(126)auto nie pali

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
przejrzalem chyba wszystkie watki zwiazane z tym, zrobilem wsio co tam pisalo i nic.

sprawa wyglada tak, ze jak auto dluzej stoi ( pare godzin) to nie chce zapalic. mozna krecic w cholere i nic.
wiec tak:
akmulator nowy
cewka nowa
zaplon nowy
swiece prawie nowe brisk (sprawdzone przeczyszczone)
gaznik obadany, czysty, paliwo jest.
kable WN nowe
kabel co idzie z cewki na aparat zmieniony.
wszystkie masy dobrze podlaczone.
mysle ze to tyle chyba.

autem moge krecic ile wlezie i nie chce odpalic. po jakis moze 30 min sprawdzania wszytskiego probach odpalania co chwile odpala no i potem juz pali. wczoraj wieczorem wszystko cacy chodzilo. dzis rano ide do auta wciskam guzik i zas tylko rozrusznik slychac ze go kreci.

pomocy bo juz mi rece opadaja
 
 
CZy usterka wystąpiła po dłubaniu czy też tak ot poprostu?? Srawdź czy jest iskra i czy faktycznie jest paliwo.....Nie chce mi się wierzyć. Ewentualnie zapodaj dodatkowe zasilanie na cewkę, spotkałem się z czyms takim, że rozrusznik zabierał tak dużo prądu, że iskra zanikała podczas kręcenia. Nie szło odpalic autka;/
  
 
iskra jest. ponoc troche slaba. ale tak jak pisalem cewka je nowa, aparat zaplonowy tez. benzyna jest w gazniku. nic nie jest zapchane. odkrecilem przed chwila pompe paliwa. jest ok, paliwo bylo jak i w rurkach tak i w pompie.

jak dac dodatkowe zasilanie na cewke???

dodam ze wszystkie czesci co kupuje to fabryka. zero rzemiosla.


najlepsze jest to ze jak juz odpali to jest no problem. auto zapierdziela tak jak powinno i pali bez problema.

dlubania w aucie zadnego nie bylo. jedyne co to mialem sciagnieta belke bo byla spawana po wycieciu na brede. masa jest dobrze podlaczona spowrotem poczyszczone oczywiscie wszystko i sprawdzane miernikiem. wszystko jest git.

bo chyba mi sie to nie dzieje od zalorzenia bredy co nie :|
 
 
Sprawdź dźwignie ssania (czy sie całkowicie wyciąga).
Miałem tez przypadek skrzywionej dźwigni pod pokrywką. Z zewnątrz wyglądało , że dzwignia otwiera zawór ssania natomiast krzywa dzwignia nie otwierała całkowicie zaworu.
Sprawdź tez luz osi tej dzwigni.
  
 
gazior jest opk, pozatym mam tam wsadzony gazior ze 127 i wczesniej nawet przy minusach tez odpalal bez problema
 
 
Ja miałem taki przypadek: zmieniałem kable WN, w komplecie był też kabelek od cewki do aparatu zapłonowego, wymieniłem go. Potem maluch nie chciał zapalać, okazało się, że na kabelku z jednej strony nie ściągnięto otuliny przed założeniem końcówki. Najlepiej, o ile to możliwe wróć do starych części, na których maluch chodził i zamieniaj wszystko krok po kroku.
  
 
A moze po prostu rzucił palenie??
  
 
sprawdz kabelek cewka aparat jak miałem FL-a to to była przyczyna hehłałem i nic poprawiłem kabel i było git :]
  
 
czytajcie calosc zanim cos odpisujecie.
a wymieniam wszystko po koleji a to sie samo spierdolilo.
do moda - mozna zamknac bo zadnych konkretnych wywodow ni ma
 
 
hmm.. dziwne naprawde... mogloby byc cos z mechanicznych przyczyn jak uszczelka albo cos, ale piszesz ze jak zapali to juz bangla jak nalezy. Woda w benzynie? jak tak jest to mozesz pilowac i 3 dni a nie zapali, postoi troche woda zleci naleci benzyna jak bedziesz krecil i odrazu zapali. Sprawdzilbym to w sumie.
  
 
Cytat:
2005-11-26 19:59:13, Jesion128 pisze:
A moze po prostu rzucił palenie??



  
 
Ja dzisiaj mialem podobne objawy, wszystko cacy, pieknie, gazniczek wyczyszczony, dobrze ustawiony (no prawie), i za cholere nie chcial zapalic, wszystko przejzalem po kolei i nic, a na koniec...

...a na koniec sie okazalo ze skrecil sie ten malutki filtr paliwa w gazniku, wykrecilem, wyjalem ten filtr, skrecilem bez i odpalil

Lapek

P.S. Ale u Ciebie pewnie o co innego bedzie chodzic bo skoro jak odpali to juz dziala to nie to
  
 
sa jeszcze 3 mozliwosci, ktore mi zostaly ( dzis gadalem z ojcem od kobiety ktoy sie kapami zajmuje)

najgorsza wersja to taka ze w pn silnik bedzie wyciagniety i robie go bo moze nie byc kompresji, a tego nie sprawdzalem. rano zrobie probe z olejem i jak zapali to mnie kurwica wezmie, a w pn bede juz mial przyzad do mierzenia porzyczony i jak sie potwierdzi to mnie kurwica podwojna wezmie.
 
 
Cytat:
2005-11-26 19:59:13, Jesion128 pisze:
A moze po prostu rzucił palenie??


Jesion, o tym samym pomyślałem . No to żeś mnie ubiegł .

"Nie palę od pierwszego"


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2005-11-27 03:48:49 ]
  
 
Comar to nie jest takie niemozliwe jesli chodzi o zmiane ukł wydechowego... kiedy zmieniłem tłumik z tekli na brede to juz nie chciał palic za 1 razem... dopiero jak na nowo ustawiłem mu mieszanke to chodził do porzadku, odpalał za 1 razem, wszystko ok. aha sa jeszcze 2 mozliwosci:
1- tez z mojego doswiadczenia- rano wsiadam chce zapalic a tu ani odzewu...
w nocy był deszcz spróbowałem zdjac te gumki uszczelniajace przy przewodach WN (nowych) bo były mokre
okazało sie ze to był strzał w 10 mokre gumki przewodziły prad do obudowy i cylindrów, dlatego nie mogło byc iskry...
2- czytałem to co sprawdzałes ale nie wspominałes o tym czy sprawdziłes odległosc styku na przerywaczu i w ogóle zapłon, w niskich temperaturach metal sie kurczy, wiec trza na to brac poprawke, jak zapalisz to bangla bo sie juz troche rozgrzeje...
powodzenia!
  
 
zaplon jest 100 % dobrze ustawiony. a auto wisialo bez bredy bo poszla do spawania, bo jeden spaw puscil ( to bylo bardizej obsmarkane niz pospawane) i teraz jest na nowo zalorzona poprostu. wiec ten sam wydech. przed chwila wrocilem z garazu. udalo mi sie go odpalic. czekam az ostygnie i sprawdze. zastanawiam sie poprostu czy te briski czasem nie robia problemu.
 
 
Hmmm, no swiece musza miec odp. cieplote, polecam rekomendowane do malucha NGK! po 20000 wymienilem na takie same bo sie sprawdzily, autko smiga!
  
 
ngk byly jak kupilem auto, ale wymienialem w nim eksploatacyjne rzeczy i kupilem briski. obadamy czy to to. teraz auto sie chlodzi tak za godizne powinno byc zimne to pujde zobaczyc czy odpali. jedna swieca ngk druga brisk.