Witam wszystkich,
Szukałem na forum ale nie znalazłem niestety danych na temat rzepływomierza do Omy A 2.6i. Moja historia jest następująca:
Otóż od jakiegoś czasu miałem małe trudnośći z uruchamianiem auta. Auto odpalało na dotyk ale zaraz gasło. Potrząchało, potrząchało i gasło. Przy próbie dodawania gazu, dławiło się i nie mogło się wkręcić na wyższe obroty. Dopiero po kilku minutach takiego trząchania dało się motor wkręcić na obroty i jechać ale za mną tylko czarny dym i czarna plama od sadzy na siwym asfalcie. Na dodatek jak sie bestia rozgrzała, nie potrafiła utrzymać wolnych obrotów: albo gasła albo falowała tak od 500 do 1200 (na oko).
Wziąłem się więc za studiowanie literatury oraz przepastnych zasobów internetu ( w tym rownież, a może przede wszystkim tegoż forum).
Wszystkie ślady wskazywały na walnietą sondę lambda. Jak odłączałem sonde od ECU to wlaściwie nie było żadnej zmiany. Pomierzyłem sonde miernikiem cyfrowym i otrzymałem wynik na poziomie 0.2V z tendencją spadkową wraz ze wzrostem obrotów. Byłem zatem przekonany że to sonda. Sprawdziłem jeszcze wszystkie świece - były czarne. Myślałem jeszcze że może wytryski leją ale dziwne by było, że wszystkie naraz by się zepsuły. Wyczysciłem też regulator dodatkowego powietrza (tzw. krokowiec) i aby ten element wykluczyć.
Jako że przebywam dłuższy czas w zaprzyjaznionym kraju żabojadow (1400km od domu) pozostał mi tylko zakup sondy za ciężkie Euro. Przeszedłem się do FeuVert oraz NorAuto (takie supersamy z częścami do aut, dla tych co nie wiedzą) ale tam niestety czegoś takiego nie mieli, co najwyżej najbardziej popularne części do Peugeot'ow, itp. produktów motoryzacyjnego przemysłu francuskiego. Niestety musiałem się zwrócić do ASO Opla (czego zazwyczaj nie robię, jako ze ceny mają kosmiczne), ale co robić.
Pan w Oplu zaśpiewał cenę za sondę do mojego modelu ca.170Euro. Oczywiście doradził aby nie wyrzucać kasy w błoto i skorzystać z ich diagnostyki, ale to dopiero na następny dzień.
Wieczorem przed wizytą u Opla, sprawdziłem jeszcze przepływomierz poprzez odłączenie go i odpalenie na zimnym silniku. Okazało się że bestia odpaliła całkiem żwawo (choć, wiadomo, w trybie awaryjnym) i bez problemu dało się jechać od razu. Pogłówkowałem trochę i wymontowałem przepływke aby ją lepiej rozpoznać. Rozebrałem, przeczyściłem, pomierzyłem
i wydawało się że będzie OK. Jednak po ponownym podłączeniu dalej to samo. Byłem zatem pewien ze nadal sonda mówi "pie..le dalej nie robie".
Zajechawszy na diagnostykę do Opla, na Tech'u wyszło ze mój komp "widzi" temeraturę powietrza -13oC podczas gdy w hali było ok +15. Ten to sygnal idzie jak wiadomo z przepływki obok sygnału o kącie otwarcia klapki (czyli masy powietrza). Podejrzana sonda
okazała się być w porzadku. Mając takie dane ECU podawało więcej paliwa (takie niby ssanie) i dlatego buchał czarnym dymem i się dławił.
Jak się okazało nówka przepływomierz we francuskim Oplu to bagatela 610Euro (co nawiasem mówiąc to jakby połowa wartości auta, albo nawet już nie...).
Pogłówkowałem trochę i wymyśliłem że można by ten przepływomierz naprawić małym kosztem porzez wymianę tego termistora (czujnika temperatury).
Wiem, wiem, - powiecie że druciarstwo, ale przecież Polak potrafi...
I tu pojawia się prośba o pomoc do posiadaczy bestyj z motorem 2.6i Kat. Mianowicie czy moglibyście, proszę, sprawdzic jaka jest rezystancja miedzy pinem 1 a 2 (stojąc przed silnkiem, po lewej stronie mamy przepływkę i załużmy że pin 1 to pierwszy od lewej na konektorze). Przepływka o numerze fabrycznym z koncowką ...208.
U mnie w temperaturze 4oC (na dworze) bylo 12kOhm a w ok.20oC było to 5.9kOhm. Jak przykładałem suszarkę do włosów
to rezystancja spadała do 1.4kOhm. Jak to wygłąda u Was, powiedzmy w dwóch temperaturach:
na dworze np.0oC i w domu ok +20oC? Mając takie dane można znaleźć taki termistor za parę złotych i wymienić. Była by to rownież pomoc dla innych jak naprawić przepływkę która widać często siada w naszych staruszkach, a jest to prosty termistor.
Wiem, że można by jeździć z wyjętą wtyczką przepłowomierza ale wtedy bedzie żłopał jak nieprzymierzając ja w poniedziałek po niedzielnych imieninach

Jak wiadomo bena na zachodzie to tanich nie należy a i swiecący Check_Engine nie będzie dawał spokoju.
Pozdrawiam
MaciekS