MotoNews.pl
9 Bydle nie przełącza się na gaz! (243375/26) - PT
  

Bydle nie przełącza się na gaz!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Może ktoś miał podobny problem. Mam instalację II gen, w espero 1,8, na parowniku Tomasetto.
Dziś rano odpalam jak zwykle i tu pierwszy zonk, kręcił i kręcił, a nie chciał załapać. W końcu odpalił i wszystko w normie, podjechałem pod sklep, kupiłem fajki, odpalił już normalnie. Rozgrzał się to przełączyłem go na gaz, przejechałem może z 5km, stanąłem bo miałem sprawę do załatwienia. Wróciłem odpalam i przełączam na gaz, tu pojawił się drugi zonk, kontrolki przełączyły się tak jakbym jechał na gazie, ale nie było słychać stuknięcia elektrozaworu, kontrolki pokazują, że mam pełny bak gaz, a tak nie jest. Moim zdaniem nie przełączył się na gaz i coś poważnie się z...epsuło.
Ma ktoś może jakiś pomysł co mogło się zwalić z gazem? Nie słychać stuknięcia, czyli elektrozawór padnięty, podwieszony?
Z góry dziękuję za pomoc.
  
 
Może styki się skleiły.
Jak odpalisz woza na benzynie to przełącz na gaz.
Jak nie usłyszysz stuknięcia elektrozaworu to otwórz machę i Ty go stuknij np. rączką śrubokręta
Jak nie pomoże to sprawdź czy na elektrozaworze pojawia się napięcie
  
 
no przecie sam pytanie zadałeś, sam sobie odpowiedziałeś ...po co my tutaj jeszcze ?

Podejrzenie jest słuszne więc spróbuj zwyczajnie "puknąć" w elektrozawór czymś nieco cięższym od kluczyka do wozu ale najpierw spróbuj podłączyć + bezpośrednio z aku /będzie wiadomo , czy coś w instalce po drodze nie padło/
  
 
Wyszedłem z pracy na fajke, polazłem do tego zdradzieckiego psubrata. Otworzyłem maskę, poprawiłem kabelki od zasilania sterownika gazu czy cuś tam, stuknąłem w butlę gazu, odpaliłem i tu zdziwienie, bo po chwili jak przełączyłem na gaz to radośnie łyknął go...Nie wiem co mu, może te kabelki luzu miały i nie stykały?
Proszę o wyjaśnienie kwestii elektrozaworu:
Jak sądzę pierwszy jest na wyjściu z butli, a drugi przed reduktorem(na nim, obok jakoś)?
  
 
Cytat:
2010-02-15 11:21:17, Marvelius_Ambero pisze:
.. stuknąłem w butlę gazu:.."


A w główkę sobie nie stuknąłeś z rozpędu ??

Zachowałeś się jak typowy przedstawiciel rasy żółtej !..próbujemy Ci podpowiedzieć co masz zrobić , a Ty i tak "po swojemu" /po co było pytać ?? /
  
 
Może Cię rozczaruję, ale nie
Nie wiem czemu starasz się być złośliwy, nie ma co odreagowywać na innych, bo może się to w końcu zemścić na Tobie.
Wracając do tematu, wykonałem wszystkie zalecone czynności, oprócz sprawdzenia napięcia-w tej chwili nie mam technicznej możliwości. Zadałem pytanie pomocnicze, o umiejscowienie elektrozaworu, a Ty na mnie naskakujesz. Zluzuj troche, bo na serce padniesz w młodym wieku
W każdym razie dzięki, za pomoc, bo mimo uszczypliwości coś wniosłeś do tematu.
  
 
Cytat:
2010-02-15 11:53:06, Marvelius_Ambero pisze:
Może Cię rozczaruję, ale nie Nie wiem czemu starasz się być złośliwy, nie ma co odreagowywać na innych, bo może się to w końcu zemścić na Tobie. Wracając do tematu, wykonałem wszystkie zalecone czynności, oprócz sprawdzenia napięcia-w tej chwili nie mam technicznej możliwości. Zadałem pytanie pomocnicze, o umiejscowienie elektrozaworu, a Ty na mnie naskakujesz. Zluzuj troche, bo na serce padniesz w młodym wieku W każdym razie dzięki, za pomoc, bo mimo uszczypliwości coś wniosłeś do tematu.


Może Cię rozczaruję, ale nie staram się być złośliwy /zapewniam że byś poczuł gdyby było inaczej /

Odniosłem się do wcześniejszych konkretów /nie do pytania pomocniczego/,
Skoro pytasz i masz konkretne odpowiedzi dlaczego robisz zupełnie coś innego !? - może się to w końcu zemścić na Tobie

P.S.
(nie wiem dlaczego tak jest ale najczęściej /jeśli w ogóle/ zacina sie ten elektrozawór , który widać w komorze silnika )

P.S.2 ..mimo trudów poniedziałku ...czuję się wyluzowany