Co mogło strzelić?? - układ chłodzenie e36

No to nieźle musiałeś deptać. Zalej woda i zobacz skąd leci.

Przygladałes sie korkowi chłodnicy? A do detekcji wycieków to talk podobno dobry jest a nie woda

Korek chłodnicy był suchy, chłodnica i przewody węże docodzące do niej tak samo, pod samą cłodnicą mam odłone plastikową więc jak coś by się lało to ona by była mokra, a tak nie było. Wczoraj dokładnie obejrzałem cały spód silnika, chłodnice i najdziwniejsze jest to że wszystko wydaje się być ok, wszytskie przewody całe, chłodnica tak samo, wszędzie sucho. Jeżdze już 2 dzień i nic, nic nie cieknie, nic się nie leje.
Musiałem dolać około 600 -700 ml. Płyn wylał się dosłownie w sekunde więc musiał to być duży przeciek, ale aż niewierze że samo się naprawiło. Może jest tam jakioś "zawór bezpieczeństwa" czy coś takiego, na ale zeby aż tyle płynu i w tak krótkim czasie??

To czuł by płyn w aucie i miał problem z parujacymi szybami.. ALE mnie nic nie zdziwi w tym przypadku! chyba