Polozenie rozdzielacza zaplonu w digiplexie argenta 2.0ie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam, o ile wiem{?} rozdzielacz na walku wydechowym moge sobie przykrecic "dowolnie" tzn tak zeby na przyklad nie ocieral jeden z kabli zaplonowych o rure wtrysku, dzis przy okazji malego demontazu orurowania pod maska i przymiarek do blosa poluzowalem nakretke 17 przekrecilem rozdzielacz w lewo {przedtem byl minimalnie "w prawo"} tak aby nie ocieral wlasnie kabel o rure wtrysku, odpalilem auto i wysadzilem w pizdu przeplywomierz juz nie pierwszy jego raz , tak ze tylko denko odpadlo , ale wlasnie czemu tak sie stalo? jest jakis zakres powiedzmy po 10 czy 20 stopni w lewo i prawo od "pionu" w ktorym mozna przekrecac rozdzielacz bez ryzyka takiego namieszania w zaplonie ze "komputerek" digiplexa sobie z tym nie radzi? musialem ponownie poluzowac i przekrecic go "do pionu" bo auto nie chcialo zapalic , zatrzymywalo rozrusznik, czy w takim razie faktycznie obojetne jest dla poprawnej pracy digiplexa czy rozdzielacz bedzie w pionie czy troche w lewo troche w prawo?






[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-01-10 16:52:48 ]
  
 
palec w digiplexie jest szeroki aby obsłużyć pełen zakres wyprzedzenia zapłonu generowany elektronicznie bo ten roździelacz nie ma cięzarków i kąt względem wału korbowego jest stały - w związku z tym ustawiasz go tak aby statycznie dopiero co swym tylnym(kierunek obrotów zgodny z zegarem) końcem był przy elektrodzie gdy kąt zapłonu zacznie przyśpieszać to palec będzie zachodzić na elektrodę coraz lepiej .
jeśli źle ustawisz palec to proste- trzepnie iskra np. na otwartym ssaniu sąsiedniego na roździelaczu cylindra . Tak więc dowolność to jest - ale tylko jedno ustawienie.,,Komputerek'' WCALE nie widzi tego elementu on tyko zna:
1 położenie wału -przedni czujnik
2.aktualną prędkość kątową silnika (obroty) -czujnik na wieńcu koła zamachowego
3.pociśnienie w kolektorze ssącym.



[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2006-01-10 17:23:48 ]
  
 
automatic ale ja nawet nie otwieralem rozdzielacza caly przekrecilem bez ruszania palca w srodku, palca nie da sie "inaczej" zalozyc niz tylko w jednym z gory ustalonym przez ksztalt trzpienia polozeniu, mozna krecic tylko obudowa i wlasnie chodzi mi o to jak bardzo moge krecic
edit: chodzi o to czy jak go sobie na przyklad lekko w lewo przekrece{mniej znacznie niz w polozenie ktore zdetonowalo przeplywke } to nie bedzie to mialo wplywu na to ze palec mimo ze szeroki nie bedzie w stanie juz obsluzyc pelnego zakresu wyprzedzen itp czy sa jakies graniczne polozenia ktorych przekracac nie wolno bo uposledzi to prace zaplonu o

[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-01-10 17:38:18 ]
  
 
Bart, jak nie jeżdzisz na benie to wywal tą przysparzającą tyle kłopotów "klapkę" i wstaw kawałek rury.
Przepływomierze klapowe to zło , "gorące druciki" rulez
  
 
Cytat:
2006-01-10 17:34:12, Bart128 pisze:
automatic ale ja nawet nie otwieralem rozdzielacza

i w tym cały problem - jeśli przestawiasz obudowę- to i palec też !!!!! - przekręcenie roździelacza jest możliwe pod DOWOLNYM kątem ale palec MUSI być po takiej operacji w TYM SAMYM miejscu względem obudowy jak przed -tego dokonasz wyjmując cały roździelacz i przestawiając na zazębieniu palec o ząb lub kilka ,wciskasz z powrotem i ustawiasz wzajemne położenie bo przekręci się podczas wciskania na tryby skośne nieco.
  
 
haha jakie to proste, nie pomyslalem o tym zeby przestawic zebatke, pokrecilem tylko obudowa dobrze ze ten przeplywomierz juz byl "wybuchniety" kilka razy i denko lekko odskoczylo , nie bylo zadnych innych szkod przez moja bezmyslnosc . dzieki matic !!