Silnik nie odpala

Dzisiaj rano spotkała mnie przykra niespodzianka, silnik nie zadziałał. zozrusznik ładnie kręci a mimo to silnik za nic nie chce odpalić, świece są nowe Motorcrawta, filtr paliwa też nówka. Jak może byc przyczyna tego że silnik nie chce odpalić, czyżby przewody wysokiego napiecia były do wymiany? Szukałem w archiwum, ale nic nie zanlazłem na podobny temat. POMÓZCIE!!!!!

Jest słychać jak pompa paliwa się załancza.

a ja właśnie przewody bym sprawdził.
za wielkich mrozów też tak miałem. kluczyk cyk, pompka fik, rozrusznik kręci i .... dupa z misia.
nic nie dało spinanie się kablami, mało dało przeciągnięcie na lince (podobno się tego nie robi z tymi silnikami) la holu objechaliśmy z kumplem osiedle w około i już bym dzwonił po mechaniorach, odpalam fajkę i myślę "... a zakręce jeszcze raz, a co mi tam i tak nie odpali..." kluczyk cyk, pompka fik, rozrusznik kręci i .... trzy gary zaskoczyły potem doszedł czwarty. ale się rozgadałem

zobacz przewody, takie moje zdanie

Przy przekręceniu kluczykiem słychać tylko rozrusznik a silnik nawet nie pryknie, świece nie mogą być do wymiany powieważ są nowe.

ja bym siwiece wykrecil i sprawdzil iskre i zobaczyl czy paliwo dochodzi, ale to takie moje zdanie(acha i sprawdz czy ci gdzies powietrza nie lapie z boku)