny bo sie chciałem LANCIĄ przejechać i po 1.5 godziny powiedzieli ze ta kultowa rajdówka nie jezdzi a najpierw jedzie 206 to wziołem co było 1 bo do roboty musiałem iść .
  
 
Mi policja kiedys dowod zabrac chciala za klatke, bo to "naruszenie konstrukcji nadwozia". No ale zeby byl mandat mniejszy to mi wzieli za brak zapadki w recznym
  
 
zapadka w ręcznym czemu służy?? poważnie pytam jak niemasz to to jest jakieś niebezpieczeństwo? niezastanawiałem sie nadtym a na BK mi zawsze wajhe ciogną bo mam szpecjalistyczną i sie pytają czy jest a ja na to "ta..."
  
 
No widzialem twoja wajche
Zapadka ma byc, bo reczny ma dzialac jak nikogo nie ma w aucie, cos tak mi gliniarz tlumaczyl.
  
 
Cytat:
2005-04-24 17:17:34, bart322 pisze:
No widzialem twoja wajche Zapadka ma byc, bo reczny ma dzialac jak nikogo nie ma w aucie,cos tak mi gliniarz tlumaczyl



dobre a ty o tym nie wiedziałeś?
a tak na serio to nie wiem co za problem.
nie możesz poprosić kolegi żeby przytrzymał ci naciągnięty w górę ręczny + naciśnięcie guzika/zapadki a ty w tym czasie przewiercasz się w odowiednim miejscu na wylot, zakładasz skobel i gotowe.
a w normalnej jeździe skobel wyciągasz i masz spokój.z gliniarzami...
  
 
Wiem ze ma byc zapadka, ale nie znam uzasadnienia prawnego
W maluchu ten guziczek da sie wykrecic, no i akurat mialem wtedy wykrecony
  
 
Jeśli masz wykręcony guzik to na dole dzwigni przy trbach jwst tam zapadka podciągasz rzęczny do góry wciskasz zapadke i ona trzyma , pały się mogą pałować .
  
 
Cytat:
2005-04-24 12:20:38, poldrive-126 pisze:
Jesion jak wiesz ja jak jestem we wrocławiu to jestem w pracy czekałem tam jebane 1,5 godziny bo sie chciałem LANCIĄ przejechać i po 1.5 godziny powiedzieli ze ta kultowa rajdówka nie jezdzi a najpierw jedzie 206 to wziołem co było 1 bo do roboty musiałem iść .




Tylko nie mów że się chciałeś Landką z Reszuta przejechac, bo pierdolne ze śmiechu
Toż to już lepiej rowerem było ta trase przejechać
  
 
Cytat:
2005-04-24 10:59:26, tomii pisze:
Witam zakładam właśnie klatke mojemu maluszkowi i pytanie mam: CZy POLIcja może dymić klatka jest robiona na bazie załącznika "J" Prosze o odpowiedzi i jeszcze prośba o wklejenie tutaj zdjecia najklejki jaka zjaduje sie na klatkach (nie koniecznie atest to jest ) pozdrawiam Tomii



Naklejki, zalaczniki J i inne tego typu rzeczy dotycza wylacznie rajdow, na drogach publicznych obowiazuje kodeks drogowy. Policja "dymic" nie ma prawa, co nie znaczy ze nie bedzie. Polskie realia wygladaja tak ze od humoru i widzimisie policjanta zalezy to jak zinterpretuje przepisy oraz czy nie wymysli paru nowych. Przeczytaj kodeks wraz z zalacznikami, to bedziesz wiedzial kiedy zlamales przepisy a kiedy nie. Jesli jestes pewny swoich racji to walcz, odwoluj sie, pisz zazalenia, etc. Moze przegrasz, ale przynajmniej bedziesz mial satysfakcje ze zrobiles wszystko co mogles

Cytat:
2005-04-24 18:24:40, bart322 pisze:
Wiem ze ma byc zapadka, ale nie znam uzasadnienia prawnego W maluchu ten guziczek da sie wykrecic, no i akurat mialem wtedy wykrecony



Pojazd musi byc wyposazony w hamulec roboczy, dzialajacy na wszystkie kola, awaryjny, dzialajacy co najmniej na kola jednej osi oraz postojowy, blokujacy kola nawet jesli nie ma kierowcy. Normalny reczny spelnia funkcje zarowno hamulca awaryjnego jak i postojowego. Pozbawiony zapadki jest juz tylko awaryjnym, wiec auto nie posiada wszystkich wymaganych hamulcow.

Najlepiej jest nie usuwac zapadki, tylko miec mozliwosc czasowego jej wylaczania. U siebie zrobilem to poprzez przetyczke, ktora blokuje przycisk w pozycji wcisnietej. W razie potrzeby moge ja wyjac i zapadka dziala prawidlowo.

Cytat:
2005-04-24 16:58:53, bart322 pisze:
Mi policja kiedys dowod zabrac chciala za klatke, bo to "naruszenie konstrukcji nadwozia". No ale zeby byl mandat mniejszy to mi wzieli za brak zapadki w recznym



Policja czesto uzurpuje sobie prawa do bycia diagnostami, rzeczoznawcami, sadami, etc. Klatka nie narusza konstrukcji nadwozia i zdecydowanie poprawia bezpieczenstwo bierne w razie kolizji.

Cytat:
2005-04-24 11:10:51, Jesion128 pisze:
Generalnie to policja moze się czepiać, jak z reszta o wszystko. A załącznik nie ma tu nic do rzeczy, to jest dokument FIA i nie ma wiele wspólnego z ruchem drogowym. Inna sprawa że klatka w aucie, którym jeździsz na codzień sprawia zagrożene i poniekąd policja ma się za co czepiać. Ale chłopaki jeżdzą z klatkami i jest ok. Jakby co mów że to kaloryfer i jest po sprawie



Jakie wg. Ciebie zagrozenie sprawia klatka w jezdzie po drogach publicznych? Mojej klatki nie jestem w stanie dotknac glowa w zapietych pasach. A jesli ktos jezdzi bez pasow, to juz na wlasne ryzyko i nie powinien pozniej narzekac ze zrobil sobie krzywde przez klatke, bo gdyby jej nie bylo to tez by mogl w cos glowa stuknac (chociaz klatka jest blizej niz seryjne elementy auta).

Cytat:
2005-04-24 12:00:41, poldrive-126 pisze:
Jesion dobrze prawi klatka to trwała ingerencja w konstrukcje pojazdu i stwaza duże zagrozenie dla zycia . Tak dla własnego bespieczeństwa jak lubisz pokatować sobie ałtko wkładaj zawsze kask i niepatrz na kolegów czy sie smieją czy nie .



Klatka poprawia bezpieczenstwo. Zagrozenie stanowi tylko jezdzisz bez pasow - wtedy mozesz przywalic glowa w klatke i rzeczywiscie skutki sa gorsze niz gdyby tej klatki nie bylo. Klatke warto zabezpieczyc w okolicach glowy przy pomocy grubej otuliny. Niezaleznie od tego ja tez zakladam kask do upalania, ale nie ze wzgledu na klatke - po prostu w tak extremalnych warunkach na moja glowe czyha wiele niebezpieczenstw

Cytat:
2005-04-24 12:15:13, Jesion128 pisze:
Hehe, to w8działem Poldrive jak cię wieźli. Ale trzeba było się przejechac z Jackiem Renaultem 5, to byś miał wrażenia A no i Kobzacz był, i biedny smutno mu było że nikt nie chce wykupić jazd z nim, więc jeśli ktoś dzisiaj się wybiera na targi to niech przygotuje sobie 15 zł na przejazd z Kobazaczem Ja własnie spadam na Hale Ludowa.



Dzisiaj nie startowalem swoim autem, jechalem z qmplem jako pilot. Organizatorzy zmienili zasady i wozic kibicow mogli dzisiaj tylko ludzie z licencjami.

Cytat:
2005-04-24 12:00:41, poldrive-126 pisze:
Ja wczoraj byłem na inter-moto we wroclawiu i sie przejechalem na prawym fotelu 206 po prubie która tam byla organizowan włozylem chaler i na pierwszym nawrocie tak zajebalem w klate ze przez pół godziny mnie bania bolała . Klatka ratuje zycie jak kożystarz z niej we właściwy sposób . Powodzenia Mariusz.



Trzeba sie bylo odezwac, tak jak Jesion, pogadalibysmy troche No i dlaczego poszedles do konkurencji? Ja tez wozilem ludzi za 15zl ale jakos nie bylo chetnych
  
 
Dzieki za odpowiedzi ale sprawa jest taka że ja własnie na rjdy autko montuje i maluje klatke od nowa a naklejki nie mam bo zdarta jest i chciałbym zobaczyc jak ona wygląda i jak ktoś wie gdzie mozna ja dostac (nie chodzi o atest klatki - tylko niektorzy maja np. sparco czy inne ) pozdro tomii
  
 
Cytat:
Jakie wg. Ciebie zagrozenie sprawia klatka w jezdzie po drogach publicznych?



No mysle ze chodzi o zagrozenie zycia i zdrowia innych uczestnikow. A konkretniej. Masz wsadzona klatke, bierzesz udzial w kolizji, ktos w Ciebie wjezdza bo powiedzmy wymusiles pierszenstwo. I teraz zamiast uderzyc w samochod, ktory bierze na siebie czesc energi uderzenia, ktos udeza w auto opancerzone od srodka za pomoca klatki - efekt, znacznie wieksze uszkodzenia pojazdu udezajacego a wraz z tym wieksze zagrozenie dla zdrowia i zycia osob w nim znajdujacych sie. QED

Pozdro
Lapek

P.S. Nie zebym byl przeciwnikiem klatek, sam tez planuje, tylo odpowiedzialem na pytanie
  
 
heheheh. no bez przesady Lapek, no na to co wymysliłeś to bym nie wpadł. Generalnie to chodziło mi o to że jednak jest ryzyko ze przy wypadku możesz walnąć się głowa w jakąś rurke. Może akuratnio u Kobzacza jest fotel na tyle niesko że się nie uderzysz, ale znam auta w których zachodzi takie ryzyko.
  
 
jak miałem dzwona to policja sprawdzała każdy cm2 samochodu pytali się o kubły odparłem ze bimarco powiedzieli ze wpoządku nastepnie hamulec reczny miałem przedłuzony powiedzieli ze na przedłuzke recznego trzeba mieć homologacje a ja powiedziałem a kierownica od roweru ma homologacje bo zniej była zrobiona .
nastepnie klatka znowu homologacja powiedziałem ze niemam powiedzieli ze musi być .
no czas na opony miałem wtedy załozone sliki marguma przypierdalali się do nich no i tak dalej i dalej ale w koncu skonczyło sie na 6 punktach karnych i 100 zł mandatu za spowodowanie kolizji
Ostatnie słowa które powiedzieli to nieszkoda takiego samochodu zeby go rozbijać ??
  
 
Jesion, ja nie mowie na co Ty miales wpasc tylko przedstawilem Ci co mysli na ten temat Policja I moim zdaniem jakas logika w tym jest przeca

Pozdro
Lapek
  
 
Cytat:
2005-04-24 22:33:01, Lapek_Gdansk pisze:
No mysle ze chodzi o zagrozenie zycia i zdrowia innych uczestnikow. A konkretniej. Masz wsadzona klatke, bierzesz udzial w kolizji, ktos w Ciebie wjezdza bo powiedzmy wymusiles pierszenstwo. I teraz zamiast uderzyc w samochod, ktory bierze na siebie czesc energi uderzenia, ktos udeza w auto opancerzone od srodka za pomoca klatki - efekt, znacznie wieksze uszkodzenia pojazdu udezajacego a wraz z tym wieksze zagrozenie dla zdrowia i zycia osob w nim znajdujacych sie. QED Pozdro Lapek P.S. Nie zebym byl przeciwnikiem klatek, sam tez planuje, tylo odpowiedzialem na pytanie



Klatka nie wplywa na strefy zgniotu pojazdu. Zwroc uwage ze przeciwdziala ona zgnieceniom bocznym oraz od gory, a nie z przodu i tylu.

Twoja argumentacja bylaby sluszna, gdyby ktos powzmacnial samochod montujac szyny kolejowe zamiast zderzakow i zalewajac bagaznik betonem
  
 
Strefy zgniotu to takze boki, tylko ze duzo mniejsze. Jak w bok uderza inny samochod nastepuje rozlozenie sie energii po obydwu samochodach, w jednym wgniata sie przod, w drugim wgniata sie bok, lub wygina sie nadwozie. Tak czy siak nastepuje rozlozenie energii uderzenia na dwa pojazdy. W przypadku gdy ten uderzony w bok ma klatke, wtedy energia uderzenia w znacznie wiekszym stopniu skupia sie na pojezdzie udezajacym, a wraz z tym prowadzi do jego powazniejszych uszkodzen i wiekszego zagraozenia dla pasazerow tegoz pojazdu. Mowiac bardziej obrazowo - w bok auta z klatka udeza inne, zamiast wgniesc swoj przod i bok tego samochodu w ktory uderza, nacina sie na pionowy wspornik klatki, czy na krzyze na drzwiach i efekt jest taki ze rozwala sie znacznie bardziej QED

Pozdro
Lapek