Nadal alternator????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Opisywałem już gdzieś swoje jezdy z alternatorem - wymieniłem, niby wsadzili nowy, ale....
Nadal słyszę taki charakterystyczny gwizd przy zmianach obrotów silnika, a w dodatku przy włączaniu odbiorników prądu (np. ogrzewania szyby, czy dmuchawy) spadają na chwilę minimalnie obroty i przygasają światła. Przy odpaleniu awaryjnych mam nawet wrażenie że silnik sobie "pulsuje" obrotami w ich rytm. co jest grane

Acha! Ładowanie zmierzone po założeniu nowego alternatora - idealne - 14,4....


[ wiadomość edytowana przez: Walus dnia 2005-09-23 08:31:48 ]
  
 
Trudno powiedzieć co może być przyczyną.

Mi w tej chwili nasuwa się tylko masa silnika.
Spawdz. Może coś nie tak z tą masą jest?
  
 
Wszystko fajnie, tylko jak to wykonać i gdzie szukać masy silnika? Bo jakos nie mogę nic na ten temat znaleźć...
  
 
dokręć klemy na akumulatorze.

poza tym to że silnik zmniejsza obroty w momencie włączenia odbiorników prądu jest w 100% normalne. Większy pobór prądu = większa siła z jaką obraca się alternator.

Więc: włączasz np. światła - większy pobór prądu, większy opór na alternatorze = silnik zwalnia, ale natychmiast komputer to wykrywa i otwiera bardziej silnik krokowy w przepustnicy = obroty wracają do normalnego poziomu.
  
 
U mnie spaliło 2 alternatory i podobny efekt był włąśnie przez brak masy.... która utleniła sie w miejscu seryjnym.
Pan Sławek poprawił masę i wykonał dodatkową masę "awaryjną" i problemy znikneły.....

masę najlepiej złapać do oczyszczonej częśći karoserii w komorze silnika i po podłaączeniu dobże zabezpieczyć byle szuwaksem oknserwującym....


powodzenia
  
 
Cytat:
2005-09-23 10:30:45, KaZaK pisze:
U mnie spaliło 2 alternatory i podobny efekt był włąśnie przez brak masy.... która utleniła sie w miejscu seryjnym. Pan Sławek poprawił masę i wykonał dodatkową masę "awaryjną" i problemy znikneły..... masę najlepiej złapać do oczyszczonej częśći karoserii w komorze silnika i po podłaączeniu dobże zabezpieczyć byle szuwaksem oknserwującym.... powodzenia



KaZaK, a mógłbyś jeszcze mnie oświecić gdzie jest to miejsce seryjne? Znaczy dokładnie skąd i dokąd leci kabelek?
  
 
Mnie też coś świszczy wraz z obrotami i nie jest to alternator bo go odłączyłem. Dźwięk taki jak łożysko (metaliczno-podobny) lub zasysanie powietrza - zwiększa się wraz z obrotami. Jest to gdzieś między silnikiem a przegrodą wnętrza. Za grzyba nie mogę ustalić so to??


[ wiadomość edytowana przez: the_undertaker dnia 2005-09-23 12:46:27 ]
  
 
Cytat:
2005-09-23 12:46:02, the_undertaker pisze:
Mnie też coś świszczy wraz z obrotami i nie jest to alternator bo go odłączyłem. Dźwięk taki jak łożysko (metaliczno-podobny) lub zasysanie powietrza - zwiększa się wraz z obrotami. Jest to gdzieś między silnikiem a przegrodą wnętrza. Za grzyba nie mogę ustalić so to?? [ wiadomość edytowana przez: the_undertaker dnia 2005-09-23 12:46:27 ]



Ja w sumie też nie jestem już pewien czy to alternator. Cieknie mi olej jak cholera spod pokrywy zaworów, więc może to tam sobie gwizda.... albo łożysko którejś rolki napinacza paska rozrządu - zdaje się ktoś miał taki problem.
  
 
Możliwe, że rolki.


Mnie alternator kosztował 300 zł
  
 
A może pasek rozrządu jest do wymiany? Kiedy ostatni raz wymieniałeś?
  
 
ew. może pasek od alternatora lub łożysko, lub napinacz jest do wymiany?
  
 
Cytat:
2005-09-24 12:12:19, Esperynek pisze:
A może pasek rozrządu jest do wymiany? Kiedy ostatni raz wymieniałeś?


Pasek rozrządu nawet jakby chciał to nie ma możliwości wydawania dźwięków. Jedyne co moze wydawać dźwięki to rolka prowadząca lub napinacz tego paska. Ewentualnie jeszcze pompa wody idzie do nieba.

Cytat:
ew. może pasek od alternatora lub łożysko, lub napinacz jest do wymiany?


W espero nie ma napinacza paska alternatora.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2005-09-24 12:38:14, Adam4302 pisze:
W espero nie ma napinacza paska alternatora.


W 1.5 może niema ,w 1.8 jest.
  
 
Cytat:
2005-09-24 19:52:50, Zerwikaptur pisze:
W 1.5 może niema ,w 1.8 jest.


Masz racje, ale w domysle rozmawiamy o samochodzie Walusia, a on ma 1.5 .

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2005-09-24 12:12:19, Esperynek pisze:
A może pasek rozrządu jest do wymiany? Kiedy ostatni raz wymieniałeś?



Rozrząd kompletny robiony był jakieś 35 tysięcy temu, więc teoretycznie nic nie powinno być z nim nie tak, z tym, że nie ruszałem pompy wody, a nie mam pojęcie jak to brzmi jak pada. Ubytki płynu chłodniczego niewielkie miewam, aczkolwiek śladów wyraźnych nie widzę...
  
 
Aby sprawdzić "umasienie" zmierz napięcie pomiędzy ujemnym słupkiem akumulatora a masą samochodu (silnika). Teoretycznie powinna wynosić 0 [V], praktycznie powinna byc poniżej 0.1 [V]

Co się tyczy różnych odgłosów silnika, to całkiem niezłym sposobem diagnozy jest drewniany kołek. Przytykamy go jednym końcem do badanego elementu a drugi koniec nasłuchujemy. W ten sposób udało mi się wyeliminować parę "świerszczy"
  
 
Właśnie usłyszałem, że silnik tak śmiesznie świszczy (upomniałem silnik aby zachowywał się poważnie), ale zobaczyłem też świecącą się lampkę ładowania i ręcznego i już wiem (po analizie postów), że źródłem kłopotów jest alternator.
Potrzebuję tylko zróżnicować usterkę prostownika alternatora i regulatora napięcia (łożysk nie słychać).
Czy cześć Daewoo 01989658 (mostek prostowniczy inaczej zwany prostownikiem alternatora) jest wymienna z częścią od Opla Omegi?
Ile można dać za usługę wymontowania, wymiany prostownika i zamontowania alternatora?
  
 
Cytat:
Adam4302 pisze:
Pasek rozrządu nawet jakby chciał to nie ma możliwości wydawania dźwięków.


Oj mylisz się. Za mocno naciągnięty pasek rozrządu potrafi tak wyć, że nie da się jechać.

Szumy przy dodawaniu gazu, częściowo można wyeliminować zdejmując pasek alternatora i odpalając silnik. Odpada nam wtedy alternator, pompa wspomagania, napinacze (jak są) i ewentualnie klima. Próba jest do zrobienia błyskawicznie i eliminujemy kupę elementów, bo albo cichnie i szukamy co hałasuje, albo nie cichnie i wtedy musimy znaleźć coś innego do naprawy.
  
 
Cytat:
2005-10-30 10:59:47, AnJay pisze:
Właśnie usłyszałem, że silnik tak śmiesznie świszczy (upomniałem silnik aby zachowywał się poważnie), ale zobaczyłem też świecącą się lampkę ładowania i ręcznego i już wiem (po analizie postów), że źródłem kłopotów jest alternator. Potrzebuję tylko zróżnicować usterkę prostownika alternatora i regulatora napięcia (łożysk nie słychać). Czy cześć Daewoo 01989658 (mostek prostowniczy inaczej zwany prostownikiem alternatora) jest wymienna z częścią od Opla Omegi? Ile można dać za usługę wymontowania, wymiany prostownika i zamontowania alternatora?


Hmmm tak sobie patrze na ten mostek z allegro... i mysle, czy nie wystarczy w uszkodzonym mostku przylutowac nowe diody? A dla pewności dać podwójne diody (szeregowo) aby zmniejszyc ich obciazenie?
  
 
Cytat:
2005-10-30 17:45:15, Robert_S pisze:
Hmmm tak sobie patrze na ten mostek z allegro... i mysle, czy nie wystarczy w uszkodzonym mostku przylutowac nowe diody? A dla pewności dać podwójne diody (szeregowo) aby zmniejszyc ich obciazenie?


Jak go widziałem na allegro tez tak myślałem,ale nie jest to konstrukcja podobna do maluchowskiej.Jak go wymontowałem to okazało sie że jest nitowany i zalewany jakimśtam plastikiem