Moje Ładzianki...

Witam!
W prawdzie kiedyś już się troche odzywałem ale pewnie mało kto o tym pamięta. Klasyczną Ładziankę zawsze mieć chciałem i w końcu tego dokonałem. Od dnia dzisiejszego jestem posiadaczem białej 2107 - o takiej:

w stanie średnim ale ona i tak na części niedługo zostanie przerobiona gdyż praktycznie równocześnie nabyłem 2105, która już w planach ma remoncik i małą przeróbke pod kątem rajdowym. Oczywiście chodzi mi o upodobnienie jej do najlepszej wersji kanciatej Łady czyli VFTS. O ile zewnętrznie mam nadzieje zbliżyć się do oryginału o tyle wewnątrz już pójde na ŁADfizne i zasadzę jakiś nowszy 1.6-2.0 z oferty FIAT'a lub 1.6-1.8 DOHC z klasycznych Fiacików. Wszystko zależy od stanu konta głównie i troche też od dostępności owych jednostek i mojego czasu wolnego . Wcześniej jak w 2007-mym to raczej nie wyjedzie ale mam nadzieje, że stopniowo uda mi się coś fajnego uspawać.
Jutro pierwsze dokładniejsze oględziny, przy okazji cykne pare fotek i się pochwale.
W związku z powyższym będę pewnie częściej tu zaglądał więc proszę o wyrozumiałość, cierpliwość i poczucie humoru .
pozdro
Race


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2006-01-18 21:31:01 ]

To łada Krycha?!? Sprzedał ją?!? Ona była raczej w niezłym stanie! No ku*wa nie wierze...


[ wiadomość edytowana przez: krycho dnia 2006-01-19 00:04:41 ]
[ powód edycji: Bez emocji! Nic nie sprzedalem!:) Wszystko pod kontrola!:):) ]

hehe...w tle nawet widać bagażnik passka
Ale nie wiem, co autor wątku miał na myśli, ale jedną z możliwości zajęcie się słowem "takiej:", nie napisał "(właśnie) tej:" tylko "takiej:" więc może po prostu jako wzór posłużył Twój zabytek

No i sami widzicie, za co mi płacą

Cieszę się Panie Race, szerokiej drogi życzę

Bez jaj Race , zarty żartami a przecież te Łady nigdy nie pojadą. Jak im się skończy przegląd i OC to wrosna w ziemie na Twoim rancho. O ile dobrze pamiętam to zaczęło sie w 2003 r od jednego kredensa i planów włozenia DOHC-a a potem trafił się jakis kombiak z planami przeróbki na 4x4, potem pojawiły się kolejne kanty z kolejnymi wielkimi planami, jakies Ritmo diesel, maluch z planami na rajdówkę z centralnym swapem, jeden albo dwa Poldki, przynajmniej jedna Argenta, zawitała tez jakaś Zastawka a obecnie nie wiem czy któryś wogóle jezdzi a Twoje ranczo przypomina raczej szrot niż Monster Garage.

To już wole wyedytować tamego posta .

Andrzej, znudziło mi się już odpowiadanie na takie gadanie. Wszystkie auta utrzymywane są w stanie jeżdżacym i jeśli nie posuwa się nic do przodu z nimi to przynajmniej na pewno nie ulegają biodegradacji. A to, ze niestety kasą nie sram i musze robić inne auta zamiast swoich żeby mieć kase na życie to troche inna sprawa. Z tego co zarabiam niestety ciężko odłożyć coś grosza. Zimą pod chmurką sie srednio pracuje więc do wiosny nic nie rusze, a potem to zalezy juz tylko od kasy i czasu bo zapał jest i planów też wystarczy na kilka lat .

Nie zamierzam z Andzrejem polemizowac, bo nie mam ochoty - ale mysle, ze sam fakt, iz auta te nie gnija na szrocie - to juz jest cos.
Samo to ze ich stan sie nie pogarsza - to juz cos.
A jesli z tego "cosia" wyjdzie kiedys cos wiecej - to tym lepiej.

I skad zalozenie, ze Race nie placi OC? A moze placi?
Jelsi tylko Race ma miejsce, by to stado trzymac - to niech kupuje na zdrowie... A moze chce miec kolekcje gratow? JEGO SPRAWA!
Ale oczywiscie - trzeba skrytykowac.... Niech sie Race nie wychyla.... Nie ma jak przyjazne nastawienie

Czy to ten pick-up grafit-metallic?Swego czasu wystawiony na Allegro?

Cytat:

2006-01-20 09:35:35, adasco pisze: Ale oczywiscie - trzeba skrytykowac.... Niech sie Race nie wychyla.... Nie ma jak przyjazne nastawienie

Adam, ja mam dosyć Ciebie i Twoich zaczepek. Znowu chcesz wywołac kolejną zwadę ze mną? Wez że chłopie z łaski swojej odwal się ode mnie.

spokój mi tu.