Silnik gaśnie na rozgrzanym - problem chyba dla elektronika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Moja omega 20SE dziwnie ostatnio gaśnie po rozgrzaniu. Jadę sobie równo i nagle obrotomierz spada do 0 i toczy się tylko z rozpędem. Po wyłączeniu zapłonu i odpaleniu silnika wczystko gra.
Reset kompa nie pomaga, a w pamięci nie ma żadnych błędów.
Na trasie potrafi tak ze 4 razy na 60km zdechnąć... HELP!!
Wie ktoś co to może być?
  
 
witam sprawdz cewke zaplonowo czy ma dobro rezystancje .jezeli bedzie dobrze sprawdz czujnik przegrzania silnika jest on na bloku silnika .z tylu silnika wiec bedziesz musial skorzystac z jakiegos kanalu .ale ten czujnik nailepjej od razu zmienic . bo na zimnym silniku bedzie zachowywal swe wartosci .jak cos napisz pozdro
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 21:11:51 ]
  
 
Dzięki za szybkie odp...
Też nie słyszalem o czymś takim jak czujnik przegrzania silnika, a na schemacie też go nie ma.
A czy komp bada jakoś przepływ prądu przez cewkę?
Podobno jak przekręcić kluczyk na zapłon i nie odpalać silnika to komputer odpina cewkę by się nie przegrzała - może to tu głupieje?
Ale gdyby to to było winą to czemu odpala po wył/wł zapl??
Dodam tylko że jeden zaworek mi klekocze, ale to raczej nie tego wina bo tak klekocze już przeszło 30kkm.
Aha silnik ostatnio zrobił się bardziej ospały...
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 21:12:33 ]
  
 
...no właśnie mam gas... może cewka bardziej się grzeje na gazie (większe napięcie do przeskoku iskry w gazie) bo na Pb niby nie ma takich szopek...
  
 


[ wiadomość edytowana przez: kielkac dnia 2006-05-31 21:13:11 ]
  
 
Pewien nie jestem, no bo gas to gas (2zł) a Pb to Pb (3,6zł) ale na Pb jeszcze ani razu tego nie miałem - dziś po tym jak mi gasł przerzuciłem na Pb i przestał, ale po ok 20km wróciłem na LPG i zrobiłem jakieś 1,5km i zdechł...
Dziś jeszcze przegonię go wieczorkiem po mieście na Pb i zobaczymy.
Wiem tylko tyle że komp poprostu przestaje wtedy pracować - tzn. nie podaje nic ani na cewkę ani na wtryski(sprawdzałem)...
Gdy kręcę rozrusznikiem to nic się nie dzieje - nic nie podaje. Dopiero jak zrobię OFF+ON i dopiero rozrusznik to coś ożywa...
PS. Gdyby to był zaśniedziały styk to by sam przerywał i sam załączał (załanczał?)...
  
 
Po wymianie cewki i remoncie głowicy (wymiana popychaczy bo 1 tykał) wszystko się uspokoiło. Dostałem informację od pewnej osoby że to może być moduł zapłonu przy cewce i sądzę że to było właśnie przyczyną. Także problem rozwiązany!!
  
 
...aha oczywiście wielkie dzięki dla Twister31, bo tylko dzięki jego podpowiedzi udało mi się namierzyć usterkę
Dzięki wielkie!