MotoNews.pl
1 Mocowanie aku w mk5 (132325/45) - PT
  

Mocowanie aku w mk5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
w moim MK5 aku trzyma taka blaszk przykręcona 2 śrubami.
Czy mozna ta blaszke wywalic na zimę i nie przykręcac aku, bo to strasznie przeszkadza w jego wyciąganiu ....

może jakos inaczej go przymocować??
  
 
no lepiej, zeby aku nie latal jak szmata na kazdym zakrecie, podczas kazdego hamowania etc...
  
 
Jak dla mnie jak wywalisz ta blaszke to aku bedzie latal ci po calej przestrzeni.Moze dojsc do uszkodzenia akumulatora oraz przewodow.Wiec lepiej nie ryzykuj.
  
 
czyli co... trzeba ze soba wozić komplet kluczy i przy wysiadaniu 15 min grzebać pod maską.. przy - 25 C to nie jest miła perspektywa..
  
 
Master - zycie.. ono nie piesci

A powaznie, to moze lepiej byloby na czas zimy oblozyc go jakims filcem, tak, zeby filc wypelnial wolna przestrzen..

Chodzi o to, zeby aku nie latal jak szmata.. o uszkodzenie wtedy latwo. a chyba nie chcesz gdzies w szczerym polu zatrzymac sie z powodu braku pradu w aku...
  
 
no ja woze ze soba plaska 10 i nasadowa 13, wyjecie aku zajmuje 3 minuty.Tak wiec nie jest tragedia.A poza tym te klucze to najbardziej uniwersalne do wiekszosci innych napraw czy zabiegow wiec warto miec je zawsze przy sobie.
  
 
mam pytanie dzis chcialem wyjac aku z td 1.8 escort 97 i myslalem ze mnie trafi tak malo miejsca zna ktos jakis sposob zeby go wyciagnac musialem go bokiem
  
 
Cytat:
2006-01-22 13:20:50, jacula pisze:
mam pytanie dzis chcialem wyjac aku z td 1.8 escort 97 i myslalem ze mnie trafi tak malo miejsca zna ktos jakis sposob zeby go wyciagnac musialem go bokiem


to i tak dobrze ze nie musiales na tym mrozie podszybia odkrecac!!!
  
 
U mnie nie ma tej blaszki do przymocowania aku i jak na razie nic sie nie dzieje. Ale podszybie i tak musze zawsze odkrecac tzn. tylko dwie srubki nad aku.


[ wiadomość edytowana przez: sensey dnia 2006-01-22 13:51:00 ]
  
 
Zalurz jedna srobe - starczy i kup kucz taki na precie w ksztalcie liteery " T " - latwo dojdziesz i szybko rozkrecisz/dokrecisz.
  
 
Cytat:
Zalurz jedna srobe - starczy i kup kucz taki na precie w ksztalcie liteery " T " - latwo dojdziesz i szybko rozkrecisz/dokrecisz



Ja właśnie u siebie tak mam przykręcony akumulator na jedną śrubę i jak do tej pory wszystko jest ok.
  
 
u mnie niejest niczym przymocowany jest dość duży i nic sie nierusza..

i ja bym niczym nieokładał aku znajomego sąsiad tak zrobił i zapomniał szmat wyjąc. powiem to tak ognisko było fajowe ale strażacy zabawe popsuli a mogły byc fajne fajerwerki. teraz jego sąsiad na piechote lub autobusem śmiga a autko spalone stoi pod domem wiec albo dobra pamięć albo zostawic tak jak jest no ewentualnie do domu na noc
  
 
ja jeszcze niewyciagalem aku bo po co jak w tamtym roku nie bylem go, pewny to kupilem 60A i jest cacy szkoda nerwów aby tak caly czas kombinowac.
a co jak trzeba szybko gdzies wyjechac------nie to nie dla mnie

i polecam jednak duze ja mam maly alternator chyba 55A ale wystarcza 100% aku caly czas naladowany.

tyle ze troszkie trzeba rosadnie wykorzystywac prad w zime.............
  
 
u mnie "lata jak szmata" tzn jest nie przykręcony ale wcale sie nie przemieszcza