MotoNews.pl
9 Syczenie przy wtrysku paliwa (141871/26) - PT
  

Syczenie przy wtrysku paliwa

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
otwieram wczoraj maske zeby zalookac sobie i slysze syczenie, znalazlem ze przy 3 wtrysku wydobywa sie jakies cisnienie, jak ruszam wtryskiem to syczy mniej lub bardziej, wydaje mi sie ze tego wczesniej nie bylo.

Czy tam ida jakies uszczelnienia, oringi jakies itd?

dodam ze listwa jest przykrecona, pamietam jak skladalem glowice ze wlasnie przy tym wtrysku nie chciala wejsc idealnie zawleczka, tzn na pozostalych siedzi tak jak nalezy (wlozona od dolu, prosto stojac z przodu auta, a ta jedna niechciala (bo cos tam odstawalo) i zalozona zostala skosem. Tzn siedzi w rowku ale jest obkrecona o 45st .

Mam nadzieje ze da sie to zrozumiec
  
 
Wtrysk jest uszczelniany przez jeden oring. Montuję sie go jedynie na wcisk.
  
 
ok, a skad to cisnienie? pompe paliwa odlaczylem i dalej syczy (wtedy pracuje na gazie,zreszta w ogole pompa padla).

I jeszcze jedno, co usczelnia od strony silnik - wtrysk, a co od strony wtrysk - listwa zasilajaca?

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-04-07 22:56:26 ]
  
 
Pamietam tylko wyjęty wtrysk z oringiem jak motował całą listwę mechanik. Natomiast to syczenie to być może podciśnienie z kolektora ssącego.
  
 
i to by mi pasowalo, bo mam jakby za niskie podcicnienie i MAP swiruje, zaraz jade cos podlubac

edit
bylem w bylym ASO i babka nie miala tych oringow, poszedlem na serwis i gosc pokazal mi wtrysk, ida dwa oringi, gora i dol, i powiedzial ze ma to zayebisty wplyw na podcisnienie, a z tym od jakiegos czasu wlasnie walcze.
Mam do niego jechac pozniej do domu bo ma takie oringi i moze je zmieni od razu, bo ponoc to 30min roboty.

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-04-08 14:24:33 ]
  
 
Cytat:
2006-04-08 09:03:54, netpro pisze:
i to by mi pasowalo, bo mam jakby za niskie podcicnienie i MAP swiruje, zaraz jade cos podlubac edit bylem w bylym ASO i babka nie miala tych oringow, poszedlem na serwis i gosc pokazal mi wtrysk, ida dwa oringi, gora i dol, i powiedzial ze ma to zayebisty wplyw na podcisnienie, a z tym od jakiegos czasu wlasnie walcze. Mam do niego jechac pozniej do domu bo ma takie oringi i moze je zmieni od razu, bo ponoc to 30min roboty. [ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-04-08 14:24:33 ]

30min roboty? napisz pozniej jak wyjmowal wtryskiwacz ze zrobil tak szybko i ile kosztuja oringi..bede wdzieczny
  
 
Sam robiłem wymianę uszczelki pod głowicą 1,5dohc a więc wyjmowałem listwę wtryskową.Nie zastosowałem się do instrukcji obsługi i nie wynieniłem oringów uszczelniającyh wtryskiwacze.Za k-10km z pod jednego zaczęła cieknąć benzyna ale nie syczało.Tam nie ma co syczeć.Syczy ci przwdopodobnie z węzyka fi8 długości ok.10cm łączącego pokrywą rozrządu z gardzielą zasysającą powietrze-po lewej stronie pokrywy.Wymiana oringa we wtryskiwaczy bez demontażu listwy wtrysków jest możliwa ale to mistrzostwo pomyślunku i cierpliwości.Zacznij od sprawdzenia wężyka lubi pękać na boku,syczy i oroty silnika falują.Silnik dostaje lewe powietrze.
  
 
Cytat:
2006-04-09 09:44:08, Rysiek2 pisze:
Tam nie ma co syczeć.Syczy ci przwdopodobnie z węzyka fi8 długości ok.10cm łączącego pokrywą rozrządu z gardzielą zasysającą powietrze-po lewej stronie pokrywy.



masz na mysli odme?


Wymienilem te oringi samemu, trzeba zlikwidowac cisnienie w ukl. paliwowym, ja tego nie zrobilem i jak odpialem wtrysk to tak yeblo paliwem, ze polecialem po gasnice do bagaznika w razie pozaru
Czyli usuwamy cisnienie, pozniej, rozkrecilem listwe, jedna srube wykrecilem calkiem (blizsza tego wtryskiwacza), a dalsza poluzowalem, nieszczelny wtryskiwacz odbezpieczylem (tylko ten jeden), unioslem listwe i wyjalem wtryskiwacz (oczywiscie inne wtryski tez wyjda delikatnie, ale tylko z silnika, bo zabezpieczen przy listwie nie zdejmowalem).
Oringi byly zle, bo byly dwa brazowe, a te co mi dal serwisant to jeden czarny i jeden brazowy, czarny na gore wtryskiwacza a brazowy na dol (brazowy ma wieksza odpornosc na temp). Wymienilem je, i z mala gimnastyka wsadzilem wtryskiwacz i zalozylem listwe, trzeba patrzec zeby oring do listwy rowno wszedl i sie nie przycial. poskrecac i kolejna gimnastyka to zalozenie zabezpiecvzenia na wtryskiwacz i listwe. Przydadza sie jakies male szczypce albo nozyczki zeby zlapac i ustawic zawleczke, a druga reka starac sie ja docisnac.


Po tym zabiego syczenie w tym miejscu ustalo, ale pojawilo sie gdzie indziej, tylko ze nie potrafie zlokalizowac, cos jakby w okolicach rozrzadu, przepustnicy.

generalnie chodzi o to ze gdziec mi ucieka cisnienie z kolektora i tym samym czujnik MAP i inne gadzety korzystajace z podcisnienia mi wariuja.


edit
zastanawiam sie jak sprawdzic co jest nieszczelne, juz probowalem podac cisnienie z kompresora do pompowania kol do jednego krocca podcisnienia, ale musialbym wymyslec jakies szczelne podlaczenie, kompresor-silnik

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-04-09 11:33:07 ]
  
 
nie no ja sie jednak zgadzam z rysiem..syczenie z nieszczelnego oringu wtryskiwacza to jakies science fiction
  
 
Cytat:
2006-04-09 15:05:13, qbaj pisze:
nie no ja sie jednak zgadzam z rysiem..syczenie z nieszczelnego oringu wtryskiwacza to jakies science fiction



dla mnie tez, tylko ze a naprawde tak mnie sie zdawalo a teraz jakby syczy gdzies kolo przepustnicy i nadal jest za male cisnienie podcisnienia

Dodam ze to sie dzialo na gazie, bo paliwo jakos mi ostatnio nie dziala
  
 
Nie piszesz czy sprawdziłeś ten krótki ężyk od pokrywy do gardzieli przed przepustnicą.Lubi pękać na boku i syczy.
  
 
odma i ten taki cienszy obok niej sa cale, nie sprawdzalem jeszcze odpowietrzenia co idzie po prawej stronie pokrywy zaworow (od strony aparatu zapl) do miski olejowej (czytalem ze tam idzie), bo dzisiaj na to wpadlem a u mnie sniegiem wali caly dzien i checi mi odeszly na jakiekolwiek grzebanie.

Czy z tylu kolektora w tym silniku sa jakies czujniki albo inne rzeczy ktore moga byc nieszczelne?

edit
zauwazylem cos co mnie niepokoi, mam gaz I generacji (tez sie nie znam tylko pytalem gazownika), w tym kondonie co idzie od filtra powietrza do przepustnicy , przy samej przepustnicy mam zalozone co co wyglada jak pierscien (dysza do gazu) doprowadzajacy gaz. Do niego dochodzi przewod gazowy z parownika. Ten pierscien jest osadzony ot tak, poprostu wycieta dziura w tym kondonie a pierscien wcisniety i nie jest nic uszczelnione. Czy tak to powinno byc i czy mozna to zalepic np silikonem? No i czy to moze miec wplyw na moje problemy? Bo mozliwe ze zaciaga jakies lewe powietrze.

[ wiadomość edytowana przez: netpro dnia 2006-04-10 22:38:21 ]
  
 
Wtryskiwacz jest uszczelniony oringami jednym od silnika i drugim od listwy jednak są to dwa różne rozmiary tych oringów ja się naciąłem i kupiłem od lanosa i zamontowałem na pałę i nadal syczało i lało się paliwo.Później dokupiłem po cięzkich próbach zakupu też od lanosa ale oddzielnie na góre i oddzielnie na dół koszt około 30 zł za 8 oringów
  
 
Bierzesz oringi ze sobą i idziesz do sklepu (najlepiej z uszczelniaczami,łożyskami może być zwykły motoryzacyjny) i dobierasz oringi
  
 
w 2,0 ( i pewnie w 1,8 tysz) wchodza tylko po jednym na wtrysk.
Też myślałem zę po dwa i tak się zaopatrzyłem i teraz leżą bidule oringi ( jak ktoś chce to mam bo trudno kupić)

pozdro