MotoNews.pl
  

Gdzie serwisujecie swoje zlomiaki??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wlasnie dzis wrocilem z seriwsu po wymianie kilku czesci... jest to byle ASO DU, ceny sa nie do przyjecia ale z racji tego ze ja biedny student jestem to za takie rzeczy placa rodzice a oni sie uparli zebym tam serwisowal i oto co zrobilem i ile zaplacilem

- kupno paska rozrzadu, napinacza i rolki wraz z wymiana
- wymiana oleju ( kupilem wczesniej swoj Mobil 1 5w50 )
- kupno i wymiana filtra oleju
- kupno i wymiana filterka od gazu

Laczny koszt to 650 pln co wydaje mi sie zdecydowanie za duzo... nie mowiac juz o tym ze jeszcze przed wyjazdem z hali gaz zaczal napierdzielac przez filtr na zewnatrz

Poprzednia moja wizyta to :

wymiana szczek w bebnach tylnich wraz z kupnem
kupno i wymiana 1 cylinderka
kupno i wymiana linki recznego

Koszt cos kolo 500 pln i to tez mi sie wydaje jakos za duzo.

Jakie sa orientacyjne ceny waszych warsztatow ??
  
 
No za wymianę rozrządu coś 130 zł zapłaciłem, za wymianę oleju 20 zł, wymianę bębnów i szczęk 50 zł, wymiana świec 10 zł, wymiana sworznia 20 zł. Reszty w mojej 64Kb pamięci się juz nie mieści.
ASO omijaj z daleka, tym bardziej, że olej czy szczęki to każdy kowal wymieni.
  
 
drogo...

za to samo płace 300-400 zł....
u mechanika

pozdro
  
 
Ja sie nie wypowiadam, mam w barterze.
  
 
Cytat:
2006-02-14 21:53:45, Outcast pisze:
No wlasnie dzis wrocilem z seriwsu po wymianie kilku czesci... jest to byle ASO DU, ceny sa nie do przyjecia ale z racji tego ze ja biedny student jestem to za takie rzeczy placa rodzice a oni sie uparli zebym tam serwisowal i oto co zrobilem i ile zaplacilem - kupno paska rozrzadu, napinacza i rolki wraz z wymiana - wymiana oleju ( kupilem wczesniej swoj Mobil 1 5w50 ) - kupno i wymiana filtra oleju - kupno i wymiana filterka od gazu Laczny koszt to 650 pln co wydaje mi sie zdecydowanie za duzo... nie mowiac juz o tym ze jeszcze przed wyjazdem z hali gaz zaczal napierdzielac przez filtr na zewnatrz Poprzednia moja wizyta to : wymiana szczek w bebnach tylnich wraz z kupnem kupno i wymiana 1 cylinderka kupno i wymiana linki recznego Koszt cos kolo 500 pln i to tez mi sie wydaje jakos za duzo. Jakie sa orientacyjne ceny waszych warsztatow ??



napisz ile konkretnie za co zaplaciles

jesli rozrzad byl robiony z pompa wody to nie wiem czy sie bulwersowac


co do wymiany oleju do na kotsisa kosztuje to 160zl razem z samym olejem a rozrzad bez pompy wody razem z robocizna 330zl
  
 
Zgadzam się z Kolberem - drogo - u mnie cenowo podobnie jak u niego trzeba znależć sobie zaufanego mechanika bo w serwisach tylko potrafią wydym.... z kasy i nic wiecej ....
  
 
jak tylko wroce do domu to napisze co dokladnie ile kosztowalo a rozrzad byl robiony bez pompy wody
  
 
Witam
Ja serwisuje u kumpla machanika, po dobrej znajomości ostatnio za wymianę uszczelki pod głowicą dałem mu 150zł razem z planowaniem, do tego komplet uszczelek za 60zł(po rabatach oczywiście).
Jak raz kiedyś musiałem wymienić pompe wody w serwisie na szybko bo padła, to za pompe, robocizne i założenie mojego paska rozrządu zapłaciłem 360zł , to było straszne, dość sporo dałem też za wymiane łożyska w przednim kole - dlatego teraz unikam serwisów jak ognia.
  
 
Serwisu mają do do siebie, że naprawiają drogo to co jest zepsute a jeżeli mało się zapłaci za zrobienie czegoś to muszą znaleźć coś co niby jest już zużyte i należy wymienić także tak czy siak serwis zarobi na swoje utrzymanie - tak jak mówiłem trzeba znaleźć zaufanego mechanika u mnie wszystkie samochody i ojca i brochola i mój sa robione u jednego mechanika - a i zawsze jak coś się stanie tak jak ostatnio poszła mi gumowa rurka pod silnikiem i opary benzyny sie dostawały do wnętrza to podjechalem wymienił i nawet nie chciał słyszeć o kasie

Oczywiście mówie o serwisach firmowych

[ wiadomość edytowana przez: Lucyferus dnia 2006-02-16 12:15:05 ]
  
 
Chłopaki mają rację--trzeba mieć jakiegoś swojego mechesa,bo aso to potrafi z człowieka ostatnią złotowkę wydrzec.Ja mam kumpla mechanika który mi wszystko robi za dobrą kasę (oczywiście rzeczy typu paski,swiece,linki,klocki,szczeki,oleje,plyny itp robię sam--nie zawracam mu dupy ).Dla mnie najwazniejsze jest to że zostawiam mu auto z grającym radiem,otwartymi szybami i nic mi nie zginie.Poza tym robi to co potrzeba,a nie wymienia róznych szpei żeby kasę wydrzec.I przy jego warsztacie jego ojciec ma tokarstwo i frezerstwo,spawanie aluminium itp.,także robią w sumie wszystko(potrafią naprawić a nie tylko wymieniać czesci).I kolejka samochochodów która jest zawsze do niego też o czyms swiadczy
  
 
A ja samodzielnie to teraz co najwyżej płynu do spryskiwacza doleję... bo ch... się babrać... Wolę lipić się w TV... nawet wyłączony może być. No, ale jak niektórzy to lubią... bo żadnego innego uzasadnienia nie widzę.
  
 
Ja wychodzę z założenia że dobrze jest wiedzieć co jest pod maską i jak co działa(przekonałem się kiedyś o tym że to potrzebne kiedyś ok.22.00. w bieszczadach jak przez poluzowaną pompę paliwa w zuku dieslu którym jechałem wywaliło mi prawie cały olej).Pompa jest przykręcona do silnika a nie w zbiorniku(bo jest mechaniczna i napedzana popychaczem ).I pewnie jakbym nie wiedzial co i jak i gdzie toby mnie wilki zjadły bo zasięgu tam ni chuja moj telefo nie miał...
  
 
Cytat:
2006-02-16 20:24:32, leszek_espero pisze:
Ja wychodzę z założenia że dobrze jest wiedzieć co jest pod maską i jak co działa



No to nie zmieniaj auta, bo w nowych to co najwyżej plastki pod maską będziesz mógł porównać do plastiku wewnątrz auta.
Aha... pralkę, kuchenkę, TV, radio itp itd też tak poznajesz?
  
 
Masz racje ---miałem nowego seata i tam jest taki plastik na silniku i wszystko zasłania i kiedys (w 2.5 letnim aucie--oczywiscie zaraz jak skonczyła sie gwarancja) zaczęła padac przepustnica.W aso powiedzieli 2.5pln z wymianą--więc wolę espero ---tak że nowe już miałem , nie wiem jak z tobą-pewnie nowych samochodów masz na kopy i cię ta cała sytuacja juz strasznie nudzi tak że nawet wolisz oglądać wyłączony telewizor .A co do pralek i kuchenek to dalej masz racje--lubię wiedziec jak co działa ...A wogóle to od kiedy to wstyd znac sie na czymś???Przeoczyłem coś??
  
 
Cytat:
2006-02-16 20:07:25, leszek_espero pisze:
Chłopaki mają rację--trzeba mieć jakiegoś swojego mechesa,bo aso to potrafi z człowieka ostatnią złotowkę wydrzec.Ja mam kumpla mechanika który mi wszystko robi za dobrą kasę (oczywiście rzeczy typu paski,swiece,linki,klocki,szczeki,oleje,plyny itp robię sam--nie zawracam mu dupy ).Dla mnie najwazniejsze jest to że zostawiam mu auto z grającym radiem,otwartymi szybami i nic mi nie zginie.Poza tym robi to co potrzeba,a nie wymienia róznych szpei żeby kasę wydrzec.I przy jego warsztacie jego ojciec ma tokarstwo i frezerstwo,spawanie aluminium itp.,także robią w sumie wszystko(potrafią naprawić a nie tylko wymieniać czesci).I kolejka samochochodów która jest zawsze do niego też o czyms swiadczy



a ja jestem blizszy zdaniu piotrka po za tym czasy w ktorych w ASO bylo tylko zlodziejstwo i cwaniactwo szczegolnie w wypadku daewoo gdzie jest silna konkurencja raczej odchodza w przeslosc ciagle pokutuje u nas przeswiadczenie ze ASO znaczy drogo i kiepsko..byla o tym pare tygodni temu dyskusja na forum..ile osob tyle zdan ja uwazam ze nie ma co popadac w paranoje..a jesli chodzi o warszawskie ASO to maja ta silna przewage nad malymi warsztacikami ze maja pelne zaplecze i dobre ceny na czesci oryginalne..nie mowie o amorkach czy tarczach ktore nie dosc ze kazdy kowal wymieni to jeszcze mozna kupic taniej w necie..ale bardziej specjalistyczne rzeczy nie sa drozsze w ASO niz gdzie indziej..reasumujac..nie musze i nie chce znac sie na wszystkim a bardziej ufam ASO niz jakiemus panu heniowi..bo akurat zadnego zaprzyjaznionego nie mam
  
 
Fakt jest taki że pare lat juz w aso nie byłem,a jesli sie zmieniło na dobre to tylko chwalic
  
 
Cytat:
2006-02-16 20:56:50, leszek_espero pisze:
Fakt jest taki że pare lat juz w aso nie byłem,a jesli sie zmieniło na dobre to tylko chwalic


Oj, zmieniło sie i to bardzo, jeszcze 10 lat temu to było chamstwo, łobuzeria, i stanie w kolejkach, żeby tylko wjechać, a teraz to jest inna bajka, też w sprawie serwisu espero korzystam w większości z ASO Daewoo w katowicach i naprawde nie narzekam ani na ceny ani na jakość usług.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2006-02-16 20:56:50, leszek_espero pisze:
Fakt jest taki że pare lat juz w aso nie byłem,a jesli sie zmieniło na dobre to tylko chwalic



Nie byłeś, bo nie masz nowego auta i nie musisz tam bywać, tym bardziej, że złomiaka to akurat każdy mechanik potrafi naprawić - w przeciwieństwie do nowych aut. A co do "znania się na czymś". Mniej wiem/umiem - dłużej będę żyć
I jeszcze jedna sprawa - pamiętaj, że większości ludzi auto służy wyłącznie do przemieszczania się, podobnie jak pralka słuzy do prania, a TV do oglądania. Od naprawiania są specjaliści którzy dzięki takim jak ja mają na chleb.
  
 
Ja natomias ma zufany ASO maja przyzwoite ceny esperaka serwisuje tam od nowosci i mnie tam dobrze znaja i traktuja ulgowo ostnio zajalem im dwoch mechanikow i podnisnik na 2 godz. do tego doszla jeszcze jazda probna okazalo sie ze jestem przewrazliwiony ale szukali i szukali a jak im nie dalwalem spokoju to piwoedzieli "jazda probna" i okazalo sie ok porzyczyli szerokiej drogi i nie zaplacilem ani zlotowki
  
 
Ja też bije pokłony w kierunku ASO na Towarowej bo dzięki nim niekupiłem espo które w stanie mechanicznym było w bardzo dobrym stanie ,ale na pomiarze gubości lakieru wyszło że było szpachlowane łącznie z dachem swoją drogą podziwiam w jaki sposób postarzyli lakier.
Co ciekawe ,jak przez warsztat przechodził dyrektor Towarowej to się spytał co robimy i powiedział że mam nic niepłacić.