Pomocy! - awaria silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Od piątku zaczęły sie poważne problemy,a mianowicie pierwsze co zauważyłem to to że na postoju z nawiewu zaczelo mi leciec zimne powietrze,myslalem ze to wina termostatu,zostal wymieniony na nowy,uzupelnilem plyn bo tez go bylo malo,myslalem ze juz bedzie ok,ale dopiero problemy sie zaczely
na wolnych obrotach nie leci cieple powietrze z wentylatora,
kopci nieco wiecej,
przy predkosciach 100 i powyzej trzesie nim strasznie i szarpie jak by paliwa zaczynalo brakowac,
plyn chlodniczy znika w ilosci 1litr na ok 20 km,
temperatura na wskazniku szaleje,
parownik mimo ze silnik jest nagrzany jest tylko tylko cieplawy

co sie dzieje ?

poradzcie co mam robic
z gory dziekuje
  
 
up
  
 
Uszczelka pod głowica do wymiany
  
 
Przede wszystkim sprawdź, czy nie masz zewnętrznych wycieków płynu. Po drugie dolej, odpal silnik i zobacz co się dzieje w zbiorniczku wyrównawczym przy dodawaniu gazu. Jeśli pojawiają się pęcherzyki powietrza, to prawdopodobnie uszczelka pod głowicę.
  
 
wyciekow zadnych nie ma,a i takich objawow jak napisal Wilk tez nie zauwazylem,poza tym jak by mi padla uszczelka to i spadek mocy byl by dosc odczuwalny, a narazie tak nie jest,
moze to dopiero poczatki tego stadium?
  
 
Ten płyn musi gdzieś uciekać. A jeśli nie ucieka na zewnątrz, to... ilość jest zatrważająca. Możesz jeszcze odkręcić korek wlewu oleju i sprawdzić czy nie ma obłoków pary. Aha, spaliny bym powąchał. Bez śmiechu. Płyn chłodniczy ma bardzo charakterystyczny słodko-gryzący zapach. Taki glikolowy.
  
 
Bobelków w zbirniku wyrównawczym nie musi być ja w poszednim aucie miałem tak ze, jak uszcelka pekła to woda dostawała sie do oleju i babelków nie było tylko poziom oleju mi rusł.

Dla ciekawości kiedyś pekła mi uszcelka pod głowicą to było tak ze wszystko było ok do póki sie nie rozgrzał to pekniecie sie rozszerzało i lała mi sie woda do cylidrów i z rury leciał mi biały dym. A jak był zimny to pekniecie sie kurczyło i było ok.
Dopiero po tygodniu jak pekła całkiem to woda sie wlała do tłoków i z rury już leciała para wienc zgasiłem silnik i juz po ptakach. (na hol)
  
 
na 90% uszczelka jak niema inyych wycieko to na 100% a spadek mocy w polowie przypadkow jest nieodczuwalny

najprawdopodobiej jak nie idzie do oleju to idzie do komory spalnia i jest spalany a i ogrzewania tez moze nie byc ma top wszystko zwiazek z uszczelką ...................
  
 
spaliny to tez mam biale jak chplera, no i jak stane na dluzszy czas to az sie ludziska na mnie gapią bo wyglądam jak by mi sie samochód zapalił
  
 
To jak leje sie woda do cylidrów i jeździś to sie = zatarcie
  
 
Cytat:
2006-01-17 21:01:28, Adam16 pisze:
To jak leje sie woda do cylidrów i jeździś to sie = zatarcie



Jednym słowem exitus...
  
 
a orjentacyjnie ile mnie moze kosztowac sama robocizna mechaniora?
  
 
nie mam pojecia ba ja zawsze sam robie ale sondze ze 500 okolo
  
 
100% uszczelka pod głowicą NIE JEZDZIJ bo to doprowadzi do awiększenia kosztów i to nie małych Jak najszybciej do mechanika i wymiana Jak uszczelka puści CI gdzieś w trasie to wypije cały płyn chłodniczy i SILNIK SIE zagrzeje/przegrzeje i lipa Planowanie głowicy wymiana pierścieni i taK DALEJ

nie dopuść do tego

  
 
sam wymienie ale musze sie dowiedziec jak pozniej spiac łancuch i nie uszkodzic napinacza, wydaje mi sie ze bedzie to trudne zadanie