MotoNews.pl
  

Specjalna klasa w KJS TYLNOPEDNI :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Ostatnio przymierzaliśmy się do zorganizowania KJS-u i jak zwykle w AK Mazowieckim chcielibyśmy żeby była to impreza inna niż wszystkie.
Stąd zwracam sie do Was z dwoma pytaniami:
1. Czy chcielibyście, aby w popularnych KJS-ach powstała klasa w której będą rywalizowali kierowcy aut tylno-napędowych ?
2. Czy wystartowalibyście w takiej imprezie ?
Życząc wszystkim (i sobie również) taniego paliwa oraz dziękując za opdowiedzi, pozostaję z poważaniem T.K
  
 
ja jestem za
  
 
No prosze!!!

To bylby drugi Wasz KJS.
Jesli Raydek z Tomkiem uloza tak ciekawe proby, jak podczas pierwszego, to bedzie fajnie.

W sumie, klasa RWD moze miec sens, ale pod warunkiem, ze bedzie mocno rozreklamowana, bo inaczej frekwencja bedzie bardzo mizerna. To moje zdanie.

Ciesze sie, ze znowu cos organizujecie, bo myslalem, ze juz po AK Mazowieckim.
  
 
AKM żyje tylko aby rajd zrobić, niestety trzeba masę sępów opłacić (przede wszystkim PZM i innych leśnych ludków)
ale nie damy się ) ...
  
 
Coś podobnego istnieje, nawet pilotowałem Piotra, który zjął II miejsce w I rundzie takiego pucharu Więcej info TUTAJ.
  
 
Chętnie wykopię Malucha spod śniegu do takich akcji
  
 
Tylko tylnonapędówka tylnonapędówce nie równa . Zestawienie np. lekko zmodowanego Malucha 650-ki z mocno podłubaną powiedzmy 2,5l e-30 ze szperą, gwintem i HGW czym jeszcze może być mocno niesprawiedliwe . Oczywiście wszystko zależy od charakterystyki przygotowanych tras. W typowej słupkolandii to zglebiony Maluch z dobrym kierowcą może objechać prawie wszystkich (zależy od jakości konkurencji i zacieśnienia słupków ) ale już np. na normalnych odcinkach jak np. w Brodnicy czy toruńskich Mini-Max'ach itp. to taki Malec nie ma szans. Auta jak Poldek, DF, czy Ładziana to w żadnej konfiguracji większych szans nie mają, no chyba że są mooooocno podłubane, najlepiej ze słopem .
Oczywiście jeśli to by była osobna rywalizacja prowadzona równolegle do punktacji zasadniczej jak np. czasem klasyfikacja kierowców płci pięknej (a.k.a. kierowniczek ) to i owszem jak najbardziej ZA. W poważniejszych imprezach rozpoczynanych prologiem możnaby nawet wszystkie RWD puścić na końcu, oczywiscie zgodnie z pojemnością kolejność .
Reasumujac jestem na TAK, a widzę to tak jak napisałem powyzej.
pozdro RWD
  
 
Każde auto ma szanse nie ważne czy to maluch łada czy poldek. Na jednym z KJSów na szybkiej słupkolandii włożyłem subarakowi prowadzonemu przez instruktora z SJS( Szkoła Jazdy Subaru) jak pamiętam to również w generalce byłem wyżej. No ale facet wjechał mi na ambicję to się zawziąłem i kolo przy ogłoszeniu wyników bredził coś o ćwiczeniu optymalnego toru jazdy. No myślałem, że moi kumple umrą ze śmiechu. Startowałem poldkiem 1.6 gsi. Na jednej z kieleckich barbórek była fajna ekipa z Wawy dwoma N grupowymi pugami 106. Przy wynikach (ja 2 oni 3 i 4 miejsce w klasie) pytali się ile mam kucy pod maską. Nie chcieli wierzyć że auto jest seryjne. Inny przykład to mój kumpel Łukasz i jego seyjny maluch elegant którym wkładał mocno podłubanym malcom i cc900. Także da się tylko trzeba chcieć. Na sukces w generalce to trudno liczyć ale podium w klasie jest do wyjęcia. Trzeba tylko trochę potrenować mieć mocny ręczny i dobre opony. Ale do rzeczy klasa RWD ma sens jak najbardziej nawet prowadzona równolegle do klas pojemnościowych. Tylny napęd i poślizgi to kwintesencja rajdów. Nawet tych amatorskich.