ZIMÓWKI (ktore na przod a ktore na tyl??)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam
kupilem uzywane zimowki 175/70 R 13 z felgami: KLEBER KRISTALP 3 82T M+S kierunkowe (stan sredni) i FULDA KRISTALL MONTERO 82T M+S kierunkowe (stan dobry)
ktore mam zalozyc na przod a ktore na tyl?? bo zdania sa podzielone , jedni mowia ze lepsze na kola napedzajace a drudzy ze lepsze na tyl bo podczas poslizgu przednimi kolami mozna jeszcze manewrowac a tylem nie, sprawdzalem na www.opony.com.pl i obie opony maja taka sama srednia ocen
jakie jest wasze zdanie w tym temacie??
za porady z gory dzieki
  
 
Moim zdaniem lepsze na przod, bo auto wyciagasz z poslizgu przednimi kolami a ine tylnymi.
  
 
zawsze lepsze gumy dawaj na przod a gorsze na tyl pamietaj ze hamujesz przodem a nie tylem no i naped tez z przodu. Ja zeszlej zimy mialem z przodu debiczki drigo directional nowki a z tyłu fuldy letnie i jakos dawalem rade ale w zakretach musialem uwazac bo tyl lubilo zarzucac ale na parkingu baczki sie pieknie krecilo.
w tym roku debica idzie na tyl a do przodu kupuje fuldy cristall montereo.
ogolnie to lubie marke Fulda bo letnie takie mam i jest spoczko.
Co do zimowek to wiem ze sa jeszcze lepsze niz debiczki a i debiczki sa naprawde niezle. dodatkowo cena naprawde niska jak na tej klasy opone.

Powiem krotko Czarna Szeroka Mocna


  
 
Potwierdzę teorię że lepsze opony zakładaj na przód. Są to w Essim koła napędowe. Te ciut gorsze załóż na tył.
  
 
polecam te fuldy jezdze na nich 2 sezon a teraz to juz 3 naprawde polecam
  
 
tez kupilam te kleberki i na razie jestem zadowolona, zobaczymy jak beda zachowywaly sie w zimie
  
 
jak zwykle pod prąd idąc:
Lepsze gumy powinno się zakładać na tył. Na lepszych gumach mniejsza szansa, że postawi cię bokiem albo tył wyprzedzi - a w kombiaku to wcale nie trudne.
Producenci opon tak zalecają.
  
 
Cytat:
2005-10-13 19:03:51, Rick_3 pisze:
zawsze lepsze gumy dawaj na przod a gorsze na tyl pamietaj ze hamujesz przodem a nie tylem no i naped tez z przodu. Ja zeszlej zimy mialem z przodu debiczki drigo directional nowki a z tyłu fuldy letnie i jakos dawalem rade ale w zakretach musialem uwazac bo tyl lubilo zarzucac ale na parkingu baczki sie pieknie krecilo.



Jak chcesz sobie na parkingu bączki puszczać tfu kręcić to załóż sobie gorsze na tył, ale jak chcesz bezpiecznie w zakręty wchodzić (tzn żeby Ci tył nie uciekał to zakładaj lepsze do tyłu!!!!!!
Przód jest bardziej dociśnięty do ziemi i zawsze sobie jakoś poradzi. Oczywiście idealna sytuacja to cztery dobre opony i po kłopocie
Pozdro
  
 
Cytat:
2005-10-13 22:55:20, Marlon pisze:
jak zwykle pod prąd idąc: Lepsze gumy powinno się zakładać na tył. Na lepszych gumach mniejsza szansa, że postawi cię bokiem albo tył wyprzedzi - a w kombiaku to wcale nie trudne. Producenci opon tak zalecają.



Niestety błądzisz...To zawsze na przednią oś należy założyć lepsze oponki. Wyjaśnienie jest Proste:
-Przednie koła w przypadku essiech dbają o napęd
-równiez przednie odpowidaja z wybór kierunku w jakim przemieszcza się auto.
- chyba najważniejsze to na przednie koła przypada większa siła hamowania
- Przednie koła są zawsze lepiej dociążone niz tylne.

Jeśli mowa o poślizgu, to jestem zdania że z dwojga złego jak juz mam sie ślizgać to wolę tyłem. Zostaje mi wówczas możliwość stosunkowo wykonalnego ratowania auta, kierownicą i pedałem gazu. Jeśli natomiast zaczyna sie ślizgać przód, to trudniej jest auto wyprowadzić.

Myślę że niezdecydowani powinni się jednak zasugerować opinią znacznie lepiej uzasadnioną i wyznawaną przez większość.
  
 
też tak mi sie zdawało.

W ostatnia zime jeździłem z dobrymi oponami z przodu, kiepskimi z tyłu. Było strasznie, na polskich nieodśnieżanych drogach często musiałem walczyć żeby tył nie wjechał mi do rowu.
Po zamianie - 100% poprawy. Z wyciąganiem z poslizgu radzą sobie nawet oponki nieco gorsze.

Nad tylnymi kołami praktycznie nie masz żadnej kontroli - jedynie nacisk jakoś trzyma je w ryzach. Dlatego powinny być lepsze z tyłu - bo kiedy tracą przyczepność, to nie wiele możesz zdziałać przeciw temu; oczywiście im lepsza opona tym później stracisz przyczepność.
Jeżdżę dość szybko i uwielbiam w zimę jeździć poślizgami, nawet w zwykłej jeździe w zime lubię przejść przez zakręt lekkim poślizgiem, dużo lepiej przy tym czuję się mając kontrolę nad tyłem, zamiast wyprowadzać auto z poślizgów w które wpada samo.

Jasne, jest kwestia hamowania, które w większej części zależy od opon przednich. Ale z hamowaniem poradzisz sobie, bo masz nad nim kontrolę;

Najgorszy pomysł to letnie opony z tyłu i zimowe z przodu, taka jazda to 100% walki o jazdę na wprost, powinnno to być zakazane.
To że większośc osób postępuje w dany sposób nie oznacza, że mają one rację.


[ wiadomość edytowana przez: Marlon dnia 2005-10-14 01:30:12 ]
  
 
potwierdzam i zgadzam się w 100 % z Tobą, lepsze opony niezależnie czy są to zimówki czy letnie powinny być założone na tylną oś dzięki temu dłużej będziemy mieli panowanie nad samochodem. zwłaszcza gdy mamy napęd na przód.
  
 
Lepsze na tył z wyżej wyminionych powodów
  
 
hmmmm...szczerze mówiąc pierwszy raz w życiu słyszę taką teorię o tych lepszych oponach na tył.....szczególnie letnich ....
...........przecięż na suchym czy mokrym asfalcie momentalnie tracisz sporo metrów przy hamowaniu kiepskimi oponami na przodzie .........sterowalność w zakręcie również ....
  
 
Przy charakterystyce napędu i zawieszenia escorta, oczywistym jest że lepsze na przód
  
 
Widzę, że trudno o porozumienie w tym poście... Może kompromisem będzie dobre na prawą stronę, a złe na lewą Ale to już było w takiej Grubej Księdze
Osobiście jestem zwolennikiem wymiany całego kompletu od razu - i po kłopocie. I nawet jak nie ma kasy, to przyzwoite używane oponki można kupić - od razu 4 szt.
  
 
kupilem te oponki od kumpla a u niego jezdzily one na takim samym escorcie jak moj i bardzo dobrze sie spisywaly
FULDE (te w lepszym stanie) mial na przodzie a KLEBERY na tyle i auto sie dobrze trzymalo tak wiec u siebie tez tak zaloze
  
 
Niezależnie od rodzaju napędu zaleca się montaż opon nowych lub mniej zużytych na tylną oś pojazdu, aby zapewnić zwiększone bezpieczeństwo w sytuacjach zagrożenia (gwałtowne hamowanie, ostre pokonywanie zakrętu...), w szczególności na mokrej nawierzchni.

Liczne testy wykazały, że łatwiej osi tylnej sprawować kontrolę nad przednią osią pojazdu.

W przypadku poślizgu kół przednich, kierujący na chwilę traci panowanie nad pojazdem.
Naturalnym odruchem w tej sytuacji jest zdjęcie nogi z gazu i obrócenie kierownicy w kierunku pokonywanego zakrętu, co umożliwia przywrócenie stabilności pojazdu.
  
 
Nic nie wymyślicie w kwesti czy lepsze na tył czy na przód. Ja też miałem teorią, że essi ma napędzaną przednią oś, że to przednia oś wyznacza kierunek poruszania się auta, itp.., itd. A werdykt wręcz naukowy jest jeden - lepsze opony na tył. Nadsterowność auta znacznie bardziej daje się we znaki gdy gorsze opony są z tyłu, niż podsterowność. Dodatkowo w mądrych artykułach było dodawane, że założenie lepszych gum na przednią oś daje złudne wrażenie, że auto posiada lepszą przyczepność, niż to ma miejsce w rzeczywistości. Za sprawą tego wrażenia kierowca nie zdaje sobie sprawy z rzeczywistych warunków drogowych, a od tego już tylko krok do niedostosowania prędkości do tychże i do tragedii... Lepsze gumy na tył!
  
 
lepsze na tył -> 7 głosów
lepsze na przód-> 6 głosów
czekam na dalsze opinie wypowiedzi i rady
  
 
Tu nie ma miejsca na demokracje! Lepiej na tyle miec lepsze i tyle.
Sam przerobilem temat. Wiec, wiem, ze to dobrze sprawdzona teoria. Cale szczescie, ze nie przyplacilem tych eksperymentow zyciem. A niewiele brakowalo.

Co ja mowie... kontrole nad autem i neutralne, przewidywalne zachowanie gwarantuja jedynie w miare nowe opony, jednakowe na wszytskich kolach! I tyle.