[s] zastava 1100

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
niestety ale sie zlamalem!!! wystawiam to cudo na sprzedaz i powracam do malca Zoska stan idealny ,swiezo zakonserwowana, zapasowe czesci typu: kompletny wydech, pokrowce na fotele i kanape troche pierdolek do silnika, klosze do tylnich lamp, nowa kierownica swiezo odrestaurowana 3 ramienna z nowa skora (oryginalna kiera daje gratis) nowy plyn w ukladzie chlodzenia, nowa uszczelka pod kapa zaworowa zarejestrowana i z oc, opony stan bdb. foto w profilu. czekam na propozycje cenowe.
  
 
O kolega zatęsknił za rajdowaniem i dobrze! Zośka niech trafi w ręce kolekcjonera, albo kogoś, kto nie bedzie w niej rzeźbił, tylko zachowa ją w orginale

A co do Zośki, to naprawde jest w ładnym stanie, a jeśli chodzi o chromy, to wręcz ideał! Wnętrze też bardzo zadbane. Puki co Całość orginał, poza kierownicą

Mam nadzieje, że znajdzie sie ktoś, kto sie nią zaopiekuje, bo szkoda byłoby tego egzemplarza
  
 
Royber dobrze gada szkoda by zośka w taki orginalnym stanie wpadła w ręce kogoś niepowołanego, kolekcjonerzy kupujcie
Grabaż...wielkie brawa za powrót do malca...bo w końcu to wstapniałe autko
  
 
Yoy are BACK... I bardzo dobrze.
  
 
Powiedz ile za nia chcesz. Wtedy powiem Ci, czy ja biore czy nie.

-----------------
http://plepleple.pl
  
 
no wiec, yyyyyyyyyyy jak by wam to powiedziec chyba jej jednak nie sprzedam, zreszta juz sam nie wiem tak sie juz zakrecilem, ze nie wiem co zrobic. Latania tym malym zapierdalnikiem braknie, ale nie chce sie tez zoski pozbywac gdybym mogl ja troche obnizyc tzn 8cm (+- 2cm w gore) i nie bac sie, ze kasta sie rozpadnie, to bym wogole sie nie zastanawial nad jej sprzedaza!!! a tak jestem w kropce, nie wiem co zrobic kurde poradzcie cos bo na glowe dostane((((((((((((
  
 
Cytat:
2005-10-24 16:56:35, killerGrabage pisze:
no wiec, yyyyyyyyyyy jak by wam to powiedziec chyba jej jednak nie sprzedam, zreszta juz sam nie wiem tak sie juz zakrecilem, ze nie wiem co zrobic. Latania tym malym zapierdalnikiem braknie, ale nie chce sie tez zoski pozbywac gdybym mogl ja troche obnizyc tzn 8cm (+- 2cm w gore) i nie bac sie, ze kasta sie rozpadnie, to bym wogole sie nie zastanawial nad jej sprzedaza!!! a tak jestem w kropce, nie wiem co zrobic kurde poradzcie cos bo na glowe dostane((((((((((((



obspawaj bude i obnizaj. poczekaj troche, pozbieraj sianko i gleba
  
 
a nie sadzisz ze szkoda takiego ladnego egzemplaza przerabiac??

-----------------
Franky Garage
  
 
grabi powiem tak: szkoda zochy meczyc gleba, widzisz ze to okaz kolekcjonerski, poza tym zeby ja zglebic trzeba w nia wpakowac kuuuupe siana, nameczyc sie i co tylko, a i tak nie wiadomo jak dlugo wytrzyma kasta na polskich drogach, czesci drozsze(nie mozna znalesc), wiecej pali, duzy plus za ogrzewanko,

za pieniadze za zoche pomysl jaki okaz bys wyrwal bobelka, mialbys duuuze pole do popisu-tanim kosztem, poza tym mialbys co robic jak wrocisz z roboty, mniej by spalil, zadziwil kilku kierowcow, przechodniow takze (glebą ) grunt to zdrowa kasta nic wiecej, srac silnik i zawieszenie to jest najmniejszy(czyt najtanszy) problem.

zastanow sie, zocha to koszta, chyba ze bedziesz jezdzil taka jak teraz bez przerobek i wariacji...
nie mowie ze maluch nie kosztuje bo tam jest zawsze cos do zrobienia, ale idziesz do sklepu , wydajesz 50zl i wynosisz siatke pierdulek, przynajmniej widac ze cos jest kupione, a do zochy...?? najpierw musisz sie postarac o sklep w ktorym beda cokolwiek mieli do niej...

poza tym brakuje nam "czlonka" zespolu...

pzdrv
  
 
Cytat:
2005-10-24 19:03:01, stachu_poznan pisze:
grabi powiem tak: szkoda zochy meczyc gleba, widzisz ze to okaz kolekcjonerski, poza tym zeby ja zglebic trzeba w nia wpakowac kuuuupe siana, nameczyc sie i co tylko, a i tak nie wiadomo jak dlugo wytrzyma kasta na polskich drogach, czesci drozsze(nie mozna znalesc), wiecej pali, duzy plus za ogrzewanko, za pieniadze za zoche pomysl jaki okaz bys wyrwal bobelka, mialbys duuuze pole do popisu-tanim kosztem, poza tym mialbys co robic jak wrocisz z roboty, mniej by spalil, zadziwil kilku kierowcow, przechodniow takze (glebą ) grunt to zdrowa kasta nic wiecej, srac silnik i zawieszenie to jest najmniejszy(czyt najtanszy) problem. zastanow sie, zocha to koszta, chyba ze bedziesz jezdzil taka jak teraz bez przerobek i wariacji... nie mowie ze maluch nie kosztuje bo tam jest zawsze cos do zrobienia, ale idziesz do sklepu , wydajesz 50zl i wynosisz siatke pierdulek, przynajmniej widac ze cos jest kupione, a do zochy...?? najpierw musisz sie postarac o sklep w ktorym beda cokolwiek mieli do niej... poza tym brakuje nam "czlonka" zespolu... pzdrv



Nic dodać nic ująć.

Grabarz nie zastanawiaj sie! Idzie zima, a w klasie maluchów szykuje sie spora konkurencja, więc maluch to jedyne słuszne rozwiązanie

Zośką tak bokami nie polatasz
  
 
Cytat:
2005-10-24 19:52:21, Royber pisze:
Nic dodać nic ująć. Grabarz nie zastanawiaj sie! Idzie zima, a w klasie maluchów szykuje sie spora konkurencja, więc maluch to jedyne słuszne rozwiązanie Zośką tak bokami nie polatasz



Ja mam znajomego co ci ją potnie i zezłomuje a ty dostaniesz kwitek do urzedu
A tak naprawde ja bym mógł się nią zaopiekować napisz jak co ile chcesz. Szkoda że to 5 drzwiówka 3 drzwiowe były mocniejsze
  
 
Wielkie dzieki compadres za wsparcie az mi sie oil w oku zakrecil . A teraz do rzeczy jak znajdziecie mi kupca za 2 kola to sprzedaje odrazu ( cena troche nie osiagalna ) jednak jak beda jakies rozsadne propozycje to oczywiscie je rozawze, wiec jesli jest jakis chetny to zapraszam
pozdro
  
 
wystaw na allegro może się ktoś skusi
  
 
Allegro to dobry pomysł, tam takie kąski idą czasem za całkiem niezłą kase.
A co do malca to pamiętaj że to najwspanialszy samochód do zabawy, tylko warto mieć coś drugiego do poruszania sie, bo ekstremalnie przerobiony malec to tylko do jednego sie nadaje...
  
 
kupcie zastawe, kucie zastawe, kupcie zastawe.........
  
 
nie pytac tylko kupowac!!! Dodam ze mam ja od 3 miesiecy a przed moim zakupem byla garazowana, zadnej zimy nie jezdzila bo dziadzia sie bal ze sol ja wp... dodatkowe fotki moge zrobic i wyslac na maila. cena do negocjacji ale zaczynamy od 2tys.
  
 
aha jeszcze zapomnialem ze ma 53500 przebiegu i to bez zartow!!! dziadzia prawie nia nie jezdil tylko na dzialke i spowrotem
  
 
odswiezam
  
 
Cytat:
2005-10-26 22:50:45, killerGrabage pisze:
odswiezam



On odswieża
  
 
Nie sprzedawaj!
Przed Zośką jeździłem bolidem i byłem bardzo zadowolony, ale jednak muszę przyznać, że Zośka jest znacznie mniej awaryjna. Porównując koszty - mój maluch to była skarbonka bez dna, teraz od czasu do czasu muszę kupić jakąś pierdołę. Owszem- najczęściej muszę się za nią nalatać, ale jak już ją dorwę to jest satysfakcja i się okazuje, że wcale nie była taka droga. Do malucha chciałbym kiedyś jeszcze wrócić, ale po roku się kompletnie odzwyczaiłem i nie wiem czy będę w stanie się zpowrotem przestawić. A zastavek po poznaniu jeździ jakby więcej - ostatnio nawet Fiata 128 sedana przyuważyłem na mieście.