Podwyższenie tylnego zawieszenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy ktoś w swojej essince podwyższał tył? Ja zastanawiam się nad tym, bo wystarczy że ktoś siedzi z tyłu lub mam bagaż w kufrze ok 40 kg to tak dupa siada, że z gładkiego asfaltu strach zjeżdżać. Tłumikiem czepiam, czasem hakiem. Wiem, że wine za to ponoszą też opony zimowe (mam zimówki 165/70 13, letnie 175/70 13), na nich samochód miękki się zdaje, bo na letnich przypadłości tej prawie nie ma (dopiero z kompletem). Dużo zabawy z podwyższaniem jest? Co się robi, jaki koszt mniej więcej wychodzi? Czekam na podpowiedzi.
  
 
mozesz w sklepie motoryzacyjnym sie dopytac o takie gumy co sie wklada miedzy zwoje sprezyn. Koszt okolo 5 zl za sztuke. Ja u siebie takie mam, bo bym z garazu nie wyjechal...
  
 
Nie wydaje mi sie zeby wplyw na to miały opony.Predzej amorki i sprezyny sa wyjechane i przez to siada.no ale na 100% nie wiem.Co do podwyzszeniato nie mam pojecia ale pewnie bys musiał zastosowac wyzsze sprezyny.
  
 
Tak jest. Sprezynki potrzeba.Mam ten sam problem. Komplet nowych ok.240zl. Wiec nazazie zbieram
  
 
Jeżeli samochód tak siada to są prawdopodobnie zużyte sprężyny. Biorąc pod uwagę że to kombi to pewnie ktoś woził z tyłu ciężkie rzeczy a na początek bym sprawdził amorki bo mi z przodu padły i na zakrętach samochód mi się kładł i harowałem kołem o nadkole. Z gumami nie można przesadzać bo z samochodu zrobisz pinponga i nie będzie stabilny na drodze.
  
 
Amorki wiosną miałem sprawdzane na przeglądzie u forda to miały ponad 60%, więc wątpie by przez ponad 10tys mogły paść. Samochód stabilnie się zachowuje, nie narzekam, ale sprężyny czy są zużyte... kaes, mówisz, że opony nie powinny mieć wpływu. Ale to wyraźnie czułem, że samochód jest niższy, bardziej miękki. Nawet po wskazaniach prędkościomierza kiedy radary pokazywały mi błąd na letnich rzędu 2-4km/h zawyżenia, a teraz 7-9 można wywnioskować, że niższe są zimówki od letnich! Mimo, że opony jeżdżone drugi sezon i jak nówki wyglądają. Samochód jak stoi na płaskim też nie widac by był jakiś klapnięty, normalnie stoi. Brat tez ma escorta, jeździ na 14 calowych felgach i o rozmiar szerszych oponach i nie ma u niego problemu, a samochody na wysokość wyglądają tak samo... czekam na kolejne podpowiedzi
  
 
kup nowe sprężyny, sprawdź jeszcze raz amory i załóż opony o własciwym rozmiarze. i będzie ok.
  
 
Vince, tylko zimą na letnich bez sensu jeźzić, a zimówek szkoda odstawiać jak samochód dobrze ciągnie na lodzie i śniegu. Od wiosny problem zniknie pewnie....... hmm... na sprężyny tez szkoda kasy... a wogóle warto próbować podwyższać? Co komu to dało? Samochód w prowadzeniu nie stał się nieprzewidywalny?
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:14:58, szary11 pisze:
Vince, tylko zimą na letnich bez sensu jeźzić, a zimówek szkoda odstawiać jak samochód dobrze ciągnie na lodzie i śniegu. Od wiosny problem zniknie pewnie....... hmm... na sprężyny tez szkoda kasy... a wogóle warto próbować podwyższać? Co komu to dało? Samochód w prowadzeniu nie stał się nieprzewidywalny?


ja nie mówię żebyś zakładał letnie tylko kupił normalne zimówki..no ale skoro szkoda na cokolwiek kasy to po co to pytanie???
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:08:03, szary11 pisze:
Amorki wiosną miałem sprawdzane na przeglądzie u forda to miały ponad 60%, więc wątpie by przez ponad 10tys mogły paść. Samochód stabilnie się zachowuje, nie narzekam, ale sprężyny czy są zużyte... kaes, mówisz, że opony nie powinny mieć wpływu. Ale to wyraźnie czułem, że samochód jest niższy, bardziej miękki. Nawet po wskazaniach prędkościomierza kiedy radary pokazywały mi błąd na letnich rzędu 2-4km/h zawyżenia, a teraz 7-9 można wywnioskować, że niższe są zimówki od letnich! Mimo, że opony jeżdżone drugi sezon i jak nówki wyglądają. Samochód jak stoi na płaskim też nie widac by był jakiś klapnięty, normalnie stoi. Brat tez ma escorta, jeździ na 14 calowych felgach i o rozmiar szerszych oponach i nie ma u niego problemu, a samochody na wysokość wyglądają tak samo... czekam na kolejne podpowiedzi


Jak amorki miały 60% na wiosnę to już mogą mieć nawet poniżej 50% a to mało i będzie czuć a co do sprężyn to jak samochód stoi to możesz tylko sprawdzić czy nie siedzi ale czy sprężyna straciła sprężystość (twardość) to właśnie podczas jazdy tylko, a jeszcze dochodzą do tego amorki które w połowie działają a w drugiej połowie już nie i przy kołysaniu może dobić jednym słowem limuzyna hamerykańska a co do zimówek to ja jeżdżę w zimie na 13" 175/70 a w lecie na 14" 185/60 i różnicy we wskazaniach nie mam, jedynie samochód jest miększy i to normalne bo profil jest wyższy i mieszanka gumy też jest bardziej miękka
  
 
Witam!Miałem ten sam problem u siebie w essim ale dałem sprężyny do rozciągnięcia i jest super jeżdżę już 6 miesiąc po Łodzi a dziur u nas nie brakuje.Koszt rozciągania to 150zł oczywiście w 2005r.Pozdrawiam!
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:08:03, szary11 pisze:
Amorki wiosną miałem sprawdzane na przeglądzie u forda to miały ponad 60%, więc wątpie by przez ponad 10tys mogły paść. Samochód stabilnie się zachowuje, nie narzekam, ale sprężyny czy są zużyte... kaes, mówisz, że opony nie powinny mieć wpływu. Ale to wyraźnie czułem, że samochód jest niższy, bardziej miękki. Nawet po wskazaniach prędkościomierza kiedy radary pokazywały mi błąd na letnich rzędu 2-4km/h zawyżenia, a teraz 7-9 można wywnioskować, że niższe są zimówki od letnich! Mimo, że opony jeżdżone drugi sezon i jak nówki wyglądają. Samochód jak stoi na płaskim też nie widac by był jakiś klapnięty, normalnie stoi. Brat tez ma escorta, jeździ na 14 calowych felgach i o rozmiar szerszych oponach i nie ma u niego problemu, a samochody na wysokość wyglądają tak samo... czekam na kolejne podpowiedzi


Wierze w to ze widzisz róznice miedzy zimówkami a letnimi.Moge sie zgodzic ze jest bardziej miekki ale dziwne jest to ze mowisz ze jest tez nizszy bo przeciez róznica w twoich oponach letnich a zimowych tkwi w szerokości a nie w wysokości.
  
 
kaes też tak myślałem kupując 165/70 . Wysokość niby taka sama ale jakimś cudem jest niższy! Może poprostu producenci mają jakieś inne miarki Zimówki mam baruma, letnie hankook (czy jak to się pisze).


Vince, a Ty byś kupił " normalne " zimówki jak rok temu wydałbyś ponad 800zł na inne?
  
 
To juz mi nic do głowy nie przychodzi ale zacznij os sprawdzenia spręzyn.A przodek auta tez stoi nizej na zimówkach czy tylko tył?
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:42:16, szary11 pisze:
kaes też tak myślałem kupując 165/70 . Wysokość niby taka sama ale jakimś cudem jest niższy! Może poprostu producenci mają jakieś inne miarki Zimówki mam baruma, letnie hankook (czy jak to się pisze). Vince, a Ty byś kupił " normalne " zimówki jak rok temu wydałbyś ponad 800zł na inne?


po pierwsze to nie kupiłbym złego rozmiaru, pod rugie jeżeli przypadkiem by mi się tak zdażyło to bym je sprzedał i kupił odpowiednie. po trzecie.. oczywiście że jest różnica w wysokości opony 165/70/13 a 175/70/13 bo 70 to jest procent szerokości a 70% z 175 to 122,5mm a 70% ze 165 to 115,5 co daje nam 14 mm na wysokości całego koła
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:47:01, VinCe pisze:
po pierwsze to nie kupiłbym złego rozmiaru, pod rugie jeżeli przypadkiem by mi się tak zdażyło to bym je sprzedał i kupił odpowiednie. po trzecie.. oczywiście że jest różnica w wysokości opony 165/70/13 a 175/70/13 bo 70 to jest procent szerokości a 70% z 175 to 122,5mm a 70% ze 165 to 115,5 co daje nam 14 mm na wysokości całego koła


AHA!No to znów jesteśmy o jedna rzecz mądrzejśi.
  
 
żebym to ja wiedział, że to zły rozmiar... a tak na marginesie, to do 1.3 nie wstawiali właśnie 165? Przed kupnem essiego jak oglądałem rózne auta widziałem takie opony na samochodach i wydało mi się dobrym wyborem kupić węższy rozmiar. A poza tym to dzięki VinCe za podpowiedź jak rozumować rozmiar opon. Myślałem, że 70 to właśnie wysokość.
  
 
Witam,
Uwierz mi, że wymiana sprężyn na niewiele Ci się zda..
U mnie problem z niskim tyłem pojawił się po założeniu instalacji gazowej.... Doszła dodatkowa butla która waży pewnie z 20-25 kg i popełnym jej zatankowaniu zaczepiałem o wszystkie możliwe garby w Warszawie. Kupiłem oryginalne spręzyny i po wymianie nic się nie zmieniło......Dopiero w zaprzyjaźnionym warsztacie modyfikującym zawieszenia wymienili mi sprężyny na mocniejsze i o półtora zwoja dłuższe i problem sie skończył. Mogę teraz wozić nawet 3 os. o nie przycieram. Do tego samochód stał się sztywniejszy i stabilniejszy....
Dlatego mówię.. nie wyrzucaj pieniędzy w błoto i nie kupuj oryginalnych...bo nic Ci to nie da a gumy o których koledzi pisali niżej sa rozwiązaniem na krótki czas.
Pozdrawiam
  
 
dzięki kilero za rzetelną odpowiedź! Pozdrawiam!
  
 
Cytat:
2006-01-17 15:59:52, Kilero pisze:
Witam, Uwierz mi, że wymiana sprężyn na niewiele Ci się zda.. U mnie problem z niskim tyłem pojawił się po założeniu instalacji gazowej.... Doszła dodatkowa butla która waży pewnie z 20-25 kg i popełnym jej zatankowaniu zaczepiałem o wszystkie możliwe garby w Warszawie. Kupiłem oryginalne spręzyny i po wymianie nic się nie zmieniło......Dopiero w zaprzyjaźnionym warsztacie modyfikującym zawieszenia wymienili mi sprężyny na mocniejsze i o półtora zwoja dłuższe i problem sie skończył. Mogę teraz wozić nawet 3 os. o nie przycieram. Do tego samochód stał się sztywniejszy i stabilniejszy.... Dlatego mówię.. nie wyrzucaj pieniędzy w błoto i nie kupuj oryginalnych...bo nic Ci to nie da a gumy o których koledzi pisali niżej sa rozwiązaniem na krótki czas. Pozdrawiam


No z takim stanem rzeczy się zgodzę ale my tu mówimy o normalnym samochodzie nie modyfikowanym powinien jeździć i obciążając go normalnym ładunkiem plus pasażerowie nie ma prawa się tak dziać. Zresztą mam serię i byłem w lecie na słowacji cztery osoby plus walizki w bagażniku plus coś do picia w drodze powrotnej czyli po brzegi wypchany samochód i nic nie tarło