Krztuszący się rozrusznik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
(Mk VII silniczek 1,3) Wymieniłem niedawno akumulator i chyba od tego czasu spotykam się z dziwną rzeczą. Otóż co któraś próba zapalenia silnika kończy się takim jakby zakrztuszeniem się rozrusznika. Jak czasem człowiek ma kaszel i taki długi duszący pojedynczy kaszelek z siebie wydobywa - to to jest własnie to czym popisuje się mój rozrusznik.

Mieliście może coś takiego?
Akumulatorek ma dość wysoki prąd rozruchu, coś koło 500A ale w serwisie zapewniali mnie że to nie ma żadnego znaczeni (pytałem ich o to bo w instrukcji jest zdaje się coś koło 400A)

Będę wdzieczny za wszelkie sugestie

pozdrówko
  
 
U mnie to był spalony bendyks (automat rozrusznika)
  
 
a ile kosztowała Cię naprawa?
  
 
20-30 wymiana
50-60 element
  
 
WIELKIE dzięki!
  
 
też miałem to samo, wymiana bendiksa pomogła. koszt całkowity 95 zl
  
 
Witam
W moim Essim teraz to samo 1.8D 92r.Przy rozruchu też mam duży prąd 530A. Kupiłem nowe tulejki, ale skoro mówicie, że jest to wina spalonego bendiksa kupię jeszcze tą jedną część i po nowym roku wymienie. Przy tak dużym prądzie rozruchu bardo cierpi akumulator, dlatego jak ktoś ma taki problem jak tu opisywany to powinien jak najszybciej go rozwiązać. Pozdrawiam
  
 
mapsik proponuje ci to zrobic w miare szybko, u mnie w essie zawiesil sie w pozycji rozruchu i nonstop pracowal /byl zalaczony/.25 min, nie zdazylem do mechanika dojechac i mialem rozladowany akumulator. To nie bylo mile . . . w rezultacie sie lekko wqr***** i kupilem caly rozruch