Nie zaświeca się pomarańczowa kontrolka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Od kilku dni mam następujący problem:
Podczas przekręcenia kluczyka i próby zapalenia auta nie zaświeca się ta pomarańczowa kontrolka, czasami się zaświeca i powoli gaśnie oraz czasami zaświeca sie i gaśnie natychmiast. Jak nie świeci to nie potrafie zapalić auta, jak zaświeci się na dobre to bez problemu zapalam auto. Objawy takie jak by gdzieś były jakieś styki zaśniedziałe odpowiedzialne za poprawne działanie tego co sygnalizuje ta kontrolka ...
Proszę o pomoc
  
 
Ta kontrolka to "check engine".
Być może masz jakiś bląd w komputerze.
Masz LPG?
  
 
tak, mam lpg
  
 
poczytaj o owym "check engine" w historii bo temat byl milion razy walkowany...
  
 
wg mnie to dziwne ze kontrolka sie nie zapla...w historii moze byc problem z takim watkiem, ja bym obstawial cos z komputerem, moze brakuje mu masy?
  
 
zgadzam sie..to nie jest standardowy problem z bledem kompa.. ale i tak doradzam zaczac wszystko od resetu..a potem sie zobaczy
  
 
Moze przed resetem lepiej zewrzec kompa i policzyc ile blyskow bedzie nastepnie odczytac jaki to kod bledu, jednego jestem ciekaw, czemu nie odpala jak sie nie swieci, czyzby komp sie rozlaczal... to chyba malo realne... albo moze immobiliser szwankuje. Bez kompa chyba samochod moze odpalic ale nastepnie zgasnie ( to tylko moje przypuszczenia )
  
 
Czy można prosić o informacje:
- gdzie umieszczony jest komputer oraz skad zaslina (przekaznik, bezpiecznik)
- gdzie umieszczony jest immobilaizer oraz skad zasilany (przekznik, bezpiecznik)
Dziekuje

Aha
Reset to znaczy rozumie ze wystarczy akumulator odłączyć?

[ wiadomość edytowana przez: Tantu dnia 2005-11-20 17:00:22 ]
  
 
Komputer znajduje sie po prawej stronie prawej nogi pasazera z przodu, jest przykryty plastikiem, bardzo latwo ten plastik mozna zdemontowac - metodą siłową ( ale z umiarem zeby nie połamać )

Zasilanie - szczerze mowiac niewiem ale sa tylko 3 miejsca gdzie moze to byc:

- gniazdo bezpiecznikow znajdujacy sie nad kolanem lewej nogi kierowcy ( widac klapke plastikowa, trzeba ja wyjac )

- lub gniazdo przekaznikow znajdujace sie symetrycznie po drugiej stronie od komputera pokladowego ( obok lewej nogi kierowcy, sposob dostepu ten sam co z kompem ) - ale watpie zeby tam bylo zasilanie kompa

- gniazko przekaznikow nr.2 znajduje sie pod maska obok akumulatora w takiej czarnej skrzynce plastikowej.
  
 
Cytat:
2005-11-20 18:55:05, Tantu pisze:
Dobra właśnie wróciłem od esperaka i sytuacja wygląda następująco:
- dziś załorzyłem akumulator i odpaliłem auto, bez gazowania, poczekałem aż się zagrzeje, potem wyłaczyłem auto, wyjąłem kluczyk
- włorzyłem kluczyk, przekręciłem ale nie zapalałem espero
- 7 razy nacisnąłem pedał gazu potem odpaliłem
- przegazowałem go na 2000tyś obrotów i wskoczył na gaz



Niech ktos skasuje te glupoty ze strony

Reset kompa to odlaczenie akumulatora na kilkanascie minut, wszystko
  
 
kolega po prosu skorzystał z wyszukiwarki, bo też gdzieś wcześniej na forum to znalazłem.
to się nazywało czynności przy resecie, żeby przepustnicę ustawić we właściwym połozeniu czy coś takiego, ale nigdy tego nie praktykowałem, po prosu tak jak poniżej QLogic
  
 
http://www.gajer.rembertow.net/espero/porady_reset_ecu.html

Na forum tez to oczywisice jest, bo z forum zostalo to przeniesione na strone
  
 
No właśnie
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: Tantu dnia 2005-11-24 18:03:41 ]
  
 
Cytat:
2005-11-23 19:52:16, Tantu pisze:
A może ty jesteś największą głupotą i Ciebie powinno się skasować? Przecież ja nie napisałem że każdy tak ma robić ani też nie polecam tego. Poprostu opisałem co robiłem i tyle a jeśli uważasz za stosowne wprowadzać cenzure to możesz wyjechać na Białoruś.


Może zanim zaczniesz kogoś obrażać przeczytaj cały wątek i przemyśl go.

PS. QLogic głupotami nazwał artykuł który jest na naszej stronie klubowej, a nie twój post opisujący działanie pod wpływem tegoż artykułu.
  
 
Cytat:
2005-11-23 19:52:16, Tantu pisze:
A może ty jesteś największą głupotą i Ciebie powinno się skasować? Przecież ja nie napisałem że każdy tak ma robić ani też nie polecam tego. Poprostu opisałem co robiłem i tyle a jeśli uważasz za stosowne wprowadzać cenzure to możesz wyjechać na Białoruś.


Dżizus!! ...dzieje się Tobie coś z wątrobą czy jak ??

Wg mnie Qlogic bardzo trafnie to określił ...Może warto się było najpierw dobrze zastanowić nad sensem odpowiedzi ....bo kimże Ty jesteś żeby w ten sposób kogoś OBRAŻAĆ ???! ....może się za dużo napatrzyłeś na żenująco prymitywne popisy prowadzącej "Najsłabsze ogniwo" ???...widzę duże podobieństwo
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: Tantu dnia 2005-11-24 18:05:36 ]
  
 
Cytat:
2005-11-23 19:52:16, Tantu pisze:
A może ty jesteś największą głupotą i Ciebie powinno się skasować? Przecież ja nie napisałem że każdy tak ma robić ani też nie polecam tego. Poprostu opisałem co robiłem i tyle a jeśli uważasz za stosowne wprowadzać cenzure to możesz wyjechać na Białoruś.



Misiu , nie napsialem, ze to ty jestes glupota (chociaz mowia uderz w stol a nozyce sie odezwa ), ani nie twierdze, ze chcesz zeby kazdy tak robil

Sam sie chyba 2 razy bawilem wciskaniem pedalu 7 raz w podloge zastanawiajac sie po co to robie Efekt byl taki sam jak przy zwyklym odlaczeniu akumulatora. Poza tym nie ma zadnych przeslanek potwierdzajacych slusznosc takich zabaw.

A tak w ogole to polecam kurs czytania ze zrozumieniem. Moze w jakiejsc podstawowce przyjma cie do klasy
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: Tantu dnia 2005-11-24 18:06:42 ]
  
 
.

[ wiadomość edytowana przez: Tantu dnia 2005-11-24 18:08:06 ]