Wiosenny remont zawiechy przód

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Tak jak wielu, mnie też czeka na wiosnę ...
Chciałbym poznać Waszą opinie na parę spraw:

1. Co lepsze - wymiana tulei i sworzni w nieskończoność czy kupno nowego wahacza?
2. Jak zdiagnozować padnięte łożysko McPhersona, jak wybadać luz w kolumnie kierowniczej?
3. Jaki przebieg dajecie radę przejechać bez robienia czegoś z przodu - u mnie maks. 5-8 kkm
4. Polecane marki części (zamienniki), oprócz fordowskich/motorcrafta oczywiście.

Może macie jakieś specjalne sposoby na określenie co stuka i ma luz, oprócz klasycznych (szarpaki, łyżka montażowa) które nie zawsze dają 100% odpowiedź.

Pzdr
  
 
jak zdiagnozować wystrzelane tulejki widziałeś u mnie pod garażem

Podłączam się do pozostałych pytań, też muszę reanimować zawias zanim wrócą do autka alusy
  
 
Klik na temat
pare wskazówek dot. zawiechy + części i godne polecenia firmy je produkujące, uklony do Slawas1

ad1) jak wahacz to oryginał.... ale koszty... napewno cały lepszy od samych tulejek

ad2) do do mcphersona to kumpel w megane poprostu czuł wiekszy opór przy skręcie i coś jakby szurało z rzadka postukując przy skrecie, ale chyba najlepiej rozebrac i zobaczyć samemu.
  
 
THX polityk,
U mnie z przodu siedzą od 30 000 amorki olejowe NK, w sumie za śmieszną cenę, ale nie narzekam.
Te łączniki od Mondeo wchodzą bez problemów? Chodzi o lemfordery?

No i temat gniazd tulei - u mnie są już po co najmniej 2 wymianach. Czy tak można w nieskończoność? Ile wymian wytrzyma wahacz?
  
 
U mnie są łączniki Mondeo, i są identyczne. Takie były wg komputera w serwisie, oragnoleptycznie również.
  
 
Ja jesienią zmieniałem łączniki na lemforda. Niby plastikowa główka, ale zime przetrwały ładnie... zrobiłem co prawda ok. 8 tys. km ale wydają się jak nówki. Wczoraj kupiłem tulejki już na przód - w przyszłym tygodniu pod samochód i zmiana... no i rok być może z głowy

A co zmiany wahacza czy tulejek to od mechanika forda słyszałem, że jak stary wahacz nie najeździł jeszcze za wiele to nie ma sesnu nowego wstawiać. Tulejki i tak nie wytrzymaja Ci w nim dłużej niż po reanimacji starego. Więc jak nie masz uszkodzonych starych wahaczy chyba nie ma sensu wymiany na nowy.
  
 
a co powiecie na wahacz firmy RST cena około 150 pln????
  
 
Cytat:
2006-03-01 23:19:01, szary11 pisze:
Ja jesienią zmieniałem łączniki na lemforda. Niby plastikowa główka, ale zime przetrwały ładnie... zrobiłem co prawda ok. 8 tys. km ale wydają się jak nówki. Wczoraj kupiłem tulejki już na przód - w przyszłym tygodniu pod samochód i zmiana... no i rok być może z głowy A co zmiany wahacza czy tulejek to od mechanika forda słyszałem, że jak stary wahacz nie najeździł jeszcze za wiele to nie ma sesnu nowego wstawiać. Tulejki i tak nie wytrzymaja Ci w nim dłużej niż po reanimacji starego. Więc jak nie masz uszkodzonych starych wahaczy chyba nie ma sensu wymiany na nowy.



Bo to że zaślepki tylne są z tworzywa to akurat nie jest nic złego.Lamfordery są bardzo dobre i wytrzymają Ci długo.
Kiedyś na allegro jakiś facio pisał że ma świetne łączniki bo mają metalowe kapturki z tyłu a nie plastikowe.Widać że gość nie ma pojęcia co mówi i nie ma również pojecia jak jest zbudowany taki łącznik.
  
 
a tak przy okazji to co myślicie o poczekaniu z remontem aż dziury połatają ?? aż żal takim nowym zawiasem jechać po mieście....

p.s. wiem że dziur nigdy nie zlatają ale może spłycą te wielkie po zimie
  
 
Ja czekam na wiosnę - aż lodowe garby i koleiny znikną z ulic i liczę że to nie będzie w maju
  
 
optymista