Dziurawa pod³oga(2107)

  
Sortuj wg daty:
rosn±co malej±co
Serwus.

Dzisiaj o ma³o zawa³u nie dosta³em,jak mnie nasz³o na osuszanie ³adnej.

Zdj±³em dywanik i wyk³adzine na miejscu kierowcy i oczom moim ukazala sie przegnita pod³oga. Jedna dziura ma z 15/10 cm + kilka ma³ych. W tym miejscu,gdzie sie stopy opiera(ok.po³owa d³ugo¶ci od mocowania fotela do peda³ów)
S± resztki ³atania -mata+¿ywica. Lewa szyna siedzenia te¿ ju¿ anemicznie sie trzyma.
Troche sie zdziwilem,bo 2 lata temu(za poprzedniego wlasciciela) ³adna mia³a blachrke robion± i reszta (pod³oga,progi) zdrowe.Szybko ze¿ar³o w tym miejscu.

I mam pytanko- jak toto za³ataæ.Mo¿na wykrêciæ fotel,szlifierk± wyci±æ cal± czê¶æ ze sladami korozji i daæ nowy p³at blachy?Potem na to mocowanie fotela z powrotem przyspawac.
Czy jako¶ sie to inaczej ³ata???
Ile mo¿e kosztowac u blacharza zrobienie pod³ogi pod miejscem kierowcy???

pdr.

Pzdr.

[ wiadomo¶æ edytowana przez: mimo_ck dnia 2006-02-16 02:51:55 ]
  
 
norma. Wywalic caly plat az po srodkowy slupek trzeba. Niewykluczone, ze prog tez szlag trafil. Nawet jesli zewnetrzny jest ok, to ta wewnetrzna poprzeczka i podproze pewnie rowniez w strzepach. Podluznice sprawdzic! No i z drugiej strony mozesz miec to samo.

Podpory fotela wspawujesz, ale nie dawaj tego do roboty byle komu. B wazne jest, by byly wspawane idealnie rowno - zeby fotel nie byl przechylony.
  
 
W tym aspekcie (prawie ¿e kompletny - wg mnie - brak odporno¶ci na korozjê) to naprawdê nie lubiê £ady... Do cholerki nawet nowe 110 (w czasach, kiedy inne auta przez dobrych kilka lat bez ¿adnych konserwacji opieraja sie nawet nik³ym slado korozji) sa z¿erane przez rdzê... Nawet pieprzone nakrêtki i sruby zabezpieczone chromem technicznym pod podwoziem w nieLadnych samochodach s± mo¿e brudne, ale bez korozji, a w £adach... Ech... te czo³gi s± po kilku latach tak os³abione, ¿e w razie wypadku chronia nasze cia³a znacznie s³abiej... a jak przerdzewiej± mocowania elementow zawieszenia, uk³adu kierowniczego itd., to az strach sie baæ co siê stanie, e¶li cos tam "pu¶ci" w czasie jazdy... smieræ... Qrna nie moga cynkowac tego i nie walic tyle przerdzeiwa³ego z³omu do surówki podczas produkcji stali (korozja miedzykrystaliczna)...? Dlatego sprzeda³em swego czasu Niwê, bo mis sie w oczach rozsypywa³a... Teraz zapewne jak siê zabierzemy za "jedynkê", to obawiam siê, ze moze byc podobnie... obym sie myli³...
  
 
Mariusz, nie jestem metalurgiem ale wydaje mi sie ¿e mylisz siê co do przyczyn korozji miêdzykrystalicznej. O ile cos pamiêtam to zardzewia³y za³om dodawany do wsadu do pieca hutniczego nie wywo³uje korozji miêdzykrystalicznej.
Powodem jej natomiast jest nagrzewanie blachy samochodu podczas spawania jej podczas remontu blacharskiego.
Dlatego te¿ (co jest ³atwe do zaobserwowania) auta nawet po bardzo przyzwoicie i starannie zrobionej blacharce koroduja znacznie szybciej ni¿ te które wysz³y z fabryki (przy zachowaniu tej samej jakosci blachy).
Po prostu nagrzewanie cienkiej blachy palnikiem lub migomatem stwarza wrêcz idealne warunki do rozwoju tego¿ rodzaju korozji. Dla porównania fabrycznie blachy s± zgrzewane punktowo co jest znacznie mniej szkodliwe.
Pozdrawiam
andrzej
  
 
Dzi¶ widzia³em pod uczelni± Lagune I takie mia³a dziury, ¿e mo¿na by³o rêkoma b³otnik rwaæ, ca³y b³otnik w nadkolu poszarpany, bo kawa³ek blachy ju¿ odpad³. Normalnie czego¶ takiego nawet w Ladzie nie widzia³em. Przyjrzyjcie siê te¿ Felicja, o które maj± wiêkszy przebieg i by³y autami, o które siê nie dba³o. Mam s±siada, co ma opla Omegê, jak na moje oko ma mo¿e 8lat i tylne drzwi i b³otnik ma potworne b±ble jak w starym 125p. Widzia³em te¿ pare Astry I z takimi objawami. Ja nie piszê o ¶ladach korozji w postaci jednego wybrzuszenia spod lakieru, czy rdzawym kolorze na krawêdzi. Mam na my¶li b±ble o ¶rednicy 5cm pêkaj±ce same z siebie. Naprawdê auta zaniedbane nie bêd± mia³y zdrowej blachy, i mówiê tu o dbaniu i konserwacji od „m³odego” a nie wieku 10lat. Mam 110 od 99 roku i mimo braku konserwacji spotka³em siê z rdz± dwa razy, raz z b±belkiem w drzwiach tylnych na spojeniu w miejscu gdzie nie ma uszczelki na nieszczê¶cie tego auta, ju¿ usuniête, a drugi raz jak mi zardzewia³y odpowietrzniki. Tyle. Znam auta konserwowane i one naprawdê s± zdrowe, zreszt± 110 maj± ju¿ czê¶ciowy ocynk. Te auta kosztuj± ma³o, wiec ta cena musi z czego¶ siê braæ. Mechanicy opowiadaj± wiele bajek o Ladzie, aby wyt³umaczyæ siê ze swojej niewiedzy i braku fachowo¶ci. Naprawdê w autach z ni¿szej pu³ki, jak Opel, Lada, Seat, Skoda rdza po 7-8 latach nie jest niczym nadzwyczajnym.
DEx
  
 
Zgodze sie z Andrzejem. Te¿ nie jestem metalurgiem, ale rdza to nic wiecej jak tlenek ¿elaza Fe2O3. A w³a¶nie z tlenku ¿elaza, czyli z rudy ¿elaza, wytapia sie surówkê Prawd± tez jest, ze ¿adna pó¼niejsza konserwacja nigdy nie zabezpieczy przed korozj± tak jak konserwacja fabryczna. A £ady rdzewiej±, bo s± niedbale zakonserwowane i tyle. Pó¼niejsze naprawy blacharskie ju¿ nie dadz± 10-letniej trwa³o¶ci.
Zw³aszcza, ¿e remonty czêsto wygl±daja tak jak "blacharka" kolegi mimo_ck, gdzie znalaz³ resztki maty i ¿ywicy. No comments.

-----------------
Dawniej najszybsza £ada w klubie i prawdopodobnie najlepsza £ada na ¶wiecie.
  
 
Cytat:
2006-02-16 21:41:47, andrzej_krakow pisze:
Mariusz, nie jestem metalurgiem ale wydaje mi sie ¿e mylisz siê co do przyczyn korozji miêdzykrystalicznej. O ile cos pamiêtam to zardzewia³y za³om dodawany do wsadu do pieca hutniczego nie wywo³uje korozji miêdzykrystalicznej. Powodem jej natomiast jest nagrzewanie blachy samochodu podczas spawania jej podczas remontu blacharskiego.



Mia³em taki przedmiot, jak Chemia materia³ów budowlanych (Politechnika), ale to by³o 100 lat temu i mo¿e co¶ krêcê, tak mis siê co¶ pamieta³o... Bynajmniej nie czujê siê specjalist± od korozji. Juz dawno sie przebran¿owi³em .

Ale nie jest najwa¿niejszy konkretny powód (mo¿e jest wiele czynników wp³ywaj±cych na korozje miêdzykrystaliczn± w rosyjskich autach) - licza siê fakty. Samochody (nawet nowe modele, typu 110) made in Russia/USSR maja przypad³o¶ci, jakie mia³y stare syrenki i maluchy. Znienacka pod nienaruszonym lakierem pojawia³ siê b±bel, ros³o toto, gni³o pod spodem i... samochód znika³ .
Pocieszanie siê przez niektórych jednostkowymi przypadkami zachodnich rdzewiej±cych aut (pewnie klepanych przez kowala w szopie) nic tu nie zmieni wg mnie. Jakby ustawiæ 10 nowych 110-tek i 10 nowych powiedzmy VW, porysowaæ lakiery do go³ej blachy, to wg mnie w £adach rdza ju¿ by ostro z¿era³a blachê, a w VW byæ mo¿e ³askawie pojawilby si/e lekki nalot. Moze to zale¿y od rodzaju stopu, dodatków, nie wiem. Ale nie ma siê co oszukiwac... Moja £ada rdzewiala mi od srodka w kazdym miejscu, nawet w ¶rodku... Trzeba siê pogodzic z faktami. Ogl±da³em sobie kiedy¶ nowe Niwki, ale by³y pieronsko drogie i rdzewia³y ju¿ na placu u dealera, odszed³em za³amany...
Nawet pieprzone ¶ruby pod podwoziem byly ca³e w rdzy (zobaczcie sobie ¶ruby w jakimkolwiek francuskim aucie np., czy w Fiacie... -> to wszysstko jest niebo do ziemi. Rosjanie w tym obszarze maj± jednak sporo do zrobienia; to im psuje renomê...
  
 
Cytat:
2006-02-16 22:50:26, Yanosik pisze:
A £ady rdzewiej±, bo s± niedbale zakonserwowane i tyle.


Mam inne zdanie niestety. Choæbys po³o¿y³ na pokrywie baga¿nika w £adzie 26 warstw lakieru i codziennie 8 warstw wosku, to... i tak wyjdzie spod spodu... rudy zdrajca. Moze pó¼niej, ale wyjdzie.
Ja wola³bym miec ³adê zrobion± ze szwedzkiej stali .
  
 
niestety - rdza to takze w mojej opini napowazniejszy problem ladzianek. W sumie, jak pomysle, to nie liczac rdzewienia - z moja 07 nie mialem powazniejszych klopotow..... ale za to rdza byla maskaryczna, niemal wylazila w oczach. I NIE robilem auta w bylejakim warsztacie, nie kladlem byle jak bylejakiego lakieru... i dupa. I chyba nikt (kto mnie zna, widzial) mi nie zarzuci, ze nie dbalem o auto.
teraz nie dbam, nie myje wozu od swiat, jezdze z odpryskami na nadkolach i co? I kurde, nie chce rdzewiec.... Czemu lada rdzewiala?
  
 
Mariuszu, ja nie mówi³em o autach klepanych a o takich, którymi ludzie je¼dzili on nowo¶ci i nic przy niech nie robili. No wy³±czaj±c t± dzisiejsza Lagunê. Co do rdzewiej±cej Nivy to masz na my¶li I rozumiem, a to auto jest produkowane wci±¿ na tej samej lini monta¿owej z czê¶ci dostarczanych od tych samych dostawców od 20 lat, wiec tam nic siê nie zmieni³o bo nie by³o okazji, ¿e tak powiem. Po drugie powtarzam aby¶ nie porównywa³ Lady do VW bo tak jak porównywanie malucha do SC, to siê mija z celem, ale cena te¿ jest inna. Nie wiem sk±d bierzesz te informacje o rdzewiej±cych 110, bo po za 1 felernym miejscem w 110 i dwóch w 111, nie znam tych objawów. Ma³o tego od 5 lat mam zadarty lakier na b³otniku i w naro¿niku drzwi, i nic poza nalotem siê nie pojawi³ a auto stoi pod blokiem i je¼dzi siê nim du¿o w zimie.
DEx
  
 
Cytat:
2006-02-16 23:58:49, Mariusznia pisze:
Mam inne zdanie niestety. Choæbys po³o¿y³ na pokrywie baga¿nika w £adzie 26 warstw lakieru i codziennie 8 warstw wosku, to... i tak wyjdzie spod spodu... rudy zdrajca. Moze pó¼niej, ale wyjdzie. Ja wola³bym miec ³adê zrobion± ze szwedzkiej stali .


Mia³em na my¶li z³e, niedba³e zakonserwowanie w fabryce. Blacha oczywiscie te¿ kiepska ale g³ownym felerem to brak pow³oki galwanicznej, czyli ocynku, co jest norm± w obecnych czasach.

-----------------
Dawniej najszybsza £ada w klubie i prawdopodobnie najlepsza £ada na ¶wiecie.
  
 
Panowie, ale co to za konserwacja w postaci wosku, stosuje siê ¶rodki penetruj±ce do profili zamkniêtych itp. albo zwyk³y zu¿yty silnik olejowy w ka¿de zakamarki, u mnie 126p siê sprawdza³o.
DEx
  
 
Jakas bardzo wybrakowan± Lagune zatem widziale¶ . Jak byla taka od nowo¶ci, srwisowana, niestukana, etc., to ma 10 letnia gwarancjê na perforacje i poleæ znajomemu (tak mniemam, bo sk±d inaczej by¶ zna³ dokladnie historiê auta ), ¿eby sie zglosil do dealera po wymiane karoserii .
Co do Niwy w salonie -> no tak model I, ale co z tego? ¯e ci sami dostawcy stali od 20 lat...? Pewnie wiêkszo¶æ du¿ych koncernow bierze stal z tych samych hut, a nie zmienia dostawcow co 2 lata . Dostawcow opon i mo¿e, ale nie stali... Ale maj± chyba leszych dostawcow stali... Zreszt± - jak Rosjanie nie zmieniaja ¼róde³ dostaw od 20 lat pomimo z³ych do¶wiadczen, to tylko gorzej o nich swiadczy przecie¿ .

Eeeetaaam, idê spaæ. Meczace s± te nocne dyskusje . Jak nchcesz ¿yæ w przekonaniu, ¿e Rosjanie s± "debesciakami" w jakosci stali i jej odporno¶ci na korozje, to... se zyj . Ja tam parê £ad juzogl±da³em w swoim zyciu i wiem, ¿e to ich slaby punkt... (nie cieszy mnie to bynajmniej, wola³bym, ¿eby Ruscy cos wreszcie zaczeli robiæ w tym kierunku, ale porzadnie).

[ wiadomo¶æ edytowana przez: Mariusznia dnia 2006-02-17 00:34:36 ]
  
 
Mariuszu a czy pisa³em co¶ o starych Ladach?? Nie!! Nie mówiê, ¿e s±, debesaciakami, ale wiem, ¿e 125p lub 126p mia³ du¿o gorsz± blachê a znam 20letnie auto normalnie je¿d¿one, z bardzo ³adne blacha, ale te auta mia³y, co ROKU konserwacjê preparatami. Ma³o tego my¶licie, ¿e np. Stary wojskowe mia³y jaki¶ specjalna blachê?? Popatrzeæ one maja po 40lat i ma³o korozji a pewnie swoje ostatnie 20lat spêdzi³y na dworze, ale widz polega na tym, ¿e je¶li by³y odpowiednie „serwisowane” nic siê z nimi nie dzia³o. Zreszt±, kto we wczesnych latach 80 stosowa³ ocynk po za takimi markami jak Mercedes. Je¿eli co¶ piszemy to starajmy siê byæ uczciwi i nie demonizujmy, bo np. Adamowi spróchnia³a pod³oga. Jejku ja te¿ w pierwszym 125p mia³em takie dziury, ze do ¶rodka mi siê woda z chlupotem dostawa³a, ale w drugim konserwowanym nie mia³em takich problemów. KONIEC. A to, ¿e Ruscy nie modyfikuj± Nivy od tylu lat to dobrze, bo inaczej to auto straci³oby swoje podstawowe atuty, jak kto¶ chce sobie kupiæ d..wóz mo¿e sobie kupiæ II i ju¿. A zreszt± zapraszam do lektury nowo¶ci o Ladzie, bo np. Kalina, Niva II i seria 10 maj± ocynk, nie zawsze ca³o¶ci, ale maj±.
DEx
Zreszt± skoro tak narzekacie na korozje w Ladzie to postawcie 20letnie 07 obok Poloneza, Skody 105, 125p, 126p czy Golfa I i nie zauwa¿ycie szokuj±cej ró¿nicy.
  
 
DEX, oczywiscie, sa auta majace duzo gorsza blache. Polonezy na ten przyklad. Mialem, wiem. Rdzewial 4 razy szybciej niz lada. W Ladzie wpienialo mnie to, ze cokolwiek nie zrobilem, ile nie wymienilem, rdzewiala na nowo, w innych, dziwnych niekirdy miejscach. Jak wytlumaczysz dziure (!) w polowie przedniego slupka, do tego nawet nie pod uszczelka, a centralnie na srodku?
POdloge mialem wiecej niz zadbana, remontowana i w ogole. Wiesz, ile dalem za ostatni przed sprzedaza remont progow i podlogi? Lepiej nie pytaj... i co? Poszlo tam, gdzie bylo robione rok wczesniej.
Pal diabli drzwi czy nadkola, bo tam ma prawo (nawet w nowych mondeo leca), ale... co za duzo, to niezdrowo. Tyle, ze lade jeszcze dalo sie sprzedac, zanim sie rozpadla. polonez poszedl od razu na szrot. Teraz nie wiem, co to rdza, choc auto tez niemlode. Przynajmniej odpada mi jeden problem.

Lada pod wzgledem korozni wypada raczej blado, choc nie mozna powiedziec, ze najgorzej. Powiedzialbym ze nawet lepiej od opli czy fordow w podobnym wieku. Ilez to jezdzi astr jedynek (ok. 91-93) z totalnie zezartymi nadkolami czy progami? A fordy z wylatujacym korkiem paliwa??? nie mozna bardzo na lade narzekac, ale chwalic tez nie ma za co.

Co do maluchow - tez sie niekoniecznie zgodze. Byly serie, ktore mialy blache jak zyleta - np rocznik 84 pryskany wloskim lakierem (burgund, zolty, braz) - byly naprawde dosc odporne. Sam mialem pierda z 86 i rdzewial mniej jak lada....choc z kolei byla tez seria ELek, ktora wrecz rdzewiala w oczach...
  
 
wg mnie klasyki, f126p i 125p rdzewiej± tak samo.
  
 
Cytat:
Zreszt± skoro tak narzekacie na korozje w Ladzie to postawcie 20letnie 07 obok Poloneza, Skody 105, 125p, 126p czy Golfa I i nie zauwa¿ycie szokuj±cej ró¿nicy.


co do poloneza bym sie klocil po 20 latach bez konserwcji lada wygkladala by podejrzewam lepiej
  
 
Cytat:
2006-02-17 00:44:57, mwarchalowski pisze:
Mariuszu a czy pisa³em co¶ o starych Ladach?? Nie!!


Ze co... ? Ja piszê (nowa Niwa -> prosto z ta¶my produkcyjnej, ale stary model) i Ty piszesz (podaj±c przyk³ad 110), my piszemy (itd. ) o nowych £adach, lub po kilkuletniej eksploatacji. O starych, to w ogóle nie ma co gadaæ...
Rosjanie wg mnie niewiele robi± w tym kierunq (ochrona antykorozyjna, lepszej jako¶ci blachy)... Na Krymie naogl±da³em siê sporo z¿eranych przez rudego potwora niezbyt starych £ad...
Ty wiesz swoje, ja swoje...
Poka¿esz mi na zlocie swoj± 110 (ale nie lakierowan± po raz 2), zajrzymy w zakamarki, pod spód i zobaczymy... Mo¿e mia³e¶ niez³ego farta (albo masz 3 miesiêczne auto), ale nie uwierzê, jak nie zobaczê kilkuletniej 110 bez grama rdzy...
Ty wiez swoje, ja swoje .
Dobra zmykam, bo mi¶ siê koñczy czas w i-kafejce, gdzie aktualnie wpad³em przed kinem.



  
 


Widzia³e¶ ju¿ moj± 110, tu jestem na fotkach.