Kupno silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam mam zamiar kupić silnik 1100 do mojego maluszka i w czwartek jade go obejrzeć. silnik jest po dzwonie ale gość twierdzi że nie jest nic pęknięte ani uszkodzone choć na zdjęciach wiszialem że są pęknięte jakieś mocowania (ale one nie są istotne) jednak dzwon był chyba jebitny. na co mam zwrócić uwage? o co pytać? Radźcie
  
 
ten?
  
 
tak ten a co?
  
 
Sprawdz w jakim stanie sprzeglo jest,bo jak wyrwalo mocowania do skrzyni to mozliwe,ze cos z dociskiem poszlo.Musisz obadac silnik co i jak,zobaczyc jakies pekniecia na bloku,jakies uszkodzenia ktore widac okiem.
  
 
No dla mnie wystarczajacym powodem dla ktorego nie kupilbym tego silnika za 2 zlamane mocowania, jak niby do tego flansze przykrecic? Na 2 sruby?
  
 
bart a od czego jest poxylina
  
 
No skoro tak swojego swapa skladasz
  
 
faktycznie flanszy nie przykręci , jakoś wcześniej na to nie zwrócilem uwagi, więc chyba sobie podaruje. Gdybyście mieli namiar na jakiś fajny silnik to dajta znać
  
 
poxylina.......ludzie idzcie z tym syfem.
  
 
ja bym zamocowal flansza na pałertejpa i trytytki, to lepsze niz sruby. powodzenia w robieniu druciarni
  
 
yhy;/
  
 
Namiar na silnik - zajrzyj na gielde - ja sprzedaje, wojtas sprzedaje...