Zamarzla przepustnica

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich
wczoraj sie rozbilem moja piekna omesia z powodu iz zamarzla mi przepustnica w prawie maksymalnym rozwarciu, wcisnelem sprzeglo zeby rozlaczyc naped kol, ale poszlo mi rowniez sprzeglo, urwala sie linka i sprzeglo nie pusilo, probowalem sie ratowac wciskajac hamulec ale na niewiele to dalo jak gaz mialem wcisniety do oporu. no i na szcezcie znalazlem na trasie wysoka skarpe i sie w nia wbilem zeby jakos zatrzymaxc auto.
no i po tej krotiej historii mam takie pytanie:
jak to mozliwe i dlaczego tak sie stalo ze przepustnica zamarzla???
pytam bo chcialbym uniknac takiej przykrosci w przyszlosci.
mechanior nie wie czemu.

pozdrawiam.


[ wiadomość edytowana przez: booreck dnia 2006-01-23 19:18:16 ]
  
 
Nie grałeś przypadkiem w "Różowej Panterze"?
  
 
chyba tak, tak mi sie wydaje ze gralem tego goscia co ganial z lupa
  
 
Booreck, jak to mówią nieszczęścia chodzą parami ,ważne ze wyszłeś z tego w miarę cało.

Tak to ładnie opisałeś że ,wybacz ale ,nie powinienem tego pisać ,
kurde ale jeszcze się
  
 
stanislaw, chodzi Ci o "rozwarcie"? czyzby? fajnie sie kojarzy przynajmniej.... hehehe no wiec panowie, jak temu zaradzic w przyszlosci?
  
 
Ja tam nic nie chce mowic, ale czy nie mogles wylaczyc biegu bez sprzegla ?
  
 
Witam

To i ja dorzucę swój kamyczek do ogródka
Sprawa pewnie niektórym wydawać się może i komiczna, rodem z kreskówki, ale w rzeczywistości nie wygląda to tak różowo jak wspomniana pantera
Sytuacja podobna aczkolwiek zakończona nie tak dramatyczne jak „booreck-go”
Wyrazy głębokiego współczucia z powodu zaistniałej kraksy

Dzisiaj rano: Elbląg godź. 5:00 temperatura – 20 stopni, ale w zacisznym miejscu. Podpiąłem przytargany z domu cieplutki akumulator Start bez problemu i w drogę. Po chwili przerzutka na LPG i gnam dalej. Po przekroczeniu rogatek miasta temperatura spadła do
– 27,5 stopni, ale wszystko w jak najlepszym porządku, po prostu bajka Jednak po chwili zaczęły się problemy właśnie z przepustnicą. Na początku tylko powracała z opóźnieniem, by w ostateczności po moim wielokrotnym „butowaniu” (by rozruszać linkę lub właśnie przepustnicę) zablokowała się otwarta na maxa. Najpierw awaryjne hamowanie na biegu, potem już z wysprzęgleniem. Obroty silnika skoczyły do 8 tyś (brak odcięcia na LPG) wyłączam zapłon i szczęśliwie już stoję na poboczu. Macha w górę, ciemno jak w dupie mała lustracja: linka miodzio, a przepustnica trzyma. Następnie próba uruchomienia na benie a tu dupa. Przy otwartej przepustnicy na maxa uruchomienie na benie nie przynosi rezultatów, na gazie telepie, ale chodzi, choć tylko na wolnych. Maska w dół i jakimś sposobem po czasie nabierając temperatury, puściło Dalszy etap trasy pokonałem na benie bez żadnych problemów. Zaistniałej przyczyny w moim przypadku dopatruję po trosze w wymontowaniu onegdaj dość kłopotliwego w serwisowaniu podgrzewanego filtra fazy lotnej i zastąpieniu go takim jednorazowym nierozbieralnym o niby przedłużonym okresie miedzy wymianami. Jednak wydaje mi się, że główną przyczyną była owa niska temperatura – 27 i wpadające mroźne powietrze tak pod maskę jak również powiększonym dodatkowym dolotem powietrza. Zmroziło i kicha. Natomiast na obwodnicy 3-miasta przy -18 i 140/h jazda na LPG odbywała się bez zakłóceń, więc wnioski nasunęły się same.
Jest to bodaj pierwszy przypadek gdzie przychodzi mi narzekać na instalkę LPG
  
 
Cytat:
2006-01-23 20:08:39, mayster pisze:
....Zaistniałej przyczyny w moim przypadku dopatruję po trosze w wymontowaniu onegdaj dość kłopotliwego w serwisowaniu podgrzewanego filtra fazy lotnej i zastąpieniu go takim jednorazowym nierozbieralnym o niby przedłużonym okresie miedzy wymianami. ...



Mayster, sadze ze Twoje przypuszczenia co do winy zamarzniecia przez wymiane na inny typ filtru sa malo realne. Widziales moja instalke, moje filtry i ja nie mam problemu z tym, sadze ze caly problem tkwi gdzie indziej, tylko pytanie gdzie
  
 
..albo wylączyć stacyjki? ogolnie dziwny przypadek - zamrzniecie przepustnicy w "rozwarciu" jesteś pewien, że tak się stało??
  
 
tak jestem pewnien ze zamarzla otwarta na maxa przepustnica. tylko dalej nie wiem jak temu zapobiegac, jak zrobic zeby nie zamarzala?
  
 
1) Jaką masz instalację gazu?
2) Ogrzew. przepustnicy sprawne / drożne?

Zdarza się w różnych pojazdach, i z gazem i bez.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
instalka lovatto sekwencja, a czy ogrzewanie sprawne to nie mam pojecia, musze to sprawdzic.
  
 
Skoro to sekwencja, to ze względu na miejsce podawania wpływ gazu bym wykluczył (o ile reduktor nie jest dziwacznie wpięty np. w obieg ogrzewania przepustnic przed nimi).

Tak dla porządku: - nie jest to spowodowane zacinającą się linką? Była luźna przy zablokowanej przepustnicy? (Tzn. można ją było chociaż minimalnie przesunąć?)

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
Witam

Jednak z tym filtrem LPG to się chyba trochę zagalopowałem Pisząc nie wiedząc dlaczego zasugerowałem się instalką II generacji ot tak sobie zapomniałem, że mam sekwencję
Toż to woła o pomstę do nieba
Po mimo wszystko jestem jednak skłonny obstawać przy swoim z uwagi, że nie wspomniałem wcześniej, że po niedawnym crash-teście omesi brak mi wszystkich plastyków ukierunkowujących strugę powietrza wpadającą do komory silnika, hula ono sobie pewnie gdzie chce, a nie tam gdzie powinno, no i jeszcze ten wielki dolot przy ziemi, to i wilgoci pewnie załapie.
Ponadto po fachowej uwadze „Prowo” dochodzi jeszcze nieszczęsne ogrzewanie przepustnicy, które nie było brane przeze mnie pod uwagę, ale tak jak „booreck-i” niechybnie sprawdzę


styling

[ wiadomość edytowana przez: mayster dnia 2006-01-23 22:10:58 ]

[ wiadomość edytowana przez: mayster dnia 2006-01-23 23:11:08 ]
  
 
no niestety, linka przy przepustnicy byla luzna z tego co pamietam 2 tyg temu zwrocilem na to uwage mechaniorowi ale olal to i powiedzial ze tak ma byc.