Kilka pytań o Escorta 1.6 16V z 98 roku.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W końcu zdecydowałem się na zakup Escorta. Znalazłem egzemplarz z 98 roku z silnikiem 1.6 16v ale słabo znam się na sprawach technicznych i mam kilka pytań.

Pierwsza sprawa to rdza. Pojawia się na klapie bagażnika, nad uszczelką przedniej szyby przy styku jej z dachem oraz pod uszczelkami bocznych okien, na podwoziu i troszkę w komorze silnika. Jest też kompletnie zardzewiała rura dochodząca do chłodnicy. Czy to norma w tych rocznikach? Czy można łatwo i tanio z tym walczyć?

Kolejna rzecz to wycieki z silnika. Silnik jest spocony po jego prawej stronie. Nie leje się ale wyraźnie widać że coś się tam czasem sączy. Mokry od oleju jest też jakiś przewód dochodzący do czegoś co znajduje się po lewej stronie silnika na górze. Niby nic wielkiego przy przebiegu ponad 130tyś a jednak niepokoi.

Dziwną sprawą jest też buczenie słyszalne w środku podczas pracy silnika ale to najpewniej jakiś element układu wydechowego więc ewentualna naprawa nie powinna być droga.

Poza tym silnik pali bez problemu, pracuje równiutko, skrzynia biegów działa bez zarzutów, zawias jest ok. no i najważniejsze auto nie było bite co jest rzadkością na rynku wtórnym.

Warto zapłacić za auto w takim stanie ok. 13 tyśków?
  
 
a z wyposazenia co posiada?
  
 


odnośnie rdzy to norma w escortach

co do pocenia się silnika to pewnie uszczelniacze (wału korbowego itp.)

13 tyś ?? hmm.. a jakie wyposażenie??
  
 
ja mam rok mlodszy i na szczescie zadnych problemow z rdza ... nie ma tez zadnych sladow spocenia silnika ...jedyna co mnie zaczyna powoli martwic to delikatny wyciek na kolumnie kierowniczej ... A cena 13 tys wydaje sie byc w porzadku ...o ile to nie golas tylko z konkretnym wyposazeniem typu airbag X 2 , abs , radio , elektryczne szyby itp ...
  
 
Cytat:
2005-06-06 23:44:23, ViKInG23 pisze:
A cena 13 tys wydaje sie byc w porzadku ...o ile to nie golas tylko z konkretnym wyposazeniem typu airbag X 2 , abs , radio , elektryczne szyby itp ...



w porządku jeśli nie chodzi o kombi, bo te chodzą wyżej, no i wiadomo liczy się stan, zadbane kombice z odpowiednim wyposażeniem dochodzą nawet do 18tys., kumpel ostatnio się interesował, a i tak był w szoku, że aż tak bardzo spadły w ciągu roku.
  
 
Rdza w Essim to normalka zalezy tylko w jakiej ilości ja mam również z 98r. i w zeszłym roku był na gwarancji robiony ale cóż z tego jak po roku rudy zapókał do essiego-ale zakładam nadkola plastikowe i juz nie będzie mnie denerwował. a odnosnie silnika ja na swoim mam 78tyś i nic jedynie spocony jest przewód od pompy wspomagania i jeszcze pasowałoby wymienić uszczelka dekla zaworów bo delikatnie olej dostaje sie do świecy.
  
 
Auto jest kombiakiem. Ma wspomaganie, 2 poduchy, elektryczne szyby, central, abs, radio fordowskie czyli całkiem rozsądnie. Przebieg w okolicach 130 tyśków tez wydaje się realny bo nie ma wyślizganego koła kierownicy i zjechanych pedałów. Tylko wnętrze ma zaniedbane. Poza syfem ogólnym rusza się na przykład fotel kierowcy. Ale to chyba też drobiazg.

Trochę irytująca jest parchatość samochodu ale za 13 tyśków chyba nie można więcej wymagać.
  
 
A jak z walką z rdzą? Łatwo toto usunąć z dachu przy przedniej szybie? To duże koszta?
  
 
Cytat:
2005-06-07 21:24:05, Streetlegal pisze:
A jak z walką z rdzą? Łatwo toto usunąć z dachu przy przedniej szybie? To duże koszta?



no jak z takim wyp[osażeniem to nic tylko brać

a ta rdza przy przedniej szybie może być zastanawiająca, bo jeszcze w żadnym escorcie nie widziałem tej rdzy, ale może po prostu szybe miał wymienianą i "fachowcy" źle położyli tą "uszczelkę" , bo tak naprawdę jest to takie wypełnienie, bo przednia szyba jest klejona
  
 
To juz kolejny z rdzą nad przednią szybą. Obawiam się że pozbycie się rdzy z tego miejsca może być kłopotliwe. To chyba domena aut struganych w Płońsku. Oglądałem dizla z 95 roku sciągniętego z niemiec bez śladu korozji. Niestety miał kombinowane papiery.

Jutro jadę go oglodać jeszcze raz. Na co jeszcze zwrócić uwagę?
  
 
Co do rdzy to zarowno escorty jak i focusy ja lubia . Sprawdz czy nie ma jej za duzo pod uszczelkami gumowymi na progach (u mnie juz sa dziury) oraz przy zawiasach przednich drzwi. Rdza na rurze od chłodnicy norma. Generalnie Escort nie nalezy do bezawaryjnych ale szczerze powiem ze silnik zetec jest ok. Mam przejechane 220 tysiecy i odpukac na razie zadnych wiekszych problemow...
Pzdr
  
 
Najważniejsze dobrze obejrzeć karoserię nadkola podłużnice zajrzec pod uszczelki jak pisał któryś z kolegów , maglownicę czy sucha , silnik ma pracować cicho i równo a drobne mankamenty doprowadzisz do ładu w końcu nie nówka a nadwozie kombi w essie jest zgrabne wnętrze całkiem ładne.Niby drobnostka ale zobacz czy jest roleta cięzko pózniej znalezsc.
  
 
warto też sprawdzić, czy się nie łamie - był temat o kombiakach i rdzewiejącym słupku za tylnymi drzwiami (na załamaniu, na dole szyby).
Co prawda większość kombiaków to ma, ale jest to bardzo upierdliwe w naprawie.
  
 
Cytat:
2005-06-08 13:17:21, Marlon pisze:
Co prawda większość kombiaków to ma, ale jest to bardzo upierdliwe w naprawie.



a nawet bardzo bardzo upierdliwe w naprawie

spawanie nie pomogło, szpachla też pekła, nie wiem czym jeszcze to naprawić,najlepiej czyms elastycznym
  
 
Ja mam essa 92 i nie mam tego, więc nie ma wiekszosc
  
 
Cytat:
2005-06-08 13:25:17, mss pisze:
a nawet bardzo bardzo upierdliwe w naprawie spawanie nie pomogło, szpachla też pekła, nie wiem czym jeszcze to naprawić,najlepiej czyms elastycznym




Moj kolega i wlasciciel kombiaka juz to przecwiczyl. Okazuje sie, ze jest to wada nadwozia znana Fordowi na tyle dobrze, ze wykombinowali jakas blaszke, ktora wspawuje sie w odpowiednie miejsce. W Europie robi sie to na gwarancji niezaleznie od terminowosci przegladow blacharskich w ASO... Ale my Europa tylko z nazwy
  
 
Wygrzebałem ten wątek i się podłączę... a właściwie na początek się przywitam, bo na tym forum jeszcze nie występowałem, choć czytam Was już od pewnego czasu

Mam od 3 latek kombi, roczek 2000. Na tylnych słupkach (tych za tylnymi drzwiami) pojawiły mi się ryski na lakierze, a teraz wchodzi tam ruda Zacząłem to czyścić, bo myślałem że to tylko lakier, ale pęknięta jest blacha. Blacharz mówi, że złapie mi to migomatem, ale z tego wątku wynika, że nic to nie da. No i teraz pytanie: co z tym zrobić? Wkurza mnie to strasznie. Czy inni posiadacze kombi poradzili sobie z tą przypadłością, czy się do niej po prostu przyzwyczaili?

Pozdrawiam
Brzuzens
  
 
Cytat:
2005-11-04 13:16:48, brzuzens pisze:
Wygrzebałem ten wątek i się podłączę... a właściwie na początek się przywitam, bo na tym forum jeszcze nie występowałem, choć czytam Was już od pewnego czasu Mam od 3 latek kombi, roczek 2000. Na tylnych słupkach (tych za tylnymi drzwiami) pojawiły mi się ryski na lakierze, a teraz wchodzi tam ruda Zacząłem to czyścić, bo myślałem że to tylko lakier, ale pęknięta jest blacha. Blacharz mówi, że złapie mi to migomatem, ale z tego wątku wynika, że nic to nie da. No i teraz pytanie: co z tym zrobić? Wkurza mnie to strasznie. Czy inni posiadacze kombi poradzili sobie z tą przypadłością, czy się do niej po prostu przyzwyczaili? Pozdrawiam Brzuzens



ja poprostu co roku zrywam stara szpachlę i, czyszczę i nakładam nową (innej firmy)
  
 
Cytat:
2005-11-04 22:56:26, mss pisze:
ja poprostu co roku zrywam stara szpachlę i, czyszczę i nakładam nową (innej firmy)



Hmmm... wolałbym raz a dobrze. Tylko jak się nie da... A tak z ciekawości zadzwoniłem dziś do Lipskiego i OMC zapytać o ceny
U Lipskiego gość stwierdził, że już nie robią napraw poprzez spawanie blaszek, tylko wymieniają całe elementy, koszt ok. 3-3.5 kpln
W OMC pan powiedział że "niestety" już nie przyjeżdżają do nich escorty z tą usterką, ale mogą zaproponować tradycyjną naprawę. O kosztach nie przez telefon.

Pozdrawiam
Brzuzens