Witam wszystkich. Po czyszczeniu parownika (Lovato pneumatyk) zaczął mi samochód więcej palić o jakieś 2 litry (silnik 1.4- 8L na 10L). Zauważyłem, że po tym czyszczeniu, jak włącze zapłon to słysze w parowniku syczenie gazu. Tak samo po wyłączeniu silnika przez jakiś czas syczy. Chyba gaz z przewodów za elektrozaworem leci przez parownik do kolektora. Problem polega na tym, że przed czyszczeniem parownika nie słyszałem żadnego syczenia gazu w parowniku. Teraz po zgaszeniu silnika, jak odpalam to strasznie długo kręci zanim zapali. jeśli wyłącze gaz i dopali się reszta, to pali z obrotu, jak włączony jest gaz to ciężko pali. Wcześniej nie było tego problemu. Mam wrażenie, że za dużo gazu dostaje się do parownika, albo parownik nie domyka jakiegoś zaworku. Co się dzieje z gazem w przewodach za elektrozaworem po wyłączeniu zapłonu? Czy parownik powinien zamknąć wypływ gazu po wyłączeniu silnika?. Dzięki za ewentualne podpowiedzi.