MotoNews.pl
7 Dawca organów (127748/0) - PT
  

Dawca organów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam małe pytanko a mianowicie.
Mam mozliwość praktycznie za friko pozyskać dla siebie drugą Omesie z przeznaczeniem na dawce organów, ale z tego co wiem nie ma tak łatwo i chyba nie da się ot tak postawić jej na podwórku i powoli ją rozebrać. Jakie są możliwości żeby to cudo wyrejstrować i traktowac jako złom. Są w ogóle jakieś?
  
 
To zależy czy masz ją na niemieckich blachach czy na polskich.
Jeśli na białych to poprostu nie rejestrować jej wszystko powinno być OK, ale jeśli jest na polskich, to musisz iść na złom i dogadać się ze złomiażem, żeby napisał Ci kasację auta i wtedy nic Ci nie mogą zrobić, bo oficjalnie ona przestaje istnieć!
  
 
Cytat:
jeśli jest na polskich, to musisz iść na złom i dogadać się ze złomiażem, żeby napisał Ci kasację auta i wtedy nic Ci nie mogą zrobić, bo oficjalnie ona przestaje istnieć!



Dzięki, to już stwarza pewne możliwości
  
 
zgadzam sie z GrzesiekK, gdy nie bedziesz mial takiego papierka (ludzie tak robia wiem o tym) to po pewnym czasie, mysle ze to w latach liczone moga Ci sie upomniec o nieplacenie ubezpieczenia -to chyba trzeba caly czas robic - a jedyna mozliwosc zeby juz nie trzeba bylo placic to wyrejestrowanie, a wyrejestrowac nie tak latwo i czytaj od poczatku
  
 
A akcja taka: sprzedajemy "na papierze" auto komuś z rodziny/znajomych, wyrejestrowujemy auto i "nowy nabywca" już go nie rejestruje?
Czy coś takiego nie przejdzie?
  
 
Jak zaczna szukac tego auta w ktoryms momencie, to Ciebie wezwia z umowa, a pozniej juz pogonia nowego nabywce tj. zalegle OC, oplata skarbowa, kara za nie zarejestrowanie w ciagu 30 dni itd...itp...
  
 
Wiem ze niektorzy obchodza to, spisujac umowe i zaznaczajac w niej ze auto zostaje sprzedane na czesci i kupujacy rezygnuje z OC sprzedajacego. Nastepnie ida do ubezpieczalni i pokazuja umowe. Musisz sie cos w tym kierunku dowiedziec. Wiem ze nie jeden tak robi ale o co dokladnie chodzi - musialbym sie za tym tematem pokrecic.

Jest wiele mozliwosci zakupu auta, na kogos i nie miec potem z tego zadnych konsekwencji:
-na zgubiony dowod osobisty
-na żula (za zgrzewke wina wszystko podpisza)

A skoro i tak na dawce potrzebujesz. To bierzesz co Ci potrzebne a potem reszte zlomiarze z pocalowaniem w reke ci wyzwioza. tylko wycinasz numery.

Znam wielu ludzi ktorzy maja cale szuflady umow, dowodow rejestracyjnych,tablic. Kupowali normalne sprawne auta, rozbierali na czesci i jakos nic do tej pory sie nie dzieje Niestety jest taki bur... ze ciezko bedzie im szybko dojsc kto nie placi. Ja sam osobiscie mam Golfa w szufladzie od ponad roku i cisza

Wiem ze niektorzy mnie zjedza ze ten post. Ale taka jest prawda nie jest to wyssane z palca tylko jest to raczej rzecz normalna i powszechnie stosowana. Poprostu kazdy przepis jest do obejscia.
  
 
Co do OC :
Auto ktore steoi na posesji - czyt. terenie prywatnym nie musi miec OC
Moja zoniju ubezpieca auta i ostatnio na szkoleni PZU dowiedziala sie takowej rzeczy jest to co swiezo wprowadzony przepis
Wiec nikt cie za ubezpieczenie nie bedzie scigal
A to co napisal kolega misiek71 tez sie sprawdza
  
 
Cytat:
kara za nie zarejestrowanie w ciagu 30 dni


sewcio: nie ma takiej kary. Jedyne co Ci grozi to kara za brak zgłoszenia w US zakupu pojazdu w terminie -chyba- 14 dni.

Cytat:
Znam wielu ludzi ktorzy maja cale szuflady umow, dowodow rejestracyjnych,tablic (...) nic do tej pory sie nie dzieje


misiek71: JESZCZE nic się nie dzieje. To naprawdę tylko kwestia czasu.

Cytat:
Auto ktore steoi na posesji - czyt. terenie prywatnym nie musi miec OC


LySyCC: z całym szacunkiem, ale obawiam się, że żonka coś źle zrozumiała. Każdy zarejestrowany pojazd musi posiadać OC. Jak stoi na posesji, może Cię sprawdzić np Policmajster. ścigać będzie ubezpieczalnia, która jako ostatnia miała zawartą umowę OC. Tylko najpierw poczeka na sensowne odsetki

ALL: chcecie mieć "dawcę na legalu" - kupcie z PL i wyrejestrujcie (koszt ca do ok. 500pln) lub z D i się zabezpieczcie (jak zdekompletowany pojazd skontroluje Polis lub straż miejska musicie mieć chociaż umowę kupna pojazdu - inaczej potraktują jak kradziony z niewiadomym pochodzeniem. Konsekwencje chyba jasne.)

pozdro
  
 
Jedyną możliwośćią obejścia OC jest wyrejestrowanie auta. Żeby wyrejestrować auto trzeba je zezłomować. Inaczej nie da rady. Żadne umowy w grę nie wchodzą, że niby kupuję na części. Przepis mówi, że każdy zarejstrowany pojazd musi być koniecznie ubezpieczony od Odpowiedzialnoci Cywilnej. Fundusz gwarancyjny bierze co raz porcję aut do sprawdzenia (na wyrywki) i patrzą po OC. Jeśli ktoś nie opłacił to mu wyjeźdżają z karą pienieżną (i to nie małą). Mamy epokę komputeryzacji i kwestia czasu jak pozbierają wszystkie auta do systemu i będą im same wyskakiwały jak ktoś nie opłaci OC. Już tak jest, ale na razie wprowadzana jest tylko część aut. Fundusz żyruje tylko na takich kto nie opłaca i nie dziwne że się dobiorą do każdego (przecież to dla nich ogromna kasa). Tak więć polecam iść z porządną gorzałą i dokumentacją auta na "szrot", wziąć dowód złomowania auta, i iść do urzędu poprostu wyrejestrować je. Taka droga jest najkrótsza i bez ryzyka, że za rok przyjdzie pismo z wezwaniem do zapłaty kilku tyś PLN za brak OC.
Ojciec mój kiedyś zapłacił 3 tyś (w 96 roku) za brak OC, także każdy działa na włase ryzyko.

------------------------
Wiem, bo przeżyłem!

[ wiadomość edytowana przez: kusy dnia 2005-12-15 13:51:09 ]
  
 
Czesc,

Prawda to. Ostatnio chcialem u szwagra postawic stary zlom, jeszcze jezdzacy, ale skonczylo sie sprzedaza zlomiazowi za 100 pln....kazde auto musi byc zarejestrowanem, a kazde auto musi miec OC. Gdzies z tym ponoc walcza w UOK ale lobby jest lobby

Najlepszym - ale zarowno najbardziej upierdliwym sposobem jest odstawienie czesci auta na zlom i wziecie papieru.

Tam dostalem sporo informacji kiedys:
http://www.autokasacja.com.pl/

Zadzwon i zapytaj co minimalnie trzeba oddac zeby potraktowali to jako samochod i dali kwit do wyrejestrowania...no i wtedy mlotek, obcegi i srubokret i 12 godzin pracy :/

Pozdro
  
 
Ok, to myśle że sprawe wyrejestrowania i OC dla samochodu na polskich blachach mamy wyjaśnioną, a jak by sprowadzić i rozebrać. Może ktoś ścigac wtedy, jak to jest rozwiązane?
  
 
z moich doświadczeń:

zwykle z Niemiec kupujesz pojazd wymeldowany. Czyli wyrejestrowany. Czyli nigdzie nie masz przymusu do jego ponownej rejestracji po wyprowadzeniu go poza granicę D - ani w przepisach EU ani D ani PL. Oczywiście jest zapis o "zgłoszeniu sprowadzonego pojazdu do US" (dla VAT25), UC (akcyza), ale tak naprawdę - jeśli nie chcesz poj rejestrować - nie znalazłem konsekwencji dla "niezgłoszenia"
Dla potrzeb ew. "kontroli podwórka" przez odpowiednie służby powinieneś mieć umowę zakupu pojazdu i jego brief + wymeldowanie. Jak będą upierdliwi, zawsze możesz powiedzieć, że
powoli naprawiasz pojazd bo nie spełnia warunków do rejestracji w PL
  
 
Może się mylę, ale przy zakupie samochodu z zagranicy jest termin 7 dni od podpisania umowy na zapłacenie akcyzy, jak ją zniosą to nie powinien być problem. Żeby dostać kwitek na zezłomowanie trzeba oddać złomiarzowi co najmniej blok silnika i kawałek nadwozia z numerami. Oczywiście mogę się mylić, albo ktoś może mieć dobre układy u złomiarza.
  
 
Jest obowiazek fakt.
Z tym ze od przekroczenia granicy. Jak na umowie jest data starsza niz 7 dni to trzeba pisac oswiadczenie.

Na dobra sprawe to kto wie gdzie auto na celnych jedzie ?? Dopooki nikt nie pyta na granicy i nie odnotowuje wjazdu to samochod jest duchem dla biurokracji

Pozdro
  
 
podłącze się pod wątek

szwagier jakiś miesiąc temu kupił astre w "D",i nadal jest w niemczech.Wraca dopiero na święta i na dniach będzie załatwiał tablice wyjazdowe.
Czego może się spodziewać na granicy ??
  
 
Czesc,

Na samej granicy to u nas nikt nic nie chcial. Przejechalem a sprawdzili tylko paszport. Mysle ze to normalna procedura bo chyba granicy celnej nie ma od kiedy jest UE.

Reszte ogolne procedury mysle ze szwagier zna skoro tam pojechal. Podstawa jest zeby zglosic sie do urzedu celnego nie pozniej niz 5 dni (nie jak kłamałem wczesniej) od przekroczenia granicy. Oczywiscie jak pokazuje umowe z data starsza niz 5 dni to zapytaja "a kiedy przekroczyl Pan/ni granice" no i tutaj niezaleznie od prawdy trzeba powiedziec ze w ciagu ostatnich 5 dni. Inaczej bedzie mandat calkiem pokazny...700 czy cos..nie pamietam. Wtedy oswiadczenie o terminei przekrocznia granicy i luzik.

Dodam ze nie wiem czy granice prowadza ewidencje wjazdow - bo zreguly patrza sie czy twarz ze zdjecia sie zgadza i wsio. Ale coz. Lepiej byc na czas nie kombinowac.

Pozdro
  
 
Cytat:
Reszte ogolne procedury mysle ze szwagier zna skoro tam pojechal.


No właśnie nie zna.Pojechał zarobić i wróci z astrą
  
 
a ja z innej beczki
ile taki dawca organów może kosztować
tzn np jeżdżąca omega tylko ze zgnitą budą
mam coś takiego na oku i się zastanawiam ile można targować
oma a 2.0 87
ile za to sensownie można dać
  
 
Cytat:
Żeby dostać kwitek na zezłomowanie trzeba oddać złomiarzowi co najmniej blok silnika i kawałek nadwozia z numerami. Oczywiście mogę się mylić, albo ktoś może mieć dobre układy u złomiarza.


od czerwca 2005 roku zmienio sie w ustawie o złomowaniniu pojazdów bardzo wiele. Aby wyzłomowac auto trzeba je oddac tak jak fabryka je wyprodukowała. Facet przyjmujący sprawdza wage odejmuje kilka procent na rdze i sprawdza czy waga pojazdu zgadza sie z waga podana przez producenta. Jeżeli sie nie zgadza cennik za brak wagi wacha sie od 5 do 10 zł za kg brakujacej wagi.
W pomorskim sa narazie tylko 3 punkty skupu Żukowo słupsk i malbork.
pozdrawiam