Coś się dzieje złego...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
a więc tak...
problem jest taki: jadę sobie dziś, staję na światłach, przede mną stoi poldek i się przygladam, na to jakie mój ess daje światło na jego zderzak, powiem wprost rzucany strumien swiatła drga jakby coś przerywało..., dodaję gazu i jest ok.

pózniej pod robotą staję sobie na przeciwko parkanu i jest to samo... zgasiłem silnik wypaliłem fajkę, odpaliłem i już po problemie..., przejechalem się parę km i nic sie nie działo...
dodam że nie chodzi o przygasanie swiateł, tylko o drgania...

co jest grane?????????????????????????????

zajrzalem pod maskę i tak jakby silnik glosniej chodzil, trochę stuka coś...

co to moze być????

ps. pasek nie po ostatnio był kontrolowany, alternator był robiony, regul. napiecia także, aku ok...
  
 
upppp
  
 
jak ci swiatla drgają to moze jakis uchwyt od lampy sie polamal, albo odkrecil
  
 
Tak jak mówi pytlar. Ewentualnie żarówka się kończy, Ja tak miałem. Jak ją dotknąłem przy wymianie, to Ten drucik w środku się rozsypał. A normalnie do końca świeciła.


Albo jak masz gaz, to może obroty Ci falują i tak sie na tych światłach skupiłeś , że tego niezauważyłeś
  
 
Albo silniczek od regulacji wys. świateł się odłączył od klosza i klosz podskakiwał od obrotów silnika


[ wiadomość edytowana przez: Janek-S dnia 2006-01-17 10:52:13 ]
  
 
Cytat:
2006-01-17 10:49:41, Janek-S pisze:
Tak jak mówi pytlar. Ewentualnie żarówka się kończy, Ja tak miałem. Jak ją dotknąłem przy wymianie, to Ten drucik w środku się rozsypał. A normalnie do końca świeciła. Albo jak masz gaz, to może obroty Ci falują i tak sie na tych światłach skupiłeś , że tego niezauważyłeś



obrotki idealnie... bez zastrzeżeń...

żarówki wymieniałem miesiac temu...
  
 
Alternator siada - regolator,moze szczotki . Swiatla tak sobie pulsuja nawolnychobrotach ,tak??
  
 
Cytat:
2006-01-17 14:59:39, Seba pisze:
Alternator siada - regolator,moze szczotki . Swiatla tak sobie pulsuja nawolnychobrotach ,tak??




nie nie nie... chodzi o drgania, trzęsie się wszystko jak nie wiem co...jakby kto walił w te lampy...

nic nie przygasa!!!
  
 
może jakaś poducha pod silnikiem się urwała?
  
 
a to bym koła wymienil i szyberdach założył.



a powzanie to moze byc cos z mocowaniem lampy, bo jesli to od silnika to by ci cale nadwozie musialo tak trzas, wiec logiczne wydaje sie ze to moze byc mocowanie w lampie lub w srodku lampy -srodek lampy jest ruchomy na srubach regulacyjnych.



  
 
pewno mocowanie lampy tak jak koledzy pisza...
wez sprawdz czy ta lampa nie rusza sie bardziej niz ta druga:>
  
 
tez mam taki problem ale zauwazylem ze widac to na oswietleniu licznika i oswietleniu wnetrza
alternator mam zalozony drugi na starym bylo tak samo wystarczy troszke dodac gazu i problem znika??
  
 
spokojnie niema się co denerwować to tylko escort
  
 
Może być luz na sprężynce dociskającej żarówkę.