Odpalanie!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Tak się zastanawiam i z racji że nie znam się na mechanice intryguje mnie pewna rzecz a raczej zgadnienie.Mianowicie , jestem posiadaczem escorta 1,8D z roku 96r. Gdy rano odpalam niezależnie od pogody i długości postoju ( za namową mechanika ) odpalam tak że mam całkowicie wciśnięty pedał sprzęgła a gaz w połowie i w ten sposób samochód odpala jak ta lala.
Dzisiaj chciałem odpalić zwyczajnie ,powiem że normalnie a więc nie naciskając na żaden z pedałow chciałem odpalić i.............. trochę było mu ciężko tak jakby świeca żarowa była wypalona lub dwie.Sprawdziłem świece i wszystko w porządku. Czy to że nie miałem wciśniętego sprzęgła w czasie odpalania a gazu w połowie mogło powodować taki problem w czasie rozruchu??
Pozdrawiam
  
 
napewno sprzeglo nie ma tu nic do tego bo u mnie jest podobnie - ja grzeje na zimnym silniku rano swiece dwa razy wtedy odpala latwiej

P.S. nigdy nie wciskam pedalu gazu
  
 
Cytat:
2005-11-05 15:51:37, alex77 pisze:
napewno sprzeglo nie ma tu nic do tego bo u mnie jest podobnie - ja grzeje na zimnym silniku rano swiece dwa razy wtedy odpala latwiej P.S. nigdy nie wciskam pedalu gazu



Sprzeglo wcisniete moze miec wplyw - gesty olej w skrzyni daje opor - wcisniesz sprzego to nie musisz skrzyni napedzac - ale te opory to chyba nic znaczacego w tak malych skrzyniach.
  
 
Wciśnięte sprzęgło ma wpływ i to wbrew pozorom duży. Poza tym pedał przyśpieszenia wciśnięty min. do połowy, niektórzy zalecają wciskać "do dechy".
  
 
ja wciskam odruchowo i działa mysle zeby zainstalowac cos w rodzaju szuszarki do filtra powietrza bo to robi robote jakbyły mrozy -20 to odpalałem wkładajac suszarke do filtra powietrza i od reki palił ale to jest drastyczna akcja
ale jak juz nie ma wyjscia to polecam