Coś wyje w komorze silnika-1.8DIESEL

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No wiec tak.Juz mi cos o kolo roku czasu wyje w komorze silnika.Problem pojawił sie momentalnie po wymianie pasków rozrzadu, paska alternatora i płynu chłodniczego.Objawy słychać po rozgrzaniu silnika,na zimnym nie wyje.Poza tym wyje tym głosniej im ma wieksze obroty.Próbowałem nadsłuchac skad dochodzi ten dzwiek i wydaje mi sie ze to z okolicy pasków, alternatora itd.Gdzies kiedys wyczytałem ze pompa wodna moze wyc ale nie wiem.Przez ten rok czasu jakos to zlewałem ale powoli mnie to drazni.Kiedys usłyszałem identyczny dzwiek u przejezdzajacego ulica essiego tez diesla wiec moze to jakas przepadłosc diesli i moze którys z dieslowców sie juz z tym spotkał?ma ktos pomysl co to moze byc?pozdrawiam i z góry dzieki za podpowiedzi.
  
 
u mnie coś też troszke podświstuje, wydaje mi się, że to dźwięk z okolicy alternatora, ale nie jestem pewny... dopiero przestaje być słyszalny po pełnym dogrzaniu silnika. Więc podpinam się pod wątek a może coś dobrego wyczytam na ten temat.
  
 
Wydaje mi sie ze mamy inne problemy.Ten swist co opisujesz tez u mnie wystepuje i najprawdopodobniej to łozysko alternatora.tez po rozgrzaniu ustepuje.Ale to mnie nie martwi tak jak to wycie.To wycie jest w stylu Łuuuuuu.... hehe pieknie opisałem
  
 
Przez te 'łuuu' mało nie zwiałem No to pewnie u mnie łożysko zaczyna siadac... a przyszło mi do głowy co może u Ciebie sie dziać: kiedyś w peugeocie pasek rozrządu ocierał mi o obudowę i hałasował wraz z obrotami. Sprawdź od środka obudowe, może to taka pierdółka?
  
 
Sprawdzic czy to pasek rozrzadu nie ociera o obudowe mozna ale wydaje mi sie ze wtedy byłoby słychac te wycie cały czas a nie tylko po rozgrzaniu silnika.Łuuuuuuuu...... złe duchy nawiedziły essiego
  
 
wiesz, pod wpływem temperatury każdy materiał może reagować inaczej, jeden się rozszerzy, drugi zwęzi i coś w tym może być... sprawdzić myśle nie zaszkodzi... na niskich obrotach może nie być to uciążliwe bo delikatnie trze, a na wyższych może się nasilać... no nie wiem... popatrz, tylko to przyszło mi do głowy
  
 
ok.dzieki szary za pomysł.jak bede mial wiecej czasu to sprawdze.a tak poza tym to ma moze ktos jeszcze jakies pomysły co to wyje?
  
 
Faktycznie może tak być że podczas pracy pasek też się nagrzewa i delikatnie zwiększa objętość szorując o obudowę. Bedzie to widać jak ją zdemiesz, czy są miejsca przetarcia. Następnie opcja łożyska na laternatorze wyraźnie byś słyszał że dźwięk dochodzi właśnie z niego. Pompa wody, hmm nie wiem jak to tam wszystko jest poskładane al może jest zamocno naciągnięty od niej pasek i faktycznie ona daje czadu. Musisz eliminować po kolei bo nic innego mi nie rpzychodzi do głowy.

Pozdro i powodzenia
  
 
Jak przestanie wyć to dopiero będzie problem
Nie przejmuj się, nie ty jeden słyszysz "głosy"
  
 
ja co chwile z różnych stron samochodu conajmniej raz albo i częściej na odcinku 50 km.
  
 
Zobacz czy nie masz uszkodzonego zaczepu alternatora. Jedna z przypadłości essiego. Alternator się przekrzywia a gdy pasek się nagrzeje to już całkiem. Ja tak miałęm ale nic nie wyło. A moze i wyło tylko nie słyszałem - mam strasznie głośny silnik Przede wszystkim zobacz czy pasek się bardzo nagrzewa.
  
 
o...u mnie jest uszkodzony zaczep od altera. Dzięki.
  
 
Cytat:
2006-02-24 21:25:05, diesel_power pisze:
Jak przestanie wyć to dopiero będzie problem Nie przejmuj się, nie ty jeden słyszysz "głosy"


Ta!hehe.W sumie fajnie wyje.Moge sobie wyobrazić ze to jakas turbinka mi swista!
  
 
U mnie na razie slychac tylko "delikatny" klekot ;D heh
  
 
Cytat:
2006-02-25 00:07:13, biernus pisze:
U mnie na razie slychac tylko "delikatny" klekot ;D heh


Lubie ten klekot.mysle ze jest dosc przyjemny dla ucha jak na rocznik produkcji naszych aut czy tam silników
  
 
co do klekotu to tez go uwielbiam:0 Bo jak wsiadam do jakiejś benzyny to se myśle " co znowu musze odkurzać? przecież miesiąc temu sprzątałem!"
  
 
Tak... Ten klekot uzależnia do tego stopnia że nie potrafie jeździć benzyniakiem brata. Ja tam nie słysze silnika Poza tym mruczenie jedynego słusznego silnika mnie uspokaja