Moja Omega mnie denerwuje, problem z gazem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

dzisiaj mialem nieciekawa historie z omega moja czerwona zwiazana. Otoz jadac jadac zgasl mi nagle, na gazie jechalem(wzgledem rodzaju paliwa), i nie chcial zapalic. Zdenerwowalem sie ale pomyslalem zakrece, krece krece i nic. Podnioslem maske patrze na reduktor - zamarzniety... GRR !! A czemuz to, bylem niedaleko domu wiec skoczylem po goraca wode do domu, odmrozilem go.
Jadac tak sobie i jadac musialem jeszxzae 2 razy stawac bo ten cholerny reduktor zamarzal. Wiecie czemu tak moglo byc. Sprawdzalem poziom plynow w organizmie mojego samochodu, niby prawidlowy a jednak w rurce ktora chlodzila a raczej ocieplala reduktor byly pustki. Co dziwnego, nie wyczulem zadnych brakow, zadnej plamy pod samochodem, zadnych wiekszych wyciekow, wiec nie wiem dlaczego plyn postanowil sie wyprowadzic z samochodu.
Mozecie mi wyjsanic co bylo przyczyna takiego zjawiska.

Z gory dzieki
  
 
- malo plynu
- zapowietrzony uklad chlodzenia
- zapchane weze miedzy ukladem chlodzenia a parownikiem
  
 
nie zostawiasz czasami za soba kłeby białego dymu??

ps.1. gaz masz od kiedy?jak od niedawna to pewnie jest źle wpięty reduktor(za wysoko i stąd te problemy)

ps.2. masz zbiorniczek wyrównanczy?


pozdrawiam
  
 
A Ja bym tam popatrzył na olej w silniku, czy nie ma koloru kawy, miałem kiedyś taki problem w innym samochodzie i okazało się, że uszczelka pod głowicą była do wymiany!!!
  
 
zasiadlem dzis nad moja omega, popatrylem, plynu dolalem, wlaczylem, ciezko zakrecila, kreci i kreci ale wkoncu zaskoczyla, zaskoczyla. czekam do zamarzniecias z baniakiem wody goracej, przedtem plynu dolalem i rurka troche jakby napeczniala, czekam az zamarznie i czekam, cud nie zamarzlo cieple sie powoli robilo. wsiadlem, pojechalem do arkadii kupic plyni do chlodnicy i zaplacic rachunki za tel:/
dzieki za pomoc
  
 
czy Ty przetem jak jest zimno to rozgrzewałeś reduktor polewająć go ciepłą wodą??
  
 
U mnie byla podobna sprawa z tym że "panowie fachowcy" żle wpieli sie w układ chłodzenia(to raz),no i do tego założyli za mało wydajny reduktor który odprowadzał za szybko ciepło.Półtora miesiąca z nimi walczyłem...
  
 
Kiedys miałem autko polskiej produkcji, zwane potocznie poldkiem, z instalacją gazową. Było podobnie, wręcz identycznie. Okazało sie, żę chłodnica przez jakis mały i wredny niewidoczny otwór łapała powietrze i układ się zapowietrzał. Dopiero wymiana pomogła. Inna sprawa, sprawdź wszystkie gumowe złączki na przewodach, zwłaszcza te, montowane przez gazowników. Czasem nie przyłożą się, założą starą objemkę (nie smarowaną) i dokręca do pewnego momentu, myśląc, że to koniec...a tymczasem jest zardzewiała i nie można jej ruszyć bez WD. Tam też opaski mogą przepuszczac kropelki płynu i łapac powietrze i nie widać tego, bo moment paruje. Zwróć tez uwagę podczas użytkowania, czy ubywa ci płynu i jakim czasie. Wiadomo, że trochę musi, ale jak więcej, to pospradzaj wszystko.