No to chyba pasek rozrządu se przeskoczył :/

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
wczoraj na mrozie mój poniaczek nie chciał zapalić, słabiutko kręcił i tylko silnik się zalał, więc czyszczenie świec i ponownie i nic więc na linkę go i... mój bład że na 2 go zapalałem a nie na wyższym biegu bo auto zapaliło ale coś tak nie równo chodził , słabo na obroty wchdził, a przy przegazowaniu coś strzelało, dobra myślę jakaś świeczka walnięta sprawdzałem ale iskra jest wszędzie, przyjechał na pomoc teść mechanik od 35 lat i od razu, " no to ci pasek przeskoczył o parę ząbków" i dzisiaj jadę wymienić to mojego ulubionego mechanika w Radzionkowie - nie tam jakieś ASO czy inni którzy zdzierają.... Pasek miał przejechane 30 tys. , smutne ....
  
 
A ja sie dziwilem dlaczego twoje autko wciaz stoi pod domem.
  
 
a jednak pasek rozrządu nie strzelił i się nie przekręcił, to że moc stracił spowodowane jest tym że jedna krzywka na wałku rozrządu się rozjechała -( jutro będzie wałek zrobiony) i zawór ssący niezamykał się do końca, co powodowało że zbyt dużo paliwa dostawało się do cylindra i "strzelało", jutro wieczorkiem będę coś więcej wiedział, póki co jeżdżę maluszkiem i ani mróz, ani śnieg.. tego małego bździnka nic nie rusza
  
 
A ja sie zastanawialem ktory z sasiadow se fundnal maluszka