MotoNews.pl
  

Nowe amortyzatory Kayaba

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wczoraj odebrałem mojego eesiego z warsztatu, po montażu nowych amorów olejowych Kayaba z przodu i z tyłu. Zasadnicza różnicaw porównaniu z tym co było przed wymianą. Jak by ktoś był zainteresowany to cena, jak juz kiedyś pisałem, 750 złociszy razem z montażem. Oczywiście dwuletnia gwarancja na amory.
  
 
A jaka cena tylko za tylne?? Z mopntażem i bez
  
 
Tył za sztukę 186 zł -z wymianą
Przód za sztukę 193zł . z wymianą
Zasadniczo jest to cena amortyzatora, a montaz jakby gratis. Oczywiście amory te jeśli chodzi o kupno można nabyć taniej, ale nalezy doliczyć montaż, jesli sammemu sie ich nie wymienia.
W tym przypadku opłaca sie się dość znacznie zakupić tam amory razem z montażem , bo zaoszczędza się około 120-150 zł (w porównaniu do kupna, a potem oddzielnego montażu w innym miejscu.)


[ wiadomość edytowana przez: sirtom dnia 2005-05-26 22:38:49 ]
  
 
A gdzie to robiles ?? Bo niedlugo mnie czeka wymiana tylnich .. tyle ze w sumie moze wymienilbym sobie je sam z pomoca kumpla ... nie orientujesz sie ile wtedy by kosztowaly ??
  
 
Auto Service Wajda
Kraków ul.Gdyńska 18
637-42-18
pon-piątek 8.00-16.00, środa 12.00-20.00.
Jadąc Opolską od strony 29.Listopada w strone Ikei trzeba na światłach na Azorach, zaraz przed tym ślimakiem skręcic w prawo, zaraz w lewo, po 20 metrach w prawo i warsztat jest po prawej po 100 metrach. Należy do sieci Leader Service.
  
 
ja kupowalem u siebie po 150 za sztuke
  
 
Ja kupiłem i wymieniłem amorki na Alko olejowe na przodzie bo tył jeszcze zupełnie sprawny cena sztuki 167zł plus przełożenie 25zł za sztuke 2 letnia gwarancja .
ps jak bym kupował w hurtowni na uniwersyteckiej było by jeszcze taniej ale się zgapiłem
  
 
Odradzam zdecydowanie amorki KAYABA!! Kupiłem nowe i po założeniu i przejechaniu 17 tys bez wpadek w wielkie dołki i bez zbytniego obciązenia leją aż niemiło! Podobno partia pomiędzy 2003 a 2004 była felerna (chodzi o tył i amorki gas shock absorber).
Teraz jak sie ociepli to kupię Krosno bo nie będę ładował forsy w coś co nie wytrzymuje 20 tys spokojnej jazdy.
p.s. montowałem je w serwisie
  
 
No włąsnie to w sumie jakie amorki polecacie?? Bo moje tez padaja powoli. A i jak mozecie to czego szukać do springów
  
 
hans37 ale jeżeli zakładałeś nowe i masz na nie jakis papier to powinieneś mieć też gwarancję tym bardziej że były zakładane w serwisie. na kyb są 2 lata. moim zdaniem amory ktore wytrzymaly 17 tys. albo były faktycznie jakieś wadliwe fabrycznie (gwarancja) albo poprostu nie zostały wymienione. moje autko na fabrycznych amortyzatorach przejechało (po zachodnich drogach co prawda) ponad 100 tyś.
  
 
Cytat:
2006-02-06 12:24:29, hans37 pisze:
Odradzam zdecydowanie amorki KAYABA!! Kupiłem nowe i po założeniu i przejechaniu 17 tys bez wpadek w wielkie dołki i bez zbytniego obciązenia leją aż niemiło! Podobno partia pomiędzy 2003 a 2004 była felerna (chodzi o tył i amorki gas shock absorber). Teraz jak sie ociepli to kupię Krosno bo nie będę ładował forsy w coś co nie wytrzymuje 20 tys spokojnej jazdy. p.s. montowałem je w serwisie



Jeżeli faktycznie zostały one wymienione na nowe i padły po 17 kkm to trafiłeś na " niewypały", które mogą zdarzyć się każdej firmie. Jeden z forumowiczów pisał kiedyś, że łatwo można trafić na podróby KYB. Więc to że Tobie padły amory tej firmy nie oznacza, że Kayaba do firma z definicji do d...y. To tak jakby ktoś trafił na wybitnie awaryjny egzemplarz Essiego i w związku z tym potem mówił że wszystkie Escorty to dziady nie z tej ziemi i nigdy więcej tej marki samochodu nie chce widzieć na oczy.
A co do tych trefnych amorów to jeśli nie były to podróby, to w ramach gwarancji dwuletniej od ręki by je wymienili.