Co do diabla?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam!

zdenerwowal mnie dzis pewien fakt: Tata w passacie ma butle w kole o pojemnosci 53 litrow do ktorej wchodzi maxymalnie jakies 44 litry a tu nagle jak tankowal ja dzis to wlali mu sku#$%@#ny 52 litry wiec pytam skad to sie wzielo?z kosmosu?czy mozliwe jest by weszlo az tyle?co zrobic w takiej sytuacji?nie placic?jak im to udowodnic?

pozdrawiam!
  
 
Wygląda na to, że na tej stacji paliw "przekłamuje" licznik.
  
 
Ewentualnie zaciął się pływak w baniaku, ale to się okaże po ponownym takowaniu na innej stacji .
  
 
zbiornik dzis zakladany(wczesniej Tata mial mniejszy 48 litrowy i dzis wymienili na 53 litrowy)
  
 
Kurde, ludzie, piszcie dokładnie co i jak bo naprawdę odechciewa się klepać w klawisze . Skoro Masz świeżo założony zbiornik, to przecież nie zdążyłeś sprawdzić jak tankują na innych stacjach. Poza tym nie napisałeś czy zawór odbił, czy po prostu na stacji facio wyłączył pompę bo ciśnienie rosło. Jeśli odbił, to pewnie pływak do regulacji, jeśli nie odbił to albo pływak trzeba wyregulować, albo wielozawór skopany i trzeba wymienić na inny.