MotoNews.pl
  

Radość po wymianie termostatu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj byłem wręcz zmuszony do wymiany niesprawnego, ciągle otwartego termostatu. Zeszłą zimę jakoś przebiedowałem, bo nie było takich srogich mrozów. Nawet w mieście w korkach nie szło dogrzać silnika przy działającym ogrzewaniu wnętrza- było albo, albo. Gorzej jeszcze bywało na trasie przy -20 kilku stopniach w drodze na i z nart, pomimo całkiem zasłoniętej chłodnicy.Ale teraz wszystko już w porządku, silnik ładnie trzyma temperaturę w połowie skali, a w środku ciepło nad ciepłami. Pomimo sprawnego termostatu , przy dużych mrozach, szczególnie na trasie też jest korzystnie przysłonić chłodnicę, zawsze to mniej będzie owiewało silnik.
  
 
poza tym, że teraz masz ciepło, to silnik bedzie dogrzany i mniej ci będzie palić
  
 
To fakt. Ja też niedawno wymieniłem i po ty szybciej się grzeje szybciej ssanie wyłancza co za tym idzie mniej pali