Nie pracuje tylne zawieszenie !!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co jest?? Amory jakby sie zaciely,wcale nie pracuja i wydaje mi sie ,ze opadl nizej.Moglo cos przymarznac?? U mnie jest caly czas ok -7 . Amory to KONI.
  
 
Może coś zamarzło. Mnie się tak zeszłej zimy stało że zamarzł nadtopiony śnieg w spręzynach zawieszenia.
  
 
do garazu go! ;]
  
 
Tez mi sie wydaje,ze to cos mroz nagrzebal w nim Jutro pojdzie do garazu i zobacze wtedy.Juz kiedys tez odczowalem cos podobnego,ale na drugi dzien bylo ok.
  
 
U mnie jak sa mrozy kolo -10 i wyzej tez odczuwam ze robi sie strasznie twardy.
  
 
mojemu ojcu rok temu jak zamarzly amory w astrze to tylko wymiana i tak juz nie trzymaly.
ale sie sportowo jezdzilo jak ciagnikiem nic a nic sie nie uginal
  
 
Seba ty mnie nie strasz bo mi wlasnie paczka przyszla (amory Koni na tyl)..... mam nadzieje ze na mrozy nie bede musial przekladac zawiechy na standart
  
 
Sie okaze jutro Borys - wstawie do garage i bede widzial o co chodzi.
  
 
A nie zajrzałeś Seba od razu pod auto ? Powinno być widać co się dzieje. Amorki przy mrozak mogą być twardsze, bo olej gęstnieje. Ale zobacz, czy nie ma lodu między zwojami springów.


[ wiadomość edytowana przez: KriSSo dnia 2006-01-18 14:01:56 ]
  
 
Springi sa czyste - u mnie nie ma sniegu ,tylko mroz duzy. Tez tak wlasnie mysle,ze cos z gestoscia sie dzieje,ale dziwi mnie fakt,ze one sa sciagniete maxymalnie i nie chca isc do gory. Auto siedzi jakbym z 3 osoby "duze" mial w srodku
  
 
betonowe zawiecho jest cool