Zimny silnik odpala z problemem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiem że podobne tematy były poruszane na forum. przejrzałem ale był tylko podobne i nie znalazłem konkretnej odpowiedzi.
Od 2 m-cy mam gaz. niby cool.
od 2 tyg. zdarza się że zimny silnik nie chce mi odpalić. postoi całą noc i po krótkim przekręceniu odpala, ale postoi w dzień z 5 godzin i za cholerę nie chce dygnąć na benz. awaryjnie odpalę go na gazie.
pompe odrzucam bo jak odpali to chodzi dobrze. obroty są ok, nie falują. zdarzy się może że po odpaleniu jest jakby przydławienie. poza tym jak nie chce odpalić to czuć benzynę więc zalewa świece - paliwo więc dochodzi.
Wczoraj zauważyłem ze 1 fajka na kopułce był słabo dociśnięta - tyle co na gumie się trzymała ale to chyba nie to.
czy to może być problem przepływomierza, urządzenia od dodatkowego powietrza, a może to wtryskiwacz wstępny lub czujnik termiczny. ostatnio naczytałem się różnych bzdur w książce napraw BMW ale przy tym co tam piszą i wymaganym sprzęcie lepiej jechać na warsztat. tyle że ASO w mojej okolicy nie ma a jak mam dać chałturnikowi to wole sam pogrzebać.
Może ktoś miał taki przypadek i wie dokładnie co zrobić
 
 
Witam.
Nie piszesz jaki masz model bmw.
W mojej e 30 1,6i z 90 r. też po założeniu gazu miałem podobny problem.
U mnie działo się w ten sposób że po zgaszeniu silnika który chodził na gazie , część gazu pozostawała w przewodzie dolotowym i w chwili ponownego uruchamiania(na benzynie -instalacja lpg z komputerem) poprostu paliwa się nakładały i silnik nie mógł sobie poradzić.
Zastosowano u mnie w instalacji dopalacz gazu (starting protection) działa w ten sposób że po wyłączeniu zapłonu ( przy gaszeniu silnika ) układ elektroniczny podtrzymuje prąd na cewkę zapłonową i dopiero brak paliwa zmusza silnik do zatrzymania.
W ten sposób cała zawartość pozostałego gazu w przewodzie dolotowym jest zasysana do silnika i wypalona.
Nie wiem czy u Ciebie jest to samo - ale to jest moja sugestia.
POZDRAWIAM.
  
 
bardzo mozliwe ze chlopak ma to samo bo po nocce odpala mu dobrze, wiec mozna wnioskowac ze przez cala noc ten gaz sie jakos rozejdzie
  
 
Adam piszesz ciekawe rzeczy. nie pomyślałem o tym. Takie coś faktycznie może mieć wpływ na odpalanie. u mnie na pewno nie ma dopalacza gazu. Moje BMW to 318i E-30 '90
Artur z Legnicy źle mnie zrozumiał. Po nocce odpał ale też czasemi i nie odpalił. w zasadzie przypadki nie odpalenia były losowe. te, o których wspomniałem to przypadki z ostatnich dni.
dodam jeszcze, że nie wspomniałem o jeszcze jednym czynniku. nasze wspaniałe drogie i żenione paliwo. 2 dni temu dolałem troche paliwa o od tej pory jak narazie pali bez zarzutu. Mam nadzieję że to jednak bylejakie paliwo i będzie palił dobrze. Chociaż mam go już rok i może ze dwa razy nie odpalił za pierwszym razem (z powodu krótkiego przekręcenia rozrusznika - moja wina). Więc trawił każde paliwo - chyba że teraz dopiero trafiłem na chujowe.
dzięki za sugestie.
 
 
dodam jeszcze że problemu nie było gdy odpalałem go jak był rozgrzany.
Więc to może jednak nie paliwo.
No ale po dotankowaniu jest dobrze. Dziś po 3 będę go odpalał to się okaże. Bo w poniedziałek ludzie z pracy chcieli z radością na twarzach pchać moją beję - ale jakoś wtedy odpaliła.
 
 
U siebie miałem też ostatnio taki problem. Całkiem losowo zdarzało się, że samochód nie chciał mi odpalić. Więc pozostawało mi tylko odpalanie na lpg. Okazało się, że pompa paliwa zaczynała się zacierać. W tamtym tygodniu stanęła całkowicie. Więc ją wymieniłem i problem jak ręką odjął.

Dodam, że jak odpoaliła na paliwie to chodziła bez zarzutu.
  
 
Witam ponownie.
Z paliwem w naszym "kochanym" kraju jest jak z papierem toaletowym t.z.n. szare i do d....y.
Możliwe że to w twoim przypadku wina paliwa.
Jakbyś miał jakiś problem to pisz.
Ja w dalszym ciągu szukam przyczyny w swojej bmce.
Post zatytuowany e30+lpg kłopoty z pracą silnika na benzynie.
Jak macie jakiś pomysł to też piszcie.
POZDRAWIAM.